Subaru Sambar - praktyczna puszka na kołach
Czasami warto zajrzeć na obce podwórko i sprawdzić, czym bawią się miejscowi kierowcy. Tym razem byliśmy na szpiegostwie w Japonii, gdzie prawdziwy boom przeżywają samochody typu kei-car. Jednym z takich wynalazków jest Subaru Sambar w kilku ciekawych odmianach.
Japończycy maja niezwykłą zdolność do przerabiania z pozoru nieprzerabialnych aut. Weźmy na przykład taki Subaru Sambar, który wielkością oscyluje w granicach Fiata Punto. Otóż na tej skromnej płycie podłogowej panowie z Subaru są w stanie upchnąć kilka całkowicie różniących się wersji nadwozia.
Obecna linia nadwoziowa modelu Sambar obejmuje minivana w kilku wersjach, samochód dostawczy z otwartą (również z funkcją miniaturowej wywrotki) i zamkniętą przestrzenią ładunkową, a teraz do oferty dołącza miniaturowy pickup z czterodrzwiową kabiną. Naprawdę nie wiemy, co jeszcze można upchnąć w tym aucie.
We wnętrzu zmieszczą się cztery osoby, za plecami zaś, na małej przestrzeni ładunkowej upchniemy jeszcze kilka worków cementu lub farby. Wydaje się, że to idealne rozwiązanie np. dla małej ekipy remontowej. Pod maską znajduje się malutki silnik benzynowy o pojemności 660 cm3.
Napęd może być przekazywany zarówno na jedną oś jak i na wszystkie koła za pomocą 5-biegowej skrzyni manualnej lub 4-biegowego automatu. Ceny auta startują od poziomu 1 128 900 jenów, co w przeliczeniu na bardziej ludzką, europejską walutę daje równowartość około 11 400 euro. To dość dużo, ale w zamian mamy auto do wszystkiego w wersji mini.
Źródło: Carscoop