użytkuję krótko ale podziele się opinią, bardzo fajny samochód, zauważyłem też kilka wad, na plus cena zakupu, za dobrze wyposażone auto zapłaciłem 50 procent mniej niż trzeba zapłacić za podobny rocznik Audi lub nawet Volswagena, a tyle samo co za samochód segmentu B, auto może podobać się z zewnątrz, ładny, czarny, zwarty sedan, świetnie zabezpieczony antykorozyjnie, nie ma grama rdzy, od spodu jest już gorzej ale też nie ma jeszcze dziur, środek nie jest już tak ładny, choć ciekawy, dla wysokich osób będzie ciasno, fotele wygodne i twarde, dobre na długie trasy, ale na krótkich odcinkach wolałbym francuską miękkość, w ogóle samochód jest twardy, ma twardawe sztywne zawieszenie, biegi wchodzą twardo itp, i ogólnie mam to samo wrażenie co przy fotelach, zawieszenie w trasie jest fajne, ale na krótkich miejskich odcinkach wolałbym francuza, układ kierowniczy precyzyjny i sztywny, jakość wykonania jest bardzo dobra, nie widać zużycia i przebiegu, Volvo włożyło genialny fabryczny sprzęt audio, duży minus za to że w słoneczne dni w przedniej szybie odbija się deska rozdzielcza i pojawiają się refleksy, jest to mocno irytujące, niezbędne są okulary polaryzacyjne, kapitalny jest silnik, cichy jak na Diesla, te 136 km w nie za dużym aucie dają niemal sportowe osiągi, na torze by nie porywalizował ale na zwykłej ulicy jak trzeba komuś odjechać to niejeden w beemce się zdziwi, do tego mało pali w mieszanej jeździe 6 l, tyle początkowych wrażeń, jeśli lubisz sztywne, twarde, szybkie auto które nadal może się podobać to bierz, ale jeśli wolisz komfort, wygode i jeździsz głównie po mieście może lepiej rozejrzeć się za Clio albo 207-mką

Volvo zakupiłem w 2018 roku za kwotę 8 tysięcy złotych, było to dosyć sporo jak na ten samochód jednak ja czekałem na swój egzemplarz aby był w dobrym stanie. Udałem się do polskiego komisu gdzie dokonałem zakupu sprowadzonego ze Szwecji egzemplarzu Volvo S40 I 2.0T 163KM. Od tego czasu nie wyobrażam sobie jeździć innym samochodem, wspólnie z żoną podzielamy zamiar zatrzymania Volvo aż padnie i wtedy wyprawimy mu właściwy pogrzeb. Świetnie się zbiera przy niskim spalaniu 10-12 litrów gazu, świetne zawieszenie idealnie wyważone nie za twardo ale nie pływasz. Dużo miejsca w środku, kokpit czytelny, przyciski na desce również łatwe w obsłudze. Bagażnik duży, pomimo butli schowanej w miejscu koła zapasowego można spakować się na urlop. Światła pięknie oświetlają drogę, klima chłodzi i grzeje perfekcyjnie. Przez 3 lata wymieniłem tylne tarcze i klocki oraz jakiś tam drążek przedni lewy z zawieszenia (ale było to moim błędem przy zakupie bo nie wiedziałem, że to strzelanie świadczy o uszkodzeniu). Z mankamentów co mogę ocenić to lusterka są dosyć małe co może niektórym przeszkadzać przy parkowaniu. No i lakier kolor granat na którym widać rysy i brud gdybym kupował drugi raz a na pewno bym to zrobił, to w innym kolorze. Przebieg auta 251000- dopisuje tutaj bo niestety rubryka z przebiegiem blokuje się na ilości 1000

Auto zakupiłem w 2017 roku. Wiedziałem, że będę tym autem pokonywał dużo kilometrów, dlatego zdecydowałem się na montaż instalacji gazowej w firmie NAGAZ w Łodzi. Przez ostatnie 3 lata zrobiłem Volvo prawie 120 tys. km na LPG. Aktualny przebieg to 301 tys. km. Silnik 2.4 170KM jest świetną, niezawodną jednostką. Skrzynia automatyczna Aisina podobno nie należy do najtrwalszych na rynku, u mnie na szczęście działa prawidłowo i niech tak pozostanie... To co można jej zarzucić to powolna zmiana biegów - nie jest to szybka skrzynia, jak komuś zależy na bardzo dynamicznej jeździe sugeruję zakup manualnej. Dźwięk tego silnika to poezja, bardzo fajnie mruczy już od 3.5 tys. obrotów. Silnik słychać w kabinie bardzo wyraźnie, wydaje mi się, że jest to celowy zabieg Volvo, żeby zwiększyć przyjemność z jazdy (S40 nigdy nie była i nie miała być limuzyną tylko bardziej praprzodkiem hot hatcha). Spalanie LPG przy dynamicznej trasie 80% (ok. 160km/h) i mieście 20% to ok. 13 litrów. Jeśli chodzi o rekordy: mój teść na trasie zszedł tym autem do 8 litrów (!), natomiast ja na trasie (180km/h +) uzyskałem wynik 16.8 litra. Więcej na pewno nie spali, fizycznie jest to niemożliwe ;) MINUSY: wyciszenie auta raczej przeciętne (na pewno mają na to wpływ 16 letnie uszczelki w drzwiach/szybach), pierdoły z elektryką typu uszkodzona stacyjka (dostać się do niej to jakiś dramat) czy przetarty przewód zasilający klapy bagażnika, mało miejsca w środku szczególnie dla pasażerów na tylnych siedzeniach. Ogólnie auto polecam, w szczególności z wolnossącym 2.4 170KM, bo to świetna jednostka, wcale nie taka paliwożerna, świetnie znosząca LPG. Dodam, że posiadam w Volvo nagłościenie High Performance Sound (jest to środkowa półka, jeśli chodzi o audio w S40/V50): dźwięk jest na bardzo wysokim poziomie, po prostu robi robotę.