Ocena kierowcy - Alfa Romeo 156 I Sedan

Falcor, 9 lat temu

Silnik 2.0 i 16V T.Spark 155KM 114kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 155 tys. km

Okres użytkowania: 3 lata

Alfa Romeo 156 I Sedan 2.0 i 16V T.Spark 155KM 114kW 1997-2000 - Oceń swoje auto

3,92

7% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Ten wóz jest ponadczasowo piękny, świetnie się prowadzi i pozwala poczuć radość z jazdy.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Korozja

Zawieszenie : Wahacze

Silnik : Falowanie obrotów

4,0

Całokształt

Na pewno nie jest to samochód dla każdego. Nie jest idealny, ma swoje wady i nie wygra w konkursie na najbardziej praktyczne auto. Za to ma w sobie to coś specjalnego, którego innym autom brakuje. Pod względem urody jest dopracowany w każdym szczególe (jaki jeszcze wóz oferuje takie zegary?) i potrafi dać sporą przyjemność z jazdy. Zadbany egzemplarz nawet po latach wygląda lepiej, niż nowe samochody o urodzie pudełek po butach. Samochodu o którym piszę, już nie posiadam, ale zastąpiła go kolejna 156-tka :)

Wrażenia

4,0

Silnik

155 koni potrafi sprawić, że wyprzedzanie w trasie jest przyjemnością. Ciężko tym jechać przepisowo, bo samochód sam pcha się do przodu. Silniki Twin Spark nie były może rewelacyjne, ale złe opinie o nich są przesadzone. Wymagają regularnej wymiany oleju i trochę falują im obroty, ale jest to łatwe i dość tanie do usunięcia (zwykle wystarczy przeczyścić przepustnicę). Brzmią przy tym całkiem nieźle.

5,0

Skrzynia biegów

Można zmieniać biegi jednym palcem. Bardzo precyzyjna, no może za wyjątkiem wstecznego, który należy ocenić tylko dobrze, a nie bardzo dobrze.

4,0

Układ jezdny

W porównaniu do innych aut z tego okresu, naprawdę fajnie trzyma się drogi. Niestety zawieszenie nie jest zbyt trwałe na polskich, dziurawych drogach.

Komfort

4,0

Widoczność

Do przodu świetnie, ale przy parkowaniu tyłem, trudno wyczuć gdzie się kończy auto. Niewielkie lusterka w tym nie pomagają.

5,0

Ergonomia

Nie ma się do czego przyczepić - wszystko jest na swoim miejscu. Poza tym to "wszystko" jest bardzo ładne :)

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Przy +35 klima sprawiała, że w środku było przyjemnie. Podobnie przy -30, było cieplutko. Jedyny mankament, przynajmniej u mnie, że nawiew nie działał stopniowo, a skokowo. Wystarczyło przekręcić lekko pokrętło i zamiast lekkiego obniżenia grzania, mieliśmy już chłodzenie.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu miejsca jest sporo, z tyłu już nie jest tak wesoło. Ja głównie woziłem tam dzieci, więc nie było problemu, ale ktoś powyżej 1,8 m wzrostu, siedzący za kimś kto mocno odsunął fotel, może mieć ciasno. I zahaczać głową o podsufitkę. Bagażnik raczej z klasy kompakt niż średniej. Podsumowując - nie jest źle, ale w tej klasie zwykle jest więcej miejsca.

4,0

Wyciszenie

Do 120 km/h można rozmawiać bez podnoszenia głosu - jest naprawdę cicho. Powyżej tej wartości przydałby się 6-ty bieg, bo zaczyna się robić trochę głośniej.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

No tutaj nie jest dobrze. Paliwa spala to sporo: 9 litrów w trasie i 12,5 w mieście i to przy ekonomicznej jeździe (przy nieekonomicznej będzie około 11 i 14-15 litrów). Lepiej wypada to pod względem zakupu części zamiennych - te są relatywnie tanie i jest sporo zamienników.

4,0

Stosunek jakość/cena

Nie wiem czemu Alfy są takie tanie, ale należy się tylko z tego cieszyć :) Za stosunkowo małe pieniądze dostajemy dobrze wykonany samochód klasy średniej. Jakoś materiałów, wyciszenie, design są tu raczej zbliżone do Audi czy Mercedesa, niż Opla czy Forda.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Pomyślmy co mi się popsuło z drobiazgów? Kluczyk - niestety łatwo go połamać (to chyba wada fabryczna - albo za słaby plastik, albo za ciężko chodzące stacyjki). Już wcześniej wspomniany nawiew, mógłby działać bardziej płynnie. No i podłączenie bocznych poduszek powietrznych lubi się wypiąć, przy odsuwaniu fotela.

3,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Poważna wada tego auta jest jedna - korozja podwozia. Ciężko się tego pozbyć i jest to kosztowne. Może pognić wszystko: podłoga, progi, podłużnice. Poza tym zawieszenie na polskich dziurach wymienia się w miarę często, a tanie to nie jest. Poza tym wymieniłem tylko sondę lambda i tyle.