(Skrzynia jest 6-biegowa, a nie 5). Najpierw co mi się podoba w Capturze. Samochód jest bardzo komfortowy. Może nie jest to kanapowa, francuska miękkość tylko miękka sprężystość ale i tak jest bardziej komfortowo od drewnianej ławki jaką był cee’d. Samochód jest nowocześniejszy, mający więcej bajerów. Aktywny tempomat, podgrzewana kierownica, fotele, szyba, auto-hold, asystent pasa, ogranicznik szybkości, regulacja czułości kierownicy, wskaźnik odległości od poprzedzającego auta. Bardzo fajne jest elektrochromatyczne lusterko wsteczne. Nic nie razi i dobrze widać. Lusterka boczne – asferyczne – też są fajne, pokazujące więcej niż lusterka płaskie. Silnik ma turbo i od razu lepiej się jeździ. Chce przyspieszać. Do wolnossącego nie mogłem się przyzwyczaić przez 13 lat. Zrzucać bieg, kręcić do wysokich obrotów. Jakoś nie. Captur jest cichy. Jechaliśmy na razie max około 120 km/h. Jest cichszy niż cee’d. Zapewne duża zasługa 6-go biegu (cee’d miał tylko 5). Jedynie słychać szum powietrza. Dużo lepsze są światła. Albo kwestia ledów, albo nowości. LPG. To był główny argument za kupnem Captura. Wcześniej 100 km kosztowało mnie jakieś 50 zł. Teraz 23-25 zł. Teraz trochę minusów. Zacznę od rzeczy dla mnie najgorszych. Renault ma słabe fotele. Za miękkie oparcie, brak podparcia lędźwiowego. I za krótkie. Uda nie opierają się o fotel. Dla mnie to duża wada bo dużo jeżdżę i muszę teraz szukać jakiejś protezy do fotela żeby mnie plecy nie bolały. Drugą poważną wadą jest lewarek dźwigni zmiany biegów. Jest gumowy, nieprecyzyjny i biegi haczą. Żeby człowiek w XXI wieku musiał walczyć ze zmianą biegu. W cee’dzie haczyła mi jedynka. Tutaj dwójka, wsteczny i czasami jedynka. Miałem kiedyś zastępczego Hyundaia i30 2022 r. i tam biegi to była bajka. Precyzyjne, sprężyste, cichutkie, aż się chciało zmieniać biegi. Tutaj jest słabo. Byłem w serwisie, to mi powiedzieli że jest OK. Na jeździe próbnej przed zakupem skrzynia też była gumowa i mało precyzyjna ale chyba nie haczyła albo nie zdążyłem zauważyć w natłoku wrażeń. Widocznie ten typ tak ma. No i dźwignia rusza się. Dla mnie zaskoczenie. Z mniejszych wad to bym wymienił – automatyczne wycieraczki żyją swoim życiem. Czasami na postoju i kapuśniaczku zapieprzają, a jak człowiek ruszy i potrzebuje coś widzieć, to stoją jak wryte. Nie kumam ich. Szyby bardziej parują. Mam wrażenie, że w cee’dzie dopiero na starość zaczęły bardziej parować. Tutaj mocno parują w nowym aucie. Spryskiwacz przedniej szyby. Działa jak w cee’dzie gdy już kończył się płyn. Nie wiem, może za nisko są ustawione. Będę musiał na nie zerknąć jak będzie lepsza pogoda. Trochę słabe pole widzenia do przodu i na boki. Jeszcze nie mam wyczucia, jak skręcam w prawo, gdzie jest krawężnik. Duży słupek A i pod kątem sporo zasłania i jest problem szczególnie przed przejściami dla pieszych. Spore pole niewytarte przez wycieraczkę nie pomaga. Za to lepiej widać po skosie do tyłu i na bok. Czyli jak skręcam w prawo w poprzeczną to łatwiej mi zauważyć nadjeżdżających rowerzystów. Kamera cofania bardzo się brudzi. Jak jest czysta to jest bajka. Super pomaga w wyjeżdżaniu tyłem na ulicę bo ma szeroki kąt widzenia i sporo widać czy nadjeżdża samochód z boku. Ale jak się ubrudzi, to prawie nic nie widać. A brudzi się szybko. Trochę mały zasięg na LPG. Około 300 km, może trochę mniej. Komputer zawyża spalanie LPG aż o litr. I to chyba tyle moich spostrzeżeń. Teraz trochę minusów. Zacznę od rzeczy dla mnie najgorszych. Renault ma słabe fotele. Za miękkie oparcie, brak podparcia lędźwiowego. I za krótkie. Uda nie opierają się o fotel. Dla mnie to duża wada bo dużo jeżdżę i muszę teraz szukać jakiejś protezy do fotela żeby mnie plecy nie bolały. Drugą poważną wadą jest lewarek dźwigni zmiany biegów. Jest gumowy, nieprecyzyjny i biegi haczą. Żeby człowiek w XXI wieku musiał walczyć ze zmianą biegu. W cee’dzie haczyła mi jedynka. Tutaj dwójka, wsteczny i czasami jedynka. Miałem kiedyś zastępczego Hyundaia i30 2022 r. i tam biegi to była bajka. Precyzyjne, sprężyste, cichutkie, aż się chciało zmieniać biegi. Tutaj jest słabo. Byłem w serwisie, to mi powiedzieli że jest OK. Na jeździe próbnej przed zakupem skrzynia też była gumowa i mało precyzyjna ale chyba nie haczyła albo nie zdążyłem zauważyć w natłoku wrażeń. Widocznie ten typ tak ma. No i dźwignia rusza się. Dla mnie zaskoczenie. Z mniejszych wad to bym wymienił – automatyczne wycieraczki żyją swoim życiem. Czasami na postoju i kapuśniaczku zapieprzają, a jak człowiek ruszy i potrzebuje coś widzieć, to stoją jak wryte. Nie kumam ich. Szyby bardziej parują. Mam wrażenie, że w cee’dzie dopiero na starość zaczęły bardziej parować. Tutaj mocno parują w nowym aucie. Spryskiwacz przedniej szyby. Działa jak w cee’dzie gdy już kończył się płyn. Nie wiem, może za nisko są ustawione. Będę musiał na nie zerknąć jak będzie lepsza pogoda. Trochę słabe pole widzenia do przodu i na boki. Jeszcze nie mam wyczucia, jak skręcam w prawo, gdzie jest krawężnik. Duży słupek A i pod kątem sporo zasłania i jest problem szczególnie przed przejściami dla pieszych. Spore pole niewytarte przez wycieraczkę nie pomaga. Za to lepiej widać po skosie do tyłu i na bok. Czyli jak skręcam w prawo w poprzeczną to łatwiej mi zauważyć nadjeżdżających rowerzystów. Kamera cofania bardzo się brudzi. Jak jest czysta to jest bajka. Super pomaga w wyjeżdżaniu tyłem na ulicę bo ma szeroki kąt widzenia i sporo widać czy nadjeżdża samochód z boku. Ale jak się ubrudzi, to prawie nic nie widać. A brudzi się szybko. Trochę mały zasięg na LPG. Około 300 km, może trochę mniej. Komputer zawyża spalanie LPG aż o litr. Nawiewy chodzą głośno. Przy ustawieniu na 3 już są słyszalne. „Słaby” akumulator. Tzn. akumulator jest zapewne OK ale komputer za bardzo o niego dba i na postoju bardzo szybko odcinany jest prąd. Nie da się posiedzieć i posłuchać radia/Android Auto.

Ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Poprzednio jezdziłem dusterem 1.6 sce. Chciałem kupić nowego z tym silnikiem ale cena 97 tyś. to już nie jest korzystny stosunek jakości do ceny. 5tyś. wiecej kosztuje ztym samym silnikiem CAPTUR. Auto lepiej wykonane, wyciszone i lepiej wyposażone. Mówie o wersji techno. Miejsca dla pasażerów z tyłu tak samo tylko bagaznik 445 l. a w Capturze 420 . Jednak komfort jazdy dla mnie w Dusterze był lepszy. Tutaj jest troche twardsze zawieszenie za to na to na szybkich zakretach Captur jest stabilniejszy i to zdecydowanie. No i Duster jest 35mm wyzej zawieszony i dla mnie to było ważne bo mieszkam na terenach leśnych i czesto wjeżdżam tam gdzie można.

Witam.Gdyby nie akcja Renault "Testuj z Pasją" to zapewne Captura bym nie wybrał . Silnik 1.0 uznałbym ,żę będzie za słaby, a na wakacje z czterosobową rodziną to się nie spakujemy.Trasa 300 km sprawiła ,że wszyscy wysiedlismy zadowoleni dzieci zachwycone mnie kręgosłup nie bolał dzięki świetnym fotelom i wyższej pozycji . Maksymalny moment obrotowy 170 NM wersji z LPG jest już dostępny przy 2000 tys obrotów więc auto chętnie reaguje na gaz jest zrywne .Jeśli głównie jezdzimy po mieście i w trasie to w pełni wystarczy. Natomiast jesli dużo jezdzimy po autostradach i drogach expressowych to polecam 1.3 i wtedy 130 KM.Tutaj powyżej 130 km zaczyna brakować pary. My po autostradach jezdzimy rzadko głownie na wakacje wiec ten 1.0 jadąc 140 z rodziną też da radę już testowałem . Niższą moc rekompensuje 8 litrów LPG na 100 km.