UP! to genialne auto na...autostrady! Tak, tak. Zaskakujące ale prawdziwe. Gdy komuś mówię, że kupiłem UP!-a, to na ogół słyszę, że fajne do miasta, ale wcale nie. Po mieście UP! jest sympatycznym autkiem, które wszędzie da radę zaparkować, ma dość twarde zawieszenie i perkocący (aczkolwiek niezbyt uciążliwie) silnik. Jakość jazdy po drogach zamiejscowych daje podobne wrażenia, ale w nagrodę trasę z Łodzi do Rzeszowa i z powrotem pokonałem ze średnim spalaniem 3,8l/100km- zachowując przepisowe prędkości. Natomiast gdy wyjedziemy na autostradę w UP!-ie budzi się limuzyna. Po przekroczeniu 110km/h silnik cichnie, a auto bardzo pewnie trzyma się drogi. Do 140 można rozmawiać szeptem, a szybciej nie jechałem. Najlepsze moje auto autostradowe, a miałem kilkanaście (Astra,Almera, Linea,Grande Punto...). Wygodny twardy fotel kierowcy dobrze się sprawdza w trasie. 1000 km wyjazd autostradowy zniesiecie bez szczególnego zmęczenia. Autko kryje w sobie jeszcze jedno zaskoczenie. Mimo skromnych wymiarów zewnętrznych, po zajęciu miejsca w fotelu kierowcy, poczujecie się jak w dużym kompakcie. A z zdrugiej strony, czy te wymiary są takie małe? Szerokość jak kiedyś POLONEZ, a wysokość większa o 10 cm- nie może być ciasno. Ponadto auto ma dobry crash test i świetne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa - ESP, boczne poduszki z ochroną głowy, świetne hamulce - wg testów hamuje jak Golf GTI. Czy dziwicie się, że kupiłem już 2?:D Jeżeli macie wątpliwości, to koniecznie wybierzcie się do salonu VW aby zweryfikować to co napisałem. Spalanie na autostradzie około 5l, tylko po Łodzi - równo 6l.

Ogólna ocena samochodu jest bardzo dobra. Jest to świetnie przemyślana konstrukcja. Można dostać ja z dobrym wyposażeniem, które gwarantuje nam komfort. Co jest ważne, nie czujemy że prowadzimy tak mały samochód. komfort jest na poziomie kompaktów sprzed kilku kilku lat. Użyte materiały są dobrej jakości, spasowanie elementów także jest na wysokim poziomie. Nieco rażą ubytki w wyposażeniu podstawowym - brak sznureczków podtrzymujących tylną półkę, oraz brak oświetlanie bagażnika. - nie ma na liście opcji. Nie znajdziemy także tylnych nadkoli, co w deszczową pogodę skutkuje pojawianiem sie ekstra doznań akustycznych - niezbyt przyjemnych. w mojej wersji move up nie mam także możliwości odłączenie poduszki powietrznej pasażera. Na plus oceniam design tego samochodu orazszereg rozwiązań z zakresu funkcjonalności - dobre fotele, dużo miejsca z przodu, światła do jazdy dzienej. został zaprojektowany zgodnie z ideą "less is more" jednak momentami chyba konstruktorzy przesadzają.

Po długich poszukiwaniach, zdecydowaniu się kolejno na Aygo (wyeliminowana przez brak Isofix w budżetowych wersjach) i Alto weszliśmy do salonu VW przy placu zabaw. Żona (przeciwniczka VW \"bo kradną\") jeździła, a ja bawiłem się z dzieckiem obok. Przyszła na plac zabaz z bananem na twarzy, oznajmianąc, że wcześniejsze wybory (poza Aygo, \"bo ładna\") są do kitu a to jest auto idealne, co prawda 3d, ale wkrótce ma być 5d i to chce. Po kilku dniach też się przejechałem, a urzekła mnie cisza wewnątrz. Podjąłem jeszcze próbę obniżenia kosztów zakupu \"kochanie, zobaczmy Skodę, bo to to samo\". Pierwszy raz widziałem jak, jeszcze w salonie, żona odbija się jak piłeczka od siedzenia. Ostrzegam więć, jśli ktoś myśli o Skodzie niech nie idzie oglądać vw. Różnica materiałów tanich wersji jest naprawdę duża. Wróciliśmy do VW. Po negocjacjach stanęło na move z dodatkami, wieloma niepotrzebnymi dodatkami... ach kobiety :( Autko zwrotne, ciche, oszczędne, małe na zewnątrz i duże w środku, ciekawy design (subiektywnie, bo są też miłośnicy \"zaokrąglonych kwadratów\"), wygodne i w Polsce jeszcze przez jakiś czas trzymające wartość jako produkt niemieckiej myśli technicznej. Design wnętrza nawiązuje do aut z przełomu lat 70-80-tych, czyli małe zegary pomocnicze, kolor na desce, niepełna tapicerka drzwi, jak w moim pierwszym (ukochanym) aucie. Jedynym nieporozumieniem jest brak podnoszonej półki przy otwieraniu bagażnika, naprawdę przeszkadza przy pakowaniu np zakupów.