Zacznę o pozytywów: komfortowe i wystarczająco dynamiczne zawieszenie, wystarczające osiągi, przestronne wnętrze, nowoczesne multimedia i systemy wsparcia, całkiem spory bagażnik jak na gabaryty samochodu. Minusy to: marne wyciszenie silnia, który jest głośny, a jego kultura pracy przypomina starego poloneza, czasami wstyd było przejechać po parkingu tak klekotał, skrzynia biegów nie jest premium - przy ostrzejszym przyśpieszeniu efekt jak w skrzyni CVT, w mercedesie 9G czy BMW ZF inna bajka. no i wyposażenie - rozumiem ze nie jest to maksymalna wersja, ale w aucie za 190k żeby nie było w standardzie żadnego (ani jednego punku światła) nad tylną kanapą? No tylna kanapa, dużo miejsca na nogi i stopy , ale strasznie pionowe oparcie. Zagłówki przednich foteli nie regulowane, co wymusza pochylanie głowy do przodu. Aha i aby zamknąć szybko obieg powietrza trzeba przejść 3 ruchy na ekranie dotykowym - to jest kurna niebezpieczne!

Z jednej strony najmniejszy SUV w gamie, z drugiej jednak wybitnie komfortowy i bardzo przestronny samochód skierowany moim zdaniem dla młodszego odbircy. Jednak pomimo wielu zalet raczej nie kupiłbym go ponownie. Dlaczego? Auto posiada szereg drobnych wad, których nie jestem w stanie zaakceptować. Są to między innymi: 1. Reflektory ledowe jak na auto klasy premium bardzo słabo radzą sobie w ciemności. Włączenie świateł drogowych niewiele pomaga. Ponadto reflektory rzucają dwie irytujące jasne plamy po środku wiązki. Brak widocznej lini światło-cień. Do starych dobrych reflektorów ksenonowych te tutaj nawet się nie umywają. 2. Tylne kierunkowskazy i światła STOP na zwykłych żarówkach? W tak nowoczesnym samochodzie to śmiech na sali. W porównaniu z bardzo efektowanie prezentującymi się ledami przednimi, tylne lampy to bieda. 3. Przednie zagłówki za bardzo wypchnięte do przodu 4. Czujnik deszczu działa jak i kiedy chce - czasami wariuje i uruchamia wycieraczki prawie na sucho, a czasami pozwala aby kierowca przestał cokolwiek widzieć przez krople na przedniej szybie 5. Wybitnie niewygodna tylna kanapa. Dziecko raczej nie zauważy, ale dorosły po dłuższej trasie będzie wolał dalej iść pieszo. 6. System Start Stop, który za każdym razem trzeba wyłączać, który potrafi wyłączyć silnik nawet podczas powolnego toczenia się samochodu, a innym razem dopiero po mocniejszym wciśnięciu hamulca 7. Automatyczny hamulec, który po zatrzymaniu samochodu dociska automatycznie pedał hamulca do podłogi wydając przy tym za każdym razem charakterystyczne uderzenie. 8. Brak jakiegokolwiek oświetlenia tylnej kanapy w samochodzie za 200 tys. zł w wersji Momentum. 9. Topornie działająca skrzynia biegów rodem z aut sprzed dekady.

Kupiiliśmy ,to Chińskie badziewie dlatego że było ładne,,podobało się zonie,,,silnik warczy jak w roburze,tak w ogóle,to jest produkowany w okręgu chłam,ja jeżdziłem mazdą cx 5,czasem jeżrdę tym cudem i doszedłem do wniosku że,mazdie to nawet butów nie powinien wiązać.pali dużo,po wiekszych dziurach podskakuje jak debiutant koszykówki,dla porównania,po mażdzie przesiadłem się w nowego korando tu zawarzyła cena,,2019r,lepszy wybór.