Auto zakupione przeze mnie na pierwszy samochód w marcu 2021 roku z zaprzyjaźnionego komisu. Jest to wersja 3d przed liftingiem . Zostałem poinformowany ,że w aucie od razu trzeba zregenerować zaciski hamulcowe ,bo przegrzewały się i dymiły i wymienić klocki do tego zrobiłem podstawowy serwis olejowy. Samochód jest użytkowany głównie w trasy 200 km plus od czasu do czasu 500 km plus i (odpukać) nigdy mnie nie zawiódł zawsze odpalał. Z poważniejszych awarii ,które mi się przytrafiły w całym okresie eksploatacji to naprawa ogrzewania koszt 500 złotych ,wspomniane zaciski no i niestety rozszczelnienie chłodnicy w układzie klimatyzacji. Poza tym reszta to elementy eksploatacyjne oleje płyny opony itd. Z minusów to to ,że auto zostało ofiarą złodziei ,którzy wycieli katalizator. Ogólnie jestem zadowolony z samochodu.

Ten model Civica, dokładnie wersja Coupe EM2, to niestety wtopa Hindy po całości. Silnik 1.7 120KM bez Vtec jest albo przed remontem lub po remoncie. Pada UPG, padają łożyska w skrzyni biegów, lubi się wysypać immobiliser. Legendarna bezawaryjność Hondy, tak, ale nie w tym modelu. Wykończona w środku lepiej od EP2, więcej miękkich materiałów. Dosyć pojemny bagażnik. Niestety deska rozdzielcza skierowana ku górze, co mocno przeszkadza w obsłudze np radia. Linia auta to już indywidualna sprawa, dla mnie średnio się prezentuje. Wersja 3d bardziej zadziorna. Generalnie tą wersję omijać szerokim łukiem.

Kupiłem tanio, bezwypadkowego, jako do jazdy w tych trudnych czasach (ceny starych samochodów to koszmar). Tragiczne wyciszenie, bardzo, bardzo słabej jakości plastiki. Zawieszenie fajne bo sportowe ale głośne i słabo tłumi. Chwilę pojeździsz i z automatu uczysz się omijać studzienki, dziury i czujesz wszystkie nierówności. Mój nie ma rdzy (wyjątkowy egzemplarz) ale wiem że na zimę konserwacja podwozia mnie czeka. Ładnie wygląda jako samochód ale w rzeczywistości jest to słabo wykonany miejski HB. Tapicerka słabej jakości. Silnik fajny, tak jak każdy wie co to D16V1. Natomiast obawiam się jakości skrzyni więc pierwsza rzecz - wymiana oleju z uszlachetniaczem w skrzyni. Nie wiem co z tym samochodem będzie za 3-4 lata ale coś musiałem kupić. Mam mieszane uczucia ale chyba teraz w roku AD 2022 każdy kto kupuje używkę bardzo jest niezadowolony z samochodu bo albo cena z kosmosu albo szrot. Mój szrotem nie jest, cena z kosmosu nie była ale czuję że się zdegradowałem z lepiej wykończonego, cichszego, wygodniejszego samochodu (KIA CERATO). Takie czasy. Mam nadzieję że za 2-3 lata jak będę szukać kolejnego samochodu to ceny będą niższe i wtedy kupię samochód wyższej klasy. To raczej zabawka dla 20`latków.