Ocena kierowcy - Alfa Romeo 156 I Sedan

Samochod fajny i nietypowy. Nie polecam jednak diesla o mocy 105 koni, nie da sie z niego prawie nic wiecej wyciagnac ( turbina bez zmiennych geometri ) prowadzi się jak marzenie pod warunkiem sprawnego zawieszenia, ktoremu to zawsze cos dolega. Samochod posiada kilka denerwujacych rozwiązan jak np sposob montazu zarowek mijania ( masakra ) czy postojowych, ktore uwielbiaja sie przepalac. Auto wygodne zarowno w miescie jak i w trasie. Warto pojawic się na forum w celu sprytnej eliminacji usterek. Koszta utrzymania przecietne chociaz jak na diesla pali duzo ( moze kwestia jakiejs nieszczelnosci mojego egzemplarza.

Dałbym 3+ dosyć głośna praca, do miasta troche słabe osiągi, ciągnie tylko przez chwile, gdy zalaczy sie turbina. Na trasie elastyczny wystarczy wcisnac pedał w podłoge no ale rakieta to to nie jest, zreszta to tylko 105 koni. Maximum na paliwie nitro shell ~190 km/h.

Biegi wchodzą dosyć cieżko ale to moze kwestia egzemplarza - jednakże te modele borykają się z problemem linek skrzyni, wysprzęglika itd.

Prowadzenie super, w zakretach trzyma jak przyklejone, nie płuży przodem, nie bez powodów w standardzie wyprofilowane siedzenia - naprawde można polatać w zakretach, problem oczywiscie z trwałością ale to kwestia naszych dróg.

Widoczność ze środka naprawde dobra, z tyłu nie ma tragedii mozna spokojnie parkować tyłem chociaż przydałyby się czujniki cofania ( wystajacy kufer ).

Wszystko pod ręką, wygodne, dobrze wyprofilowane siedzenia, deska rozdzielcza skierowana na kierowcę, fajne podswietlenie ( z mozliwoscia ustawienia natezenia światła ), czytelne i łatwe w obludze guziki, duze pokrętła.

Jak to diesel nagrzewa się baardzo długo...było by \'źle\' ale plus za nawiewy dla pasażerów na tylnej kanapie. Nieźle z pomoca klimy odparowuje przednia szyba, podgrzewane lusterka - tez robią robotę.

Z przodu wystarczająco duzo miejsca zarowno jako pasazer jak i kierowca. Z tyłu nie jezdzę ale siedziałem i jest dosyc przytulnie, raczej wygodny dla 4 osob.

Ze względu na to , ze diesel - przecietne, po wyzej predkosci 120 robi sie dosyc głośno, tragedii nie ma.

Zużycie paliwa jak na diesla dla mnie kosmiczne, nie chce mi sie wierzyc ze komus pali w miescie ponizej 7 litrow. Przy \'normalnej\' jeździe w mieście pali ok 8 litrow, (100 km za 50 zł). Na trasie robię ok 420km za 150 zł. Ceny części nie są szczególnie drogie oczywiscie jesli mowimy o zamiennikach.

Za kwotę 6-7 tysiecy uzywany egzemplarz z 2000 roku, z niezlym wyposazeniem i niewielkim przebiegiem. Nalezy jednak unikac modeli krajowych - rdzewieją i mozna smigac jak flinstonowie z dziura w podlodze. Zdecydowanie polecałbym silnik 2.5 v6 ktory to uchodzi za nieawaryjny , jedyny \'minus\' to spalanie ale cos za cos.

Jest całkeim nieźle, elektronika działa dobrze. Padł rozrusznik, wymiana klocków ale to eksploatacja. Zawieszenie leci na łeb na szyje, cały czas cos, jak nie wahacz to amortyzator. Peka rura od turbiny do silnika , nowa kosztuje 200 zł a wymieniac trzeba co pol roku;/

Raczej nie unieruchamia, raz tylko stanal rozrusznik ale dawal o sobie znac juz wczesniej.