Ocena wsk 175

Mimo że jestem pasjonatem leciwych już jednośladów (zwłaszcza polskiej produkcji) to postaram się mimo wszystko aby ta opinia była obiektywna, bez względu na moje przekonania. Zdecydowanie mogę polecić ten motocykl raczej tylko pasjonatom tej marki lub ludziom którzy jednak ogarniają temat jakim jest użytkowanie starego polskiego motocykla, na pewno nie jest to motocykl dla ludzi którzy chcą tylko lać i jechać, bo na pewno się zawiodą. Takim, chcącym mieć jakieś klimatyczne moto ale służące do bezawaryjnej jazdy polecam zdecydowanie np. motocykle MZ. No nie ma co czarować, Wueski nie ma co nawet porównywać chociażby do japońskich czy niemieckich jednośladów (z tamtej epoki), to dość awaryjny sprzęt, co prawda na ogół nie są to poważne awarie, głównie jakieś tam drobnostki, lecz z czasem zaczyna się to robić naprawdę, strasznie upierdliwie kiedy już setny raz, podczas tej samej wycieczki musimy się zatrzymywać (lub już stoimy z powodu w/w jakiejś tam awarii) i poprawiać dany element który mimo to co chwile ma do dodania nowe "ale" i odmawia posłuszeństwa. Polecam ten motocykl ludziom którzy jednak wiedzą jak zając się takim motocyklem, mają wiedzę z zakresu jego serwisowania a to zdarza się naprawdę często (choć to stosunkowo prosta konstrukcja) i maję naprawdę sporo czasu i cierpliwości na ciągłe dopieszczanie swojej Wiesi i sumienne usuwanie dolegliwości które wyskakują dosłownie na przemian. Lecz ja mam do tego motocykla straszny sentyment, bardzo jestem do niego przywiązany, większość jego słabych stron staram się przekształcać w zalety (lubię dużo majsterkować i siedzieć dniami w garażu upaprany po uszy w smarze) dlatego, mimo wszystko, nie mogę dać Wiesi innej oceny jak 5 :)