Ocena kierowcy - Alfa Romeo 164

Auto obecnie można traktować jako świetny youngtimer do jazdy na co dzień. Karoseria jest w ocynku i w zasadzie jeśli auto nie miało przygód to nie koroduje. Silnik jest to sprawdzona konstrukcja produkowana przez wiele dziesięcioleci i w modelu 164 zakończyła swój żywot. Rozrząd jest na łańcuchu rozrządu i spokojnie wytrzymuje przebiegi rzędu 500-600 tyś. km. Ja autem zrobiłem w 2 lata 50 tyś. km pokonane bezawaryjnie. Silnik świetnie współpracuje z sekwencyjną instalacją LPG. Z częściami nie ma większych problemów. Na grupach Facebook-owych bez problemu można znaleźć każdą część i zaczerpnąć wiedzy na temat tego modelu ( polecam grupę AR 164 Owners & Lovers). Materiały eksploatacyjne są dostępne od ręki. W dodatku z tym silnikiem pod maską auto prowadzi się dużo lepiej w zakrętach niż z V6. W dodatku przez to że w Polsce włoskie auta są bardzo tanie można kupić okazyjnie ciekawy egzemplarz.

Bezawaryjna jednostka produkowana i udoskonalana od wielu dziesięcioleci. Układ rozrządu realizowany przez łańcuch.

Bezproblemowa przy codziennym użytkowaniu.

Z najlżejszym silnikiem w gamie 164 prowadzi się rewelacyjnie.

Jeśli auto nie miało żadnych stłuczek to karoseria nie koroduje.

Widoczność bardzo dobra, a w porównaniu z dzisiejszymi autami rewelacyjna.

Wszystko jest intuicyjne, każdy przycisk odpowiednio opisany, raczej nie wymaga dłuższej nauki. Fotele elektryczne ustawiane w tylu płaszczyznach że każdy znajdzie dogodną pozycję za kierownicą.

Klimatyzacja typowo włoska czyli bardzo mocno chłodzi. z Ogrzewaniem nawet w największe mrozy również nie ma problemu.

Przestrzeni nie zabraknie nawet dla wysokich osób,a tylna kanapa jest taka mięciutka, że nie chce się wysiadać po podróży,

Wyciszenie lepsze niż w Insignii Diesel. Aczkolwiek przy prędkościach powyżej 180 km/h już nie jest zbyt przyjemnie.

Materiały eksploatacyjne to w zasadzie poziom dla większości aut z lat 90-tych.

Bardzo niedoceniony samochód. Wzorowa jakość i bardzo niska cena.

Tuż po zakupie warto zajrzeć do zamków drzwi bo po 25-30 latach i potrafią się zaciąć jeśli ostatnią osobą która smarowała zamek drzwi był Luigi na linii montażowej auta ;)

Poważnych usterek brak.