Szukaj

Informacje o Volvo C70 II

Lata produkcji: 2006 – 2014
Segment: Auta sportowe
Druga i obecnie produkowana generacja modelu została zaprezentowana w 2005 roku. C70 II został zbudowany na płycie podłogowej Volvo P1 opracowanej razem z konstruktorami Forda i Mazdy. Projektantem nowego nadwozia (dzięki twardemu dachowi, auto może być kabrioletem i coupe) był Fedde Talsma, a przy jego tworzeniu brało udział również biuro Pininfarina. C70 II został przyjęty na rynku nie gorzej niż jego udany poprzednik. W 2007 roku został wybrany najlepszym sportowym samochodem w plebiscycie magazynu „AutoExpress” i autem roku wg „Cars.com”.
czytaj więcej
Powagosław
Dobro luksusowe na naszych drogach. Piękny i komfortowy kabriolet z twardym składanym dachem. Szkoda tylko, że napędzany na przednią oś. ~Powagosław
Luzacjusz
Rodowód tego samochodu to wystarczająca rekomendacja (przed C70 Volvo produkowała legendarny model P1900). W Polsce sprzedaje się marnie, ale to tylko dodatkowy powód, żeby go mieć. ~Luzacjusz

Volvo C70 II – wybierz wersję

Pokaż wersję z silnikiem:

Oceny Volvo C70 II

Liczba ocen: 16
Ogólna ocena
4,2 /5 Średnia dla segmentu 4,2
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(77%)

Zalety

+ Karoseria + Ergonomia + Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Wady

- Bezawaryjność (drobiazgi) - Bezawaryjność (poważne usterki) - Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Wybrane oceny

4,1
~PetrolShakyor
Volvo C70 II
Coupe Cabrio 2.4 D5 180KM 132kW
Auto mam od roku, zrobiłem nim sumarycznie 30.000km, z powodzeniem służy mi na daily. Ma dużo zalet, jak i wad. Zacznę od wad: - Półosie: nie wiem z czego są zrobione, ale są newralgicznym punktem auta, często wymagają wymiany i wielu użytkowników się na to skarżyło - Promień skrętu: o tyle układ kierowniczy jest całkiem poprawny i responsywny, tak kąt skrętu przy parkowaniu jest tragiczny. Jeździłem limuzynami typu Audi A8 D3 czy VW Phaetonem - nieironicznie, łatwiej nimi wykonywać manewry niż w Volvo C70. Trzeba mieć duży zapas miejsca - Komponenty w silnikach diesla: jednostka 2.4 D5 180hp jest pancerna, ma świetną kulturę pracy i przyzwoite spalanie. NATOMIAST trzeba się liczyć z tym, że diesle w tych rocznikach bywały awaryjne. Ja na start musiałem wymienić: koło pasowe, klapy wirowe, zawór EGR oraz rozrząd. Robiąc w profesjonalnym warsztacie specjalizującym się w Volvo i na oryginalnych częściach wyszło mnie to dużo. - Skórzane siedzenia: co tu dużo mówić - łatwo ulegają przebarwieniom oraz zniszczeniom. Moja kremowa skóra wymaga solidnej regeneracji, ale oglądając różne inne egzemplarze przed zakupem widziałem te skóry w agonalnym stanie. - Biedne multimedia: ja mam wersję Summun (najwyższa, którą można było mieć, niższe to Kinetic oraz Momentum) i niestety na tle na przykład BMW e92 mojego kolegi, ja mam strasznie ubogi system multimedialny. Żadnego panelu z wyświetlaczem (istniał taki, ale tylko w topowych i często poliftowych egzemplarzach). Konkurencja niemiecka była tutaj znacznie do przodu - Skrzynie automatyczne Aisin - u mnie odpukać bezproblemowo, ale słyszałem, że te japońskie skrzynie nie lubią dużych momentów obrotowych, a w świetle tego, że 2.4 D5 ma 400nm fabrycznie, to nie zalecam tuningu bez wcześniejszego wzmocnienia skrzyni. Na obronę powiem, że choć nie jest to żadne DSG, to skrzynia nie jest bardzo mułowata, serio daje radę płynnie zmieniać biegi i być responsywną na żądanie kierowcy Czas na zalety: - Genialna ergonomia: wszystkie pokrętła i przyciski są łatwo dostępne dla kierowcy, ich użycie jest intuicyjne i nie musze odrywać wzroku od kierownicy. Do tego, muszę przyznać że auto ma super widoczność: począwszy od lusterek, skończywszy na szybach - Dobre wyposażenie: jojczyłem na brak multimediów, ale poza tym? Bajka. Fotele elektrycznie ustawiane w kilku płaszczyznach i z pamięcią do 3 ustawień, klimatyzacja dwustrefowa automatyczna, podgrzewane siedzenia, tempomat, nagłośnienie klasy premium, dobrze skrojona kierownica z funkcją multimediów - nie mam absolutnie do czego się przyczepić - Genialna 5 cylindrowa jednostka Volvo: mam 2.4 D5 180hp - odpycha sie bardzo sensownie, wiele razy zapewnił mi dynamiczne wyprzedzanie w którym czułem się pewnie. Świetna kultura pracy, słychać że diesel, ale pracuje naprawdę ładnie. Do tego genialne spalanie: w cyklu mieszanym 15km miasto 25km trasa S2 mam spalanie na poziomie 7,7 litrów na 100km (to się waha, maksymalnie spadłem do 7,2l, jak jeździłem więcej po mieście to wzrosło do 8,5). Generalnie jeżdżę dość dynamicznie, więc uważam to za dobry wynik. - Cabrio z twardym dachem: w tej klasie i pieniądzach wybór może chyba tylko jeszcze paść na BMW e93, bo większość coupe/cabrio z twardym dachem to małe auta klasy miejskiej / średniej-niższej. Volvo C70? Duża kobyła, przeznaczona dla dwóch osób, ale z powodzeniem mieszcząca nawet 4 osoby, gdzie każda miała minimum 1,80m wzrostu - Wygoda: auto ma dobrze wyprofilowane siedzenia, dłuższe trasy nie męczą. Szyby są oczywiście bezramkowe, ale z zamkniętym dachem zaczyna się robić głośno dopiero przy 140km/h w górę. Auto jak na tę klasę jest genialnie wyciszone Czy polecam? Raczej tak. Auto zdecydowanie dla pasjonata, bardzo rzadkie i niełatwe do wychwycenia na naszych drogach. Robiąc 30.000km w rok, nie licząc zlotów, na trasie może takich Volvo minąłem 6, może realnie 8. Auto będzie w stanie zależnym od tego jak dbał poprzedni właściciel. Na oględzinach często widziałem awarię pompy wody i pompy paliwa, zdarzały się nawet pognite pasy! W ogólnym rozrachunku ja w swojego włożyłem 25.000zł w rok, a kupiłem za 30.000zł, więc blisko drugą równowartość. Ale ja nie oszczędzam, auto ma świeże tarcze i klocki, cały osprzęt w silniku zrobiony, a także ogarnięte zawieszenie, ogumienie czy blacharkę (auto jest też dość wytrzymałe i odporne na korozję, ale sól sypana zimą, jak również zaniedbania poprzednich właścicieli mogą wyjść po latach). Nieszablonowe auto którym się wyróżnicie, mi się podoba, choć miał swoje fochy i bywał kapryśny. Ale jednocześnie odwdzięczył się tym, że zawsze dowiózł na miejsce w komfortowych warunkach.
3,9
~Paweł
Volvo C70 II
Coupe Cabrio Facelifting 2.0 D3 150KM 110kW
w wersji II kompromis pomiędzy koncepcją cabrio i coupe osiągnięty dzięki wiedzy i determinacji Petera Horbury i Jose Diaz -a, uzupełniony geniuszem Pinifariny dzięki czemu np.w USA auto miało pseudonim "headturner", to po prostu piękny samochód ze wspaniale nakreślonymi proporcjami nadwozia o klasycznej dla sportowych maszyn linii, Sam Horbury miał wyznać iż jego zamiarem było stworzyć samochód który "nikomu nie był potrzebny, ale każdy chciałby go mieć", myślę że zamiar został zrealizowany. Jestem szczęśliwym posiadaczem wersji D3 z końca 2011 roku i muszę przyznać że to mój ulubiony samochód. Każda chwila spędzona za jego kierownicą jest przyjemnością. Na początku użyłem określenia kompromis, ma to zastosowanie do wnętrza, miejsca jest dużo dla 2 osób, z tyłu przy pewnej regulacji ustawień foteli zmieszczą się jeszcze 2 osoby. Bagażnik w ustawieniu coupe jest ogromny, w wersji cabrio pozwala jednak na umieszczenie 1 dużej walizki, Użycie do konstrukcji płyty podłogowej pochodzącej z mniejszych modeli Volvo mogłoby sugerować niezłą zwrotność maszyny, niestety promień skrętu nie jest jej moną stroną. Nadwozie ie jest zbyt sztywne , ale konstrukcja podwozia w połączeniu z nisko umieszczonym środkiem masy daje dużo frajdy przy wchodzeniu w zakręty (warto zainwestować w opony z segmentu premium). Manualna skrzynia biegów w odróżnieniu od powszechnie krytykowanej wersji automatycznej nie sprawia problemów. No i silnik, słynny R5, wyjątkowa konstrukcja, pięciocylindrowy , rzędowy , doładowany diesel, moim zdaniem bijący na głowę słynne 1.9 i 2,0 TDI autorstwa VW pod względem bezawaryjności i osiągów. Oczywiście wersja D3 nie eksponuje pełni możliwości , ale drobna ingerencja w oprogramowanie (oczywiście bez wycinania DPF-A) pokazuje potencjał, zastrzyk dodatkowych 33 KM pozwala pełniej cieszyć się jazdą. Na koniec - wisienka na torcie - audiosystem autorstwa Duńskiego potentata w świecie dźwięku - Dynaudio, oszcędzę opisów dość że w samochodzie słucham muzyki bez dyskomfortu wynikającego z porównania z dźwiękiem ze sprzętu domu. Podsumowanie : nie najnowszy, bez elektroniki, nie najbardziej funkcjonalny, mój ulubiony samochód.
1,7
~yasian
Volvo C70 II
Coupe Cabrio 2.4 D5 180KM 132kW
Samochód mam prawie 2 lata. W tym czasie przejechał 8 tys km ponieważ jest użytkowany tylko przy ładnej pogodzie. Padło łożysko w kole, półosie zaczęły stukać, wybiły się gumy na wahaczu a jak zapragnąłem pojechać z dziećmi w góry 30 km po wyjeździe auto poprosiło o serwis silnika. To wszystko przy przebiegu udokumentowanym 160 tys kmn ponieważ poprzedni pierwszy właściciel też jeździł rzadko a auto do końca serwisował w aso Volvo. Jest to typ samochodu specjalnej troski. Zazwyczaj jeździłem starymi hondami tzn dwudziestokilkuletnimi i zapomniałem co to są usterki w trasie ale dzięki dużo nowszemu volvo łatwo sobie przypomnieć.

Raporty spalania Volvo C70 II

Liczba raportów: 22
Średnie spalanie dla Volvo C70 II
10,3 – 11,7
l/100 km
7,5 – 8,8
l/100 km
Zobacz wszystkie raporty spalania

Wybrane raporty spalania

8,3
Volvo C70 II
Coupe Cabrio Facelifting 2.0 D3 150KM 110kW
REALNE SPALANIE (dla niechcacych czytac co ponizej) - trasa 6,5-7,0/100 (autostrada 140-160 7,5/100), miasto 9,5/100 (krotkie odcinki, troche korkow, nieduza dyznamika). Powiem tak: silnik sam w sobie jest bardzo oszczędny, jak już kolega wcześniej wspomniał auto o masie ok 1750 kg i automatyczna skrzynią (z przekladnia hydrokinetyczna, DSG to juz skok w przod a volvo go nie ma) spaliło mi najmniej 5,5L/100 - jazda bardzo oszczędna po trasie 90km (NAJWYZEJ przepisowo bez autostrad)i w tym w miescie ok 20km (tak, spaliło 5,5l/100km). Tragedią jest to że silnik się powoli rozgrzewa i na miasto w krótkich odcinkach raczej nie ma co liczyć na mniej jak 9,5/100 (trasa typu 3km, postój, powrót 3km). Mi w miescie pali od 9,3-9,9/100 (krótkie odcinki; przy sredniej dynamice i bez uporczywych korkow np. przez pół godziny spali nawet 8,5/100). Na trasie przy w miare normalnej jezdzie 6-7/100km. Autostrada 140-160km/h - 7,5l/100. NALEZY pamietac, ze gdy autem trzeba mocno hamowac (oprocz sytuacji zagrozenia) to znaczy ze za dlugo przyspieszamy i wtedy spalanie zawsze jest sporo wieksze, to samo tyczy sie postojow z odpalonym silnikiem - ba, wtedy to i 12/100 pokaze, choc moze nie nalezy wierzyc na slowo ;] ). Oprocz wolnego rozgrzewania sie silnika, w nowszych modelach (jak nowe v40) jest system start-stop, co z pewnoscia po miescie by sporo pomoglo, podobnie jak pomoglo by dogrzewanie chlodziwa na zimnym silniku. Ogolnie chce sprawdzic czy webasto (oraz, a w sumie przede wszystkim swiece zarowe na chlodziwie - podobnie jak w VW) cos zmieni, ale podejrzewam ze całkiem sporo. Okres zwrotu mysle ze w przedziale 1-2 lat (ok 15tys km rocznie).
11,0
Volvo C70 II
Coupe Cabrio 2.5 T5 230KM 169kW
Auto zdecydowanie nie do wyścigów, choć dźwięk 5 cylindrów nakłania do mocniejszego deptania gazu. Szkoda tylko, że silnik benzynowy jest ledwie akurat do takiej masy samochodu, słabszy byłby już strasznym mułem. Przy ostrej jeździe po mieście można dojść bez problemu do 20 litrów, najgorszy pomysł do codzienny dojazd do pracy 5-8 kilometrów, auto zdąży się akurat rozgrzać porządnie, kiedy już jest się na miejscu - do czasu rozgrzania pali najwięcej, chwilowo pojawia się nawet 30-40 litrów / 100. Przy oszczędnej jeździe udało się na krótkim odcinku zejść poniżej 7. Normalny przelot w trasie to 8-9. Jazda autostradą ciągle lewym pasem zakres 140-160 km/h to 11 litrów.
6,5
Volvo C70 II
Coupe Cabrio Facelifting 2.0 D4 177KM 130kW
automat ( wiec +0,5 - 1 l/km ) ciezki bo zrobiony na kombiaku. w miescie srednie zuzycie szybko rosnie w tracie ze wzgledu na automat pali wiecej niz powinien ( +0,5 - 1 l/km ). minimalne zrobione w trasie w miare plaskiej
Volvo C70 II