Ocena kierowcy - Alfa Romeo 156 II Kombi

Alfa Romeo 156 to bardzo przyjemny samochód. Ma swoje przypadłości, ale odwdzięcza się świetnym prowadzeniem i całkiem niezłymi osiągami. Prowadzenie jest precyzyjne, komfort na dość dużym poziomie. Mimo upływu lat cały czas design (szczególnie po liftingu) jest świeży. Samochód może się podobać, co czasem pomaga w pogodzeniu się z pewnymi niedogodnościami użytkowania w postaci małych awarii. Po około roku użytkowania samochodu jestem z niego zadowolony. Pomimo tego, że miałem już podróż na lawecie, pomimo tego, że miałem kilka większych napraw, samochód mi się nie znudził. Jest ciekawy, wygląda i jeździ dobrze. Gdybym jeszcze raz miał wybrać alfę to zrobiłbym to. Alfa Romeo to fajna przygoda, to coś więcej niż samochód. To członek rodziny - trochę humorzasty, ale jak się o nią dba, to odwdzięczy się z pewnością.

Silnik bardzo pozytywnie zaskakuje osiągami i możliwościami. Jak na 115km jest dość mocny, bardzo fajnie przyśpiesza i cały czas spalanie jest na dość dobrym poziomie. Jest elastyczny i nie ma z nim większych problemów. Trzeba dbać o dobry olej i cykliczne wymiany. Silnik diesla w Alfie to rozsądne rozwiązanie, serwisowanie nie jest drogie.

Podoba mi się jej praca, jednak bardzo brakuje 6 biegu. Przełożenia są odpowiednio długie, można komfortowo podróżować w mieście przy korkach. Na trasie też nie ma większego problemu. Mogę podsumować, że skrzynia jest uniwersalna - do miasta i na trasy. Jestem zadowolony, nie miałem z nią problemów.

Z racji na to, że nie jest trwały muszę odjąć kilka punktów z oceny. Poza tym prowadzi się wyśmienicie, nie straszne mu górskie serpentyny - na których radzi sobie świetnie. Jest bardzo precyzyjny i fajnie przenosi to co się dzieje na drodze na kierownicę. Drugi minus to słaby promień skrętu, czasem trzeba dużo się nakręcić, żeby zaparkować.

Pomimo upływu czasu wygląda nadal świeżo, uwielbiam tę linię nadwozia. Front jest zachowany w hmm... sportowo-agresywnej stylistyce, bardzo mi się podoba. Tył też wygląda świetnie. Całość jest połączona w jedną spójną całość, wszystkie proporcje są zachowane, co sprawia, że miło popatrzeć na ten samochód. Nie narzekam na rdzę, nie ma jej prawie wcale, plastiki są dość trwałe.

Widoczność do przodu jest dość dobra, nie idealna. Słupki nie przeszkadzają zbyt bardzo. Widoczność do tyłu jest zła. Już dwa razy udało mi się uszkodzić tylny zderzak przez to, ze czegoś nie zauważyłem. Przeszkody lubią się chować w martwe pole za słupkami. Mała szyba, duże słupki to nie do końca dobre rozwiązanie,

Umiejscowienie wszystkich przycisków jest dość intuicyjne. Wszystkie są rozmieszczone z pomysłem. Wszystkie wskaźniki, prędkościomierz i obrotomierz jest skierowany do kierowcy, bardzo mi to odpowiada. Sprawia to takie "sportowe zacięcie", które daje dużo frajdy z jazdy. Dużo czasu spędza się za kółkiem, takie smaczki sprawiają, że samochód prowadzi się z przyjemnością. Odejmuje kilka punktów za brak cup holderów i za materiały nienajlepsze jakości. Czasem coś skrzypi, ale nie ma tragedii.

Jak do diesel, dość wolno się nagrzewa. Mnogość kratek wentylacyjnych sprawia, że możemy dostosować nawiew tak jak nam się tylko podoba. Sam nawiew nie jest zbyt głośny, działa sprawnie, nie miałem z nim problemów. Miły akcent to nawiew na tylnych pasażerów. Kilka razy już się sprawdził, działa i to całkiem nieźle w lecie i w zimie.

Przy moim wzroście (195cm) pasażerowie za mną nie mają zbyt dużo miejsca, ale można się wcisnąć. Przestrzeń nad głową z przodu jak i z tyłu jest dobra. Najlepiej podróżuje się na przednich fotelach. Przestrzeni jest odpowiednio dużo i jest bardzo wygodnie. Fotele z trzymaniem bocznym są bardzo komfortowe. W długiej trasie nie narzekałem na jakieś niedogodności. Bardzo komfortowy samochód.

Jak na samochód z tego roku jest dość głośno. Nie jest to tylko sprawa diesla. Słuchać dość mocno szum opon i wiatru. Mogłoby być ciszej, ale nie ma tragedii. Da się normalnie rozmawiać, gorzej jest już przy prędkościach autostradowych, ale cały czas nie jest to niewiadomo jaki huk. Zastanawiam się nad wyciszeniem drzwi - moim zadaniem powinno pomóc.

Z kosztami utrzymania jest jedna wielka loteria. Czasem zepsuje się coś co można naprawić za grosze, czasem trafimy na coś co kosztuje już trochę więcej. Alfa ta samochód w który włożyłem najwięcej pieniędzy. Nie jest to samochód, który może jeździć bez żadnych napraw latami. Pewne rozwiązania zastosowane podczas konstrukcji mogą generować większe, bądź mniejsze koszty utrzymania. W moim przypadku były to duże koszty, na początku mojej przygody z tym samochodem włożyłem w niego dużo środków, a jeszcze trochę inwestycji przede mną. Na przykładzie moje egzemplarza stwierdzam, że to samochód drogi w utrzymaniu. Koszty spalania są małe ze względu na silnik z common railem.

Za około 10 tys. mam samochód z piękną czerwoną skórą, z dwustrefową klimatyzacją, z ponadczasowym wyglądem. Stosunek jakość/cena jest bardzo dobry. Z powodu opinii awaryjnego samochodu zakup Alfy Romeo 156 jest stosunkowo małym wydatkiem w porównaniu do tego co otrzymujemy, Starsze modele potrafią kosztować 2-5tys. a oferują fajne wyposażenie.

Zdarza się ich dużo. Spalona żarówka od wskaźników, spalona żarówka mijania. Zacinająca się tylna szyba elektryczna, wyrobione mocowanie siłownika tylnej klapy i wiele innych małych rzeczy. Wszystko to potrafi zdenerwować. Czasem coś się zepsuje, później naprawi samo. Typowy Włoch, czasem coś nie działa, lub działa inaczej niż powinno. Trzeba nauczyć się z tym żyć. :)

Potencjalna awaria dwumasy, która u mnie zbliża się nieubłagalnie. Ponadto problemy z zawieszeniem - nie jest ono trwałe na naszych drogach. Słyszałem też o poważnych awariach elektryki - jednak u siebie tego nie zauważyłem. Nie ma samochodu, który się nie psuje. Jedne są mniej, drugie bardziej awaryjne. Wszystko też zależy od sposobu użytkowania. Nie ma co przyczepiać łatki awaryjnej alfy. Passaty też się psują, czasem bardziej niż Alfy