Ocena kierowcy - Alfa Romeo 159 Sedan

Co tu dużo mówić. Alfa Romeo 159 jest autem jednych z ładniejszych które znajdują się na naszych polskich, niestety dziurawych drogach. Świetny wygląd z tyłu, zadziorna z przodu, świetna linia boczna jak na model który obchodzi swoje pięciolecie w tym roku. Dodatkowo, świetnie się prowadzi, posiada szeroką gamę silników, które nie należą do najsłabszych, diesle dodatkowo są podatne na lekki tunning, dobre osiągi, komfort, sportowe zacięcie, świetne hamulce i dodatkowo bardzo dobrze wyposażone nawet w najbiedniejszych wersjach. Troszkę obawiałem się zakupu, ponieważ większość ludzi twierdzi jedno "ALFY NIE KUPUJ, BO SIĘ PSUJĄ", dotyczy to również mechaników. Stwierdzam po dwóch latach, że auto jest warte popełnienia tego błędu jak twierdzą inni i na pewno nie będzie to ostatni model jaki przewinie się przez moje łapki. Gorąco polecam i życzę czerpania przyjemności z jazdy.

Cichy, w miarę elastyczny silnik pozwala na nawet fajną zabawę.

Dłuższy skok skrzyni, ale można się spokojnie przyzwyczaić, mi naprawdę nie przeszkadza.

Można się tutaj rozwodzić nad wytrzymałością zawieszenia w alfach, powiem szczerze, wydaje mi się że jest doskonale zestrojone jak na auto w sedanie, świetnie trzyma się drogi, na pewno zadowoli ludzi lubiących szybką jazdę. Z pewnością nie spodoba się osobom którzy lubią komfort z Renault i Citroena. Auto świetnie czuć, każde zachowanie na drodze jest przewidywalne, gorąco polecam.

Z tyłu jak to w Alfach, czyli słabo, bagażnik spada do dołu, ciężko wyczuć jest tył auta.

Wszystko jest tam gdzie powinno być.

Mi osobiście pasuje bardzo, jest jak na tak duże auto dość ciasno z przodu dla kierowcy, ale z to integracja z autem jest świetna. Pasażerowie z tyłu mają wygodną pozycję z tyłu, jednak nie powinni być wzrostu powyżej 180 cm.

Cicho, przyjemnie i bez problemowo, jednak, na polskich dołach, czasami słychać pracę zawieszenia, szkoda że nie mamy normalnych dróg jeszcze w tym kraju, może się to zmieni. W niemczech na autostradzie lux.

W mieście nie ma rewelacji niestety, spokojnie jeżdząc wyjdzie w granicach 8 litrów, jak przyciśniesz, bez trudu przekracza 10-11 litrów.

Oczywiście jest jeden minus, utrata wartości po zakupie nowego auta z salonu jest spora. Ja wybrałbym auto używane dwu-trzyletnie, i tak też uczyniłem, jestem bardzo zadowolony, ciężko będzie mi się z nią rozstać.

Należy pilnować zawieszenie, u mnie zdarzyła się jedna awaria przez okres 2 letniego użytkowania, przez niedopilnowanie końcówki drążka. Po za tym - doskonale. Wszystko działa jak do tej pory bez problemowo.