To auto ma kilka twarzy i co ciekawe – symbolizuje kres jednostek 5-cylindrowych i widlastych, wszystkie silniki mają 4 cylindry. Diesle są tutaj tą rozsądną opcją. Najsłabszy 2.0 D3 150KM zmienia tą limuzynę w spokojne auto do majestatycznego przemieszczania się. Motor jest dość elastyczny, ale czasami brakuje mu mocy. Tego problemu nie ma jednak 2.0 D4 190KM – to dobre optimum. Zachowuje rozsądne spalanie, ale osiągi są już naprawdę dobre. Auto staje się spontaniczne, chętnie wyprzedza i sprawia przyjemność na drodze. 2.0 D5 235KM tylko potęguje te wrażenie. Z kolei motory benzynowe są dużo bardziej szalone – już sam fakt że najsłabszy 2.0 T5 ma 254KM mówi samo za siebie. Mocniejsze wersje to już bagatela 320- oraz 407KM w hybrydzie – i to z 2-litrów pojemności! Można je pokochać za spontaniczne wchodzenie na obroty, świetną elastyczność oraz zapas mocy w każdej konfiguracji.
TAK(60%)
Szwedzi znają się na designie jak mało kto na świecie. I Volvo w końcu raczyło sobie o tym przypomnieć. Po świetnym XC90, teraz mamy wybitnego S90, kwintesencję klasy w minimalistycznej, eleganckiej formie.
~PowagosławI co? Źli ci Chińczycy? Volvo ma dziś dwa samochody, które powinny trafić do encyklopedii designu. Pierwszy to P1800 i za niego dziękujemy Szwedom. Drugim będzie nowy S90. I to już zasługa spadkobierców Mao Zedonga.
~Luzacjusz