Nowe Subaru WRX oficjalnie zaprezentowane
Na Salonie Samochodowym w Los Angeles Subaru zaprezentowało nowy model WRX. Według deklaracji producenta, nowość jest szybsza, mocniejsza i świetnie się prowadzi. Poznajmy bliżej kultowy model i sprawdźmy, czy nadal na ten kult zasługuje.
Od lat Subaru Impreza WRX była wyznacznikiem połączenia funkcjonalności sedana ze sportowymi aspiracjami na bardzo wysokim poziomie. Wszystko zaczęło się psuć w momencie, gdy Impreza z sedana przeistoczyła się w 5-drzwiowego hatchbacka. Od jakiegoś czasu Subaru obiecuje powrót do swoich korzeni, zaś jednym z pierwszych kroków ma być wariant WRX w nadwoziu sedan.
Już od kilku lat w ofercie możemy znaleźć tego typu propozycję, ale dopiero teraz zdaniem producenta ma być to prawdziwy i pełnoprawny model zasługujący na nazwę WRX. Czy tak jest? Trudno to ocenić, gdyż wizualnie auto nie zachwyca, ale Subaru od lat eksperymentowało z wyglądem. Morał jest jeden - jednym modele tej marki się podobają, innym nie. Tak samo jest z nowym Subaru WRX - jednych zachwyci, innych odrzuci.
Najważniejsze jest to, co kryje się pod maską. Do napędu posłuży 2,0-litrowa turbodoładowana jednostka w układzie bokser o mocy blisko 270 KM z momentem obrotowym rzędu 350 Nm osiąganych między 2000-5200 obr./min. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pośrednictwem manualnej skrzyni 6-biegowej lub przekładni Sport Lineatronic CVT z dwoma trybami manualnymi.
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h ze skrzynią manualną zajmuje 5,4 sekundy, natomiast skrzynia CVT potrzebuje sekundę więcej. Jeśli chodzi o spalanie, WRX ze skrzynią manualną również charakteryzuje się niższymi wartościami. W mieście wariant manualny spala średnio 9,4 l/100km, natomiast CVT potrzebuje aż 12,4 l/100km. W trasie jest oczywiście lepiej, ale różnice nadal są znaczące - odpowiednio 8,4 oraz 11,2 l/100km.
W porównaniu do zaprezentowanego jakiś czas temu modelu koncepcyjnego, produkcyjna wersja Subaru WRX wygląda dość skromnie. Mamy liczne wstawki stylistyczno-aerodynamiczne, nowe zderzaki, listwy etc. Uwagę zwracają 17-calowe felgi z lekkich stopów lakierowane na czarno. Nie mogło również zabraknąć mocno poszerzonych nadkoli, które wyglądają bardzo przyjemnie. Producent deklaruje również liczne zmiany w zawieszeniu, które mocno wpływają na świetne prowadzenie.
A jak Wam podoba się Subaru WRX? Rozczarowuje, czy jest w sam raz?