Ocena kierowcy - Alfa Romeo 156 I Sedan

Od wielkiej miłości i zachwytów po nienawiść. Alfa budzi ogromne emocje. Ja szczerze kocham ten samochód, choć czasem mam ochotę zepchnąć go do Wisły. Jest jak przepiękna dziewczyna, za którą wszyscy wodzą oczami (choć potem powtarzają, że piękne kobiety są dla mężczyzn bez wyobraźni). Tak jest z alfą, ją kupuje się sercem. Są kierowcy kierujący się praktycznością i niezawodnością przy wyborze auta. Pozostając przy kobietach, to tak jakby wybrać sobie na żonę toporną Helgę, która zawsze będzie czekać na ciebie z tym samym kotletem mielonym kiedy wracasz z pracy, upierze skarpety, wymyje okna i pozmywa. Teoretycznie wszystko ok, ale gdzie tu radość, emocje, przyjemność. Piękna modelka (alfa) może Ci nie ugotuje i nie wysprząta, ba! Nawet to Ty będziesz musiał jej prać skarpetki i po niej po zmywać! Cóż z tego. To Ty będziesz miał satysfakcję z tego, że związałeś się z kimś, do kogo inni nawet bali się podejść. Będzie Cię zaskakiwać niespodziankami, ale zapewni niesamowite przeżycia, wiadomo gdzie (na drodze ;) ). Cóż będzie Cię czekać sporo wyrzeczeń i będziesz musiał mocno dbać i czuwać, by związek był udany. Taka właśnie jest alfa. Niby nierozsądna, ale kiedy ją masz, NIKOMU nie zazdrościsz i czujesz się naprawdę wyjątkowo. Wiem ile nerwów mnie ona kosztowała, ale obawiam się, że kiedy przyjdzie czas rozstania, następna znów będzie alfa... :). Jedno jest pewne, za tą będę bardzo tęsknił. :)

Bardzo fajny silnik. Wystarczająco dynamiczny do codziennej jazdy, sprawdza się w trasie, ma dobrą elastyczność, lubi wkręcać się na obroty. Dobrze zwłaszcza powyżej 2000obr/min. Jeśli masz mało miejsca do wyprzedzenia, czasem warto zredukować - wtedy jest strzał jak z katapulty. Ocena 4 zamiast 5 bo doskonały jest dopiero model 20V. Kultura pracy zimnego silnika też pozostawia sporo do życzenia. Jak jest ciepły, to brzmi fantastycznie jeśli weźmiemy pod uwagę, że to diesel. Nie wierzcie w bajki,że brzmi jak benzynowy, ale w porównaniu z innymi dieslami (może poza 6 cylindrowymi BMW z common railem) jest świetnie.

Nie można się niczego przyczepić. Może fajnie byłoby mieć szóstkę na autostradzie, ale na mojej codziennej trasie rzadko bym korzystał. Skrzynia jak dla mnie doskonała. Biegi wchodzą z małym oporem, ale tak ma być.Zawsze wiesz, że wrzucasz ten bieg co chcesz.

Układ kierowniczy oceniłbym na szóstkę. WZOROWY! Hamulce super. Bardzo łatwo dozować siłę hamowania, dobra droga hamowania. ABS włącza się szybko nawet przy oponach o szerokości 205, co nie wiem czy jest wadą czy zaletą... po prostu ten typ tak ma. Gdzieniegdzie czytałem, że podatne na fadding, ale ja nie zauważyłem. W Bieszczadach dawały radę rewelacyjnie. Zawieszenie, cóż... kompromis między komfortem a przyczepnością. Jest sprężyste i auto dosyć mocno podskakuje na nierównościach, a jednocześnie zbyt miękkie, żeby naprawdę szybko pokonywać zakręty. Zwłaszcza z tym ciężkim silnikiem lubi wyjeżdżać przodem jeśli jedziesz zbyt szybko. Wszystko jest jednak pod kontrolą, pewność prowadzenia bardzo dobra, auto mimo wszystko w zakrętach prowadzi się bardzo dobrze. Nie jest to ani hardcore\'owy ścigant, ani relaksująca limuzyna, ale daje fantastyczną radość z prowadzenia. Zdarza się wybierać drogę okrężną do domu. :) Najchętniej dałbym 4,5, bo są elementy znakomite jak układ kierowniczy czy hamulce, ale ocenę obniża dobry, ale nie rewelacyjny komfort i podsterowność spowodowana ciężkim silnikiem.

Do przodu super - słupki ani lusterko nic nie zasłaniają. Na boki, to chyba w każdym samochodzie jest doskonale :) . Do tyłu przeciętnie. Lusterka małe, ale dosyć mocno oddalają i ogarniają dużą powierzchnię. Jest OK.

Stylistyka jest wspaniała i nic, a nic bym w tym aucie nie zmienił. Będąc jednak obiektywnym: Pozycja za kierownicą nie jest idealna jeśli masz powyżej 185cm wzrostu. Powyżej 190 będzie już niewygodnie. Prawa noga ciągle opiera się o konsolę. Zegary na środkowej konsoli są fantastyczne, ale korzystanie z nich odwraca uwagę bardziej niż od tych klasycznie umieszczonych. Za to wszystkie przełączniki są bardzo intuicyjne rozmieszczone i pod ręką. P.S. Jeden z moich ulubionych akcentów w tym aucie - przednia klamka w stylu retro to tak naprawdę też niezbyt praktyczne rozwiązanie. Ale i tak je uwielbiam :).

Jest bardzo dobra wentylacja, są nawiewy na tylną kanapę. Klima wydajna. Minus za to, że auto długo nagrzewa się zimą.

Samochód jest zwyczajnie ciasny. Miejsca w środku co najwyżej tyle co w przeciętnym kompakcie (tylna kanapa to już w ogóle masakra - ani miejsca na nogi ani na głowę), bagażnik mały i niepraktyczny. Ale nie o to chodzi. Nie kupuje się tego auta dla przestrzeni. Kierowca i tak czuje się wyjątkowo i nie chce wysiadać jak dojedzie do celu. :)

Zależy z czym się porównuje. Jeśli postawimy je obok banzyniaków, nie jest najlepiej (choć zdarzają się gorzej wyciszone). Jeśli porównamy z innymi dieslami z klasy średniej z tamtej epoki - jest naprawdę dobrze. Jego przewaga to zadziorne brzmienie 5 garów, które bije na łopatki wszystkie terkoczące 4-o cylindrowce.

Zużycie paliwa bardzo małe jak na taką moc. Średnio 7,5 litra, po chipie spadło do 7 litrów, a auto jest szybsze :) . Ceny części nie są niskie, ale materiały eksploatacyjne czy elementy zawieszenia nie są droższe niż u konkurencji.Zdarzają się niestety takie rodzynki jak termostat, który kosztuje prawie 400zł (kiedyś miałem VW POlo, do którego termostat kosztował chyba 30zł...). No i serwisowanie diesla jest wyczuwalnie droższe niż benzyniaka.

W porównaniu z konkurencją ceny są super. Dostajesz auto młodsze i lepiej wyposażone. Szukaj auta od pasjonatów.

Nie podnosi się tylna lewa szyba, w ciągu dwóch lat użytkowania wymieniłem termostat i przepływomierz. Poza tym pierdoły typu strzelające ograniczniki otwarcia drzwi czy opadająca zapalniczka. Niesprawny zamek tylnej klapy (otwiera się z pilota i ze środka, ale kluczykiem już nie). Poza tym wszystko gra. Alfa nie jest wzorem niezawodności, ale nie jest gorzej niż np. w VW Polo czy Mitsubishi Galancie, które miałem wcześniej.

Piszą mnóstwo o słabej trwałości zawieszenia. Mój egzemplarz tego nie potwierdza. Po zakupie wymieniłem wszystko co trzeba było wymienić.Przez dwa lata i 30.000km nic nie stuka. A w tylnym zawieszeniu nie robiłem nic odkąd mam to auto. Niestety, niektóre usterki ciężko zdiagnozować. Miałem problemy z odpalaniem przez 2 miesiące, zanim udało się namierzyć przyczynę. Auto potrafi też całkiem stracić moc przy mocnym przyspieszaniu i zmianie biegu w górę. Alfa może być zmorą nawet dla naprawdę świetnych mechaników specjalizujących się w tych autach. Ale i tak jest lepsza od Galanta.