Ocena kierowcy - Alfa Romeo 159 Sedan

Jest to bez wątpienia jedno z najładniejszych o ile nie najładniejsze kombi jakie kiedykolwiek powstało jednak nie można zapomnieć że jest to nadal fiat wykonany z typowo włoskim niechlujstwem. Elektryka żyje swoim życiem klimatyzacja potrafi się włączać sama, popiskuje roleta bagażnika, radio po dłuższym głośniejszym graniu odcina tylne głośniki, oczywiście zdaję sobie że ten samochód ma 15 lat ale są rzeczy których nie potrafię zrozumieć w tym aucie. Całość generalnie trzyma się kupy po tych 15 latach i prawie 300000 przebiegu i myślę że kupił bym ją jeszcze raz co nie zmienia faktu że jest to raczej propozycja dla kierowców którzy mają nawyk dbania o samochód.

Jest to mocarny diesel który fabrycznie ma 210KM i prawie 500nm więc jest czym jechać. W moim egzemplarzu jest wgrana mapa na 230KM i ponad 500NM i jak na razie zrobiłem nim w rok około 50000 km bez praktycznie żadnych problemów. Jest to silnik który uwielbia trasy i autostrady szczególnie bo przy 140km/h ma zaledwie 2300 obrotów więc w aucie jest cicho i bardzo przyjemnie reaguje na wciśnięcie gazu nawet na 6 biegu. Niestety tak jak lubi trasy tak nienawidzi miasta i stania w korkach i trzeba pamiętać że z zamontowana ekologią (DPF i EGR) ten silnik nie będzie jeździł i za pewne przeważająca większość egzemplarzy dostępna na rynku wtórnym ma tak owe precjoza wycięte. Należy też pamiętać że w kwestii oleju nie ma tutaj mowy o żadnych kompromisach czy przeciąganiu interwału wymian. Jeśli ten silnik ma służyć bezawaryjnie to trzeba lać porządny olej (motul 5w40) w specyfikacji fiatowskiej. Oczywiście przy takim przebiegu jak w mojej Alfie pojawia się czasem po długim staniu w korku w upale słychać postukiwanie popychacza ale ma to miejsce tylko w wyżej opisanej sytuacji. Przy prędkości autostradowej 140km/h komputer pokazuje 7l/100km co potwierdziłem litrazowaniem więc jest to prawidłwy odczyt co biorąc pod uwagę fakt że jest to ważący ponad 1700 kg samochód wydaje się wynikiem bardzo dobrym.

W moim egzemplarzu jest 6-cio biegowa skrzynia manualna która jest bardzo dobrze zestopniowana a biegi wchodzą bardzo pewnie i przyjemnie i jest to najlepsza że skrzyń we wszystkich samochodach którymi jeździłem do tej pory.

Samochód prowadzi się bardzo pewnie przy dużych prędkościach. Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny a sam samochód jest bardzo zwarty w prowadzeniu. Niestety nie daje mu 5 gwiazdek bo samochód ma sporą nadwagę (1700kg) co daje się wyraźnie wyczuć na rondach czy w ciasnych zakrętach. Alfa prowadzi się bardzo dobrze ale trzeba pamiętać że nie jest to sportowiec.

Karoseria i sam lakier dość dobrze znoszą próbę czasu, oczywiście pamiętając że jest to samochód który ma 15 lat w konfiguracji typowo do pokonywania dużych dystansów na autostradach. Więc znajdą się odpryski na przednim zderzaku i pokrywie silnika i niestety korniki wzięły się za progi i w lewym progu z tyłu już wyraźnie zaczynają się pojawiać purchle jak i naloty korozyjne na błotnikach za przednimi kołami. Nie jest tak dramatycznie jak to opisują niektórzy ale będzie to wymagało dołożenia 1000zł ponieważ przy zbagatelizowaniu tematu po kolejnej zimie będą już dziury.

Do tyłu nie widać za wiele przez grube słupki szczególnie słupek c sytuację ratują duże lusterka ale i tak jest słabo

Wszystko raczej jest na swoim miejscu ale nie można tu nie wspomnieć o typowo włoskim niechlujstwie czyli np.włączniki świateł przeciwmgłowych po lewej stronie na desce w takim miejscu że nigdy przy wyciągnięciu ręki nie trafiam w nie za pierwszym razem no i uchwyt na kubek przed podłokietnikiem który doprowadza mnie do szału . Puszki przy przyspieszaniu i hamowaniu mają skłonność do przewracania się a butelki 0,5l są za wysokie i przeszkadzają w zmienianiu biegów. Niby to blachostka ale przy pokonywaniu większych odległości jest to strasznie irytujące tak jak klimatyzowany schowek w podłokietniku w którym mieszczą się tylko 2 puszki i to standardowych rozmiarów no i niestety schowki też nie rozpieszczają za równo te w drzwiach jak i w desce.

Samochód rozgrzewa się bardzo szybko i szyby odparowują błyskawicznie niemniej zdarza się że klimatyzacja włącza się sama bez powodu szczególnie w deszczu .

Z przodu jak najbardziej jest dużo miejsca fotele są wygodne, nie ma na co narzekać. Z tyłu już nie jest tak fajnie i osoby mające powyżej 180cm mogą czuć się trochę nie komfortowo bo pomimo długości całego samochodu to tego miejsca z tyłu nie jest za dużo. Na pewno takie audi A6 jest o wiele większe w środku.

Przy 140 robi się trochę głośniej ale nie jest to jakoś strasznie męczące .

No niestety koszty użytkowania kapryśnej Włoszki nie są małe. Oczywiście nie mam tu na myśli częstotliwości usterek bo mam świadomość że jest to samochód który ma 15lat a ja na prawdę dużo jeżdżę (około 55000km rocznie) więc jak na takie przebiegi jest to normalne. Wahacze górne przód to około 300 zł za oryginał i części do zawieszenia są raczej w normalnych cenach niestety problem zaczyna się jak trzeba zrobić coś przy silniku np. Turbo , dwumasa ze sprzęgłem 3000, wtryski po tysiaku no nie są to tanie rzeczy. Generalnie silnik uchodzi za trwała jednostkę i u mnie jak na razie spisuje się dobrze bo oleju nie bierze nie kopci ale trzeba pamiętać że przyjdzie taki moment że trzeba będzie wsadzić w ten samochód więcej pieniędzy. Na pewno 1.9jtdm będzie o wiele tańsze w utrzymaniu.

Tutaj akurat na plus działa opinia poprzedniczki 159 czyli 156 czy 146 która również posiadałem i tamte modele faktycznie potrafiły się dać popalić stąd też stosunkowo niskie ceny na rynku wtórnym 159 bo wśród januszy panuje opinia że fiat grat a włoskie to się psuje co oczywiście nie jest prawdą w tym przypadku

Nie chcę tu się pastwić nad tym samochodem bo Włosi się postarali ale oczywiście z właściwą sobie niedbałością i niechlujstwem. Jest kilka rzeczy które wołają o pomstę do nieba. Pierwsza to otwierający się na dziurach schowek i skrzypiąca na dziurach roleta, nie działający parktronic wściekłe piszczący przy każdym wrzuceniu wstecznego którego nie da się na stałe wyłączyć klimatyzacja czasem żyje swoim życiem i w trakcie deszczu sama sie włącza no i glupiejacy czujnik deszczu któremu też zdarza się fiksować.

U mnie na szczęście jeszcze takiej nie było i właściwie wszystkie części w silniku jak i turbosprężarka jest oryginalna co przy 280000km świadczy o trwałości tej jednostki. Jak na razie nie zanosi się żeby coś kwalifikowało się do wymiany i mam nadzieję że ten stan jeszcze trochę potrwa. Czasem jak się mocno zagrzeje silnik staniem w korku którego nienawidzi to popychacz trochę słychać po prawej stronie ale jadąc w trasie cichnie no i niestety dość dużo jeżdżę po mieście i na zimnym silniku dwumasa potrafi sobie puknąć a to tanie rzeczy nie są. Silnik jest suchy, nie bierze oleju ma moc więc ja nie narzekam i uwielbiam ten samochód.