Zawieszenie
: Jest fantastycznie zestrojone. Często jeżdżę dłuższymi trasami, zwłaszcza za granicą, żeby tylko przegonić auto po jakichś serpentynach. Taka jazda daje na prawdę niesamowitą frajdę.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria
: rdzewiejąca podłoga
Układ elektryczny
: osprzęt silnika (przepływomierz, czujniki)
Zawieszenie
: Złe drogi + długie trasy = wymiana zawieszenia co 4-6 miesięcy
3,0
Całokształt
Auto ma dwie zalety: silnik i zawieszenie. I całe mnóstwo wad, które te dwie pierwsze zalety niemal całkowicie rekompensują. Alfę kupuje się po to, żeby na nią patrzeć i podziwiać, bo faktycznie jest piękna nawet teraz - naście lat po wypuszczeniu pierwszego egzemplarza. I po to, żeby nią szybko jeździć po dobrych drogach. Próba eksploatacji w jakichkolwiek innych warunkach kończy się bólem głowy (trzeszczy, skrzypi i pojękuje) oraz bólem portfela - zawieszenie jest bardzo delikatne i kosztuje swoje. Ja mam to szczęście, że samochód mogę użytkować jeżdżąc w zasadzie tylko drogami szybkiego ruchu i autostradą. Próba ominięcia płatnej drogi kończy się diabelnym zmęczeniem nawet po 100 km trasie. Jeżeli lubisz jeździć szybko, po dobrych drogach - 156 jest dla Ciebie. Jeżeli chcesz miejskiego dupowozu, albo auta które śmigać będzie po drogach lokalnych - odpuść. Szkoda i Alfy, i Ciebie.
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik JTD jest pancerny. Widać, że projektowali go Włosi - w końcu to spod ich ręki wyszedł układ Common Rail, silnik V6 Busso czy TS 8v. Kultura pracy JTD pozostawia daleko w tyle niemieckie diesle, moment obrotowy oraz turbo wstające poniżej 2000 obrotów i dające maksimum mocy w okolicach 4000 sprawiają, że nawet auto ze 110 konnym silnikiem rwie do przodu. Najbardziej awaryjną częścią silnika jest jego osprzęt. Bosh się tutaj nie postarał i warto przygotować się, że "coś" może się poddać. Na szczęście autko sygnalizuje niedostatki długo przed i jeżeli ktoś ma odpowiednią kulturę techniczną zapobiegnie poważnej awarii wymieniając lub naprawiając odpowiednią część.
4,0
Skrzynia biegów
Jest nieźle zestopniowana i współgra z silnikiem i jego charakterystyką. Widać, że auto wyszło ze stajni AR. Czwórka pozwala na rozpędzenie się do autostradowej prędkości, chociaż jazda na tych obrotach nie jest specjalnie przyjemna. Minusem jest szybko wyrabiający się plastik w samym drążku zmiany biegów co ujmuje precyzji i trzeba się czasami siłować z wrzuceniem innego biegu.
5,0
Układ jezdny
To najmocniejsza i jednocześnie najsłabsza część 156. Z jednej strony zawieszenie zapewnia fantastyczne trzymanie się w zakrętach oraz wspaniałą jazdę z dużymi prędkościami. Pokonywanie serpentyn w 156 to prawdziwa frajda, a jazda autostradami zapewnia wystarczająco dużo informacji, żeby nie uśpić kierowcy i dać mu pełną kontrolę nad autem. Sterowanie 156 jest precyzyjne pozwala na swobodne manewry na parkingach mimo, że promień skrętu jest "wojewódzki".
Komfort
3,0
Widoczność
Dopóki się jedzie przed siebie jest bomba. Auto ma bryłę która nie zasłania kierowcy widoku na drogę i pozwala się dobrze orientować w tym, co dzieje się dookoła. W momencie, gdy trzeba samochodem zaparkować, albo wykonywać manewry w ciaśniejszy miejscu urok pryska i to, co było zaletą staje się wadą. Nagle auto "gdzieś" znika, nie wiemy gdzie jest początek i koniec, wszystko wydaje się być bliżej karoserii niż w rzeczywistości jest. Mimo, że jeżdżę Alfą już parę ładnych miesięcy nie nauczyłem się jej wyczuwać przy takich manewrach. Mam po prostu wrażenie, że samochód zaczyna się i kończy na moim siedzisku.
3,0
Ergonomia
Ustawienie pokręteł i przycisków na tablicy jest bardzo dobre. Wszystko jest w zasięgu ręki, nic nie rozprasza uwagi. Dodatkowe wskaźniki (temp. paliwo etc.) są poza główną deską więc nie odwracają uwagi od najważniejszych rzeczy. Jednocześnie skierowane do kierowcy na środkowym panelu więc można je kontrolować kątem oka. Pokrętła (aż trzy) są nisko, w okolicy manetki biegów więc nie trzeba dziwnie manewrować, żeby się do nich dostać. Wszystko jest bardzo intuicyjne. Minusem są fotele które w ogóle nie trzymają w zakrętach, są zdecydowanie zbyt miękkie oraz za duże. Niskie osoby (jak ja) będą miały sporo problemów, żeby dopasować się do auta. albo okaże się to w ogóle niemożliwe - bo siedzisko za dułgie i żeby kolana nie znajdowały się na nim trzeba się będzie zsunąć, a wtedy bolą plecy (bo jak się wygodnie oprzeć), albo w drugą stronę. Ten element jest zdecydowanie niedopasowany.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Ogrzewanie jak na diesla jest świetne. ciepłe powietrze zaczyna lecieć z nawiewów po przejechaniu około kilometra przy -15 stopniach. Klima nie jest zbyt wydajna, ale utrzymuje temperaturę, więc nie jest źle. Minusem wentylacji są strasznie głośne wentylatory. Próba szybkiego schłodzenia kabiny, albo w zimie odparowania naraża kierowcę i pasażerów na utratę słuchu. Szum, wycie niemal, są nie do wytrzymania. głośno zaczyna się robić w zasadzie od drugiej prędkości wentylatora, nawet 1 jest słyszalne, chociaż nie jest to jakoś specjalnie irytujące.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Pasażerowie mają sporo miejsca, z tyłu jest nieźle, z przodu swobodnie i wygodnie pojedzie osoba mając 220 cm wzrostu (testowane).
Kierowca ma dużo miejsca dla siebie, ale osoby niskie będą miały duży problem, żeby się dopasować. Są w zasadzie dwie opcje: leżeć na kierownicy i być wysoko, albo fotel jak najniżej i jak najdalej.
2,0
Wyciszenie
Auto jest głośne. Słychać opony, nawet dobre, powietrze opływające kabinę zaczyna być słuchać już przy prędkościach rzędu 80-90 km, na autostradzie robi się bardzo głośno. Silnik sam w sobie pracuje kulturalnie i nie klekocze, ale warkot jest dobrze słyszalny nawet w miejskiej jeździe.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Auto mało pali, to trzeba przyznać. spalanie rzędu 6,5 litra przy prędkościach w okolicy 140-150 km przy trasach ponad 150 kilometrów. Części są drogie, na szczęście poza zawieszeniem (dla tych którzy chcą eksploatować AR 156 na normalnych drogach) niewiele się psuje, a dostępność zamienników jest niezła.
4,0
Stosunek jakość/cena
Alfy w ogóle tracą na wartości w tempie ekspresowym. W tej chwili zadbana, wręcz odnowiona do stanu bliskiego fabrycznemu AR 156 JTD to koszt około 10 000. Za połowę tej ceny można znaleźć auto sprawne mechanicznie, ale do poprawek blacharskich. Biorąc pod uwagę to, że przedliftowa 156 to auto około 14-letnie, a frajda z jazdy, wykonanie i silnik są ponadprzeciętne stosunek jakości do ceny jest dobry. Nie doskonały, bo za podobne pieniądze można kupić jednak lepsze auta w podobnym wieku. Chociaż nie dające może takiej frajdy z jazdy jak np. Citroen Xantia.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nie jest źle. Psują się pierdołki, głównie związane z elektryką. Zamykanie szyb, czasami potrafi zwariować immobilizer, są problemy ze śniedziejącymi stykami przekaźnika świec żarowych. Przepływomierz czy czujnik przeładowania lubią działać po swojemu. Nie jest to nic, co może zatrzymać auto w trasie, większość z tych rzeczy można tanio naprawić, albo wręcz wyczyścić pędzelkiem i benzyną ekstrakcyjną. Ale irytują.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Generalnie AR 156 nie trapią jakieś poważne wady. Delikatne zawieszenie pada błyskawicznie jeżeli jeździ się po dziurawych drogach. Można przyjąć, że bardzo dobrej jakości zamienniki starczają średnio na 15-25 tys. kilometrów. W dieslu - to pół roku. Jeżdżone po dobrych drogach są "wieczne".
Poza tym w aucie rdzewieje podłoga i progi. Kupując używaną warto to sprawdzić. Reszta budy jest w zasadzie rdzo-odporna.
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 JTD 110KM 81kW
[l/100km]