Subaru BRZ po pierwszych testach - jest średnio
Już wkrótce Subaru BRZ trafi na rynek wraz z dwoma bliźniaczymi modelami - Toyotą GT 86 oraz Scionem FR-S. Od dłuższego czasu trwała debata nad opłacalnością i sensem tego auta. Po pierwszych nieoficjalnych testach można wysnuć pewne wnioski.
Zacznijmy od początku, a mianowicie od tego, co oferuje nowy model. Z pewnością większość Czytelników doskonale zna wyposażenie auta, ale przypomnijmy.
Nowe coupe Subaru będzie dostępne w trzech wariantach wyposażenia. Najbogatsza wersja będzie wyposażona w 17-calowe felgi aluminiowe, przednie i boczne poduszki, kurtyny i poduszki kolanowe, odtwarzacz plików MP3, dwustrefową klimatyzację oraz światła LED do jazdy dziennej.
Przyszli klienci będą mogli wybrać między 6-biegową, krótko zestopniowaną skrzynią manualną, a przekładnią automatyczną sterowaną łopatkami. Pod maskę trafi oczywiście silnik bokser o mocy 200 KM. Ponadto oprócz topowej wersji, Subaru zaoferuje również wersję średnią, oraz podstawową, która będzie "wygolona" praktycznie ze wszystkiego co zbędne.
Przejdźmy jednak do sedna i niestety dość smutnych wiadomości. Osiągi auta, które aspiruje do miana sportowego, są dość skromne. Otóż auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w czasie około 7,3 sekundy. Wydaje nam się, że to dość słaby wynik. Winowajcą może być źle zestopniowana skrzynia biegów. Otóż przy około 95 km/h kończy się drugi bieg.
Tak czy inaczej, do wprowadzenia auta do salonów jest jeszcze sporo czasu, więc mamy nadzieję, że Subaru popracuje nad szczegółami i wypuści w pełni dopieszczony model.