Ocena kierowcy - Alfa Romeo 166 I

Napaliłem się na ten samochód bo jak studiowałem w wawie to pod blokiem poczty na ursynowie stała taka srebrna super wygłaskana 166;) Tak dla frajdy ( pomyślałem że w końcu kiedy kupowac samochód dla fantazji - jak będę miał rodzine?) postanowiłem ją miec. W sumie jeździłem pół roku, straciłem jakies 3 tys, praktycznie nic w niej nie naprawiałem, a tyle mam miłych wspomnień z dziewczyną z przejażdżek alfą że pomimo wszystko kupiłbym ja jeszcze raz;) pytanie skąd tyle opinii pozytywnych w necie - domyślam sie że osoby kupujące samochód za 10-20tys nie jeździły samochodami nowymi sredniej klasy ( nowa mazda 6, focus) czy innymi używanymi za większe pieniadze. Tak sie chwali te alfy za design, a są inne ładne auta które maja bardziej elegancki styl. Może teraz opatrzyła się już e39 czy starsze volvo s60, ale w swoim czasie to zarówno w środku jak i na zewnątrz nie można było zarzucic że są niewyględne:) Alfa ma pewnien styl, ale chociażby jaguar x-type - jest ładny i elegancki. Także nie mówcie że alfy są najładniejsze, bo to nie jedyne ładne auta na rynku. Po drugie myślałem że jak kupię taka ekskluzywną limuzynę to będzie szpan. A prawdę mówiąc jeździ sie starym zjeżdżonym złomem. co innego jak ktos ma starszy wygłaskany perfekcyjnie zadbany samochód to może szpanowac że jeździ klasykiem. Bo reszta przypadków to wiadomo i tak Ci inni kierowcy którzy mieli już kilka lepszych i gorszych samochodów popatrzą się na twoją limuzynę to widzą że nie masz kasy, a na siłe chcesz przyszpanowac, że sie znasz na samochodach i masz kasę - prawda?

136 KM w dosc ciężkim samochodzie to szału nie ma. Wprawdzie moment obrotowy jest wysoki i łatwo się rusza na 1. biegu, silnik nawet trochę elastyczny, ale do do dynamicznych silników to mu daleko.

Jak na tą klasę samochodu to nie robi wrażenia. Raczej długie drogi prowadzenia lewarka. Zestopniowanie jest akurat dobre - faktycznie na 6. biegu możemy się toczyc setką, przy wyprzedzaniu 5. i wyprzedzamy...Zwłaszcza na trasie sześciobiegowa skrzynia się przydaje. Dźwignia zmiany biegów chodzi lekko, ale bez jakiejś wyjątkowej precyzji. Wiadomo że od limuzyny nikt nie oczekuje sportowej manualnej skrzyni z krótką gałką, gdzie biegi trzeba wbijac, ale zmiana biegów w AUDI, BMW, HONDZIE, VOLVO jest z pewnością przyjemniejsza.

Dośc przyjemnie się prowadzi ale tylko po dobrej równej drodze. Na krętych drogach zdecydownanie za miękkie zawieszenie. Czuc że to zawieszenie jest dosc rozbudowane, może jak byłoby w stanie fabrycznym... Niektórzy porównują ten model do bmw 5 e39 - hmm... jeździłem kilkoma "5" - bez wątpięnia 166 daleko do e39. Jeżeli juź to rozsądniej byłoby porównac do przednionapędowego s60, względnie a6 - ale też na niekorzysc alfy.

jak na tak duże auto to przeciętnie. ciężko się parkuje po ciasnych parkingach, ale jakby wszystko inne było OK w aucie to nienajgorsze.

Nie powiem da sie ogarnac obsługę środkowego panelu, ale do innych marek premium to daaaaaaaaleko. Podobnie jak w francuzach. Niemieckie, szwedzkie, japońskie samochody mają jakoś tak logiczniej, prościej zrobione.

dobrze

Szczególnie chodzi mi o miejsce kierowcy - jest źle. mam 185 i nie mogłem się wyprostowac na fotelu, a miałem na maksa opuszczony- musiałem pochylac go sporo to tyłu. Fajnie jest siedziec jak wszystko masz w koło siebie, pod reką, no ale przy takich gabarytach auta żeby kierowca musiał narzekac że wali głową w podsufitkę!!! reszta pasażerów też ciasno - ale to mozna przełknąc - nikt nie kupuje 166 dla rodziny.

to nie lexus, mercedes S, ale jest dobrze

samochód nie pali tyle co nowoczesne oszczędne diesle( notabene które by go objechały ). Po trasie spoko, ale po mieście z klimą to 7,5-9 przy spokojnej jeździe. A propo utrzymania - jako biedny student, praktycznie bez pieniędzy potrafiłem utrzymac 166 2.4jtd. Kupiłem zjeżdżony,ale bardzo zadbany egzemplarz od alfaholika. Bardzo dobrze ją wyszykował na sprzedaż. Także pół roku śmigałem nią bez żadnych wkładów. Po pół roku sprzedałem ją bo wymagała dobrego doinwestowania. Postanowiłem że nie będe pchał pieniędzy w szrota bo i tak już zjeżdżona

tak jak pisałem wyżej fajne auto na pokaz. podoba sie dziewczynom jak nie wiem co;)myslałem że to żart, ale faktycznie. Najbardziej podoba sie płci pięknej. Koledzy którzy nie mieli porównania do lepszych samochodów to też się pytali dlaczego sprzedałem taką brykę... Wiec w zasadzie bedąc kawalerem zamiast kupic cos normalnego można za małe pieniadze nabyc zabawkę, pokrecic sie trochę po miescie i opchnąc ją do ludzi jak zacznie sie lepiej sypac. Na wartości niewiele straci bo i tak bezcen i jest sens kupic alfę. Tylko uważam że to przereklamowana marka. ktoś może powiedziec że za kilka tys kupił stylowe zadbane auto, które sam potrafi ogarnąc ( bo ma czas i smykałkę do tego) ale krzyczec wszędzie ze alfa najlepsza to duża przesada.

szkoda słów, kup, przekonaj się dlaczego ten samochód (pomimo pewnych walorów estetycznych i nienajgorszych walorów jezdnych) nie ma ceny. Marka premium, udane modele, serwisowane, najdroższy jakie znalazłem( np. 166, 175KM, ostatni rok produkcji, full opcja, zgoda na sprawdzenie w aso, przebieg ponizej 80tys) i tak będzie tańszy od np. hondy accord 2.2ctdi najtańszej na allegro - daje do myślenia?

jw