Na razie przejechałem niecały 1000 km. Długo analizowałem jakie auto zakupić jako nowe z salonu dla rodziny 2 + 1. Z uwagi na benefity przy zakupie, zniżki dla grup zawodowych i ogólne wrażenie wizualne (klasyczny wygląd z zewnątrz i w środku) padło na wv t roc. Wziąłem wersję special edition tudzież life plus, dużo bajerów w cenie. Komfort jazdy oceniam wysoko. Silnik rozgrzany pracuje pięknie, zimny hałasuje przy uruchamianiu trochę jak diesel. Biegi wchodzą pięknie. Układ kierowniczy bajka. Dużo miejsca w bagażniku. Z tyłu akceptowalnie. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenie. Do 90 - 100 km regularnie włącza się system pracy na dwóch cylindrach i wtedy jest ekonomicznie, powyżej pracuje na ,4 garach. Przy 3000 obrotów na 6 biegu prędkość 150-180. Przy dynamicznej jeździe spalanie 7.1 przy dziadkowej poniżej 6. Ogólnie jestem zadowolony, ale przejechałem dopiero 1000 km.

Auto wybrane po próbnej jeździe kią X ceed, oplem mokka, dacią duster, nissanem Juke. T-Roc wygrał bezapelacyjnie. Po roku jazdy nadal cieszę się, gdy na niego patrzę i oczywiście prowadzę. Design jest klasyczny, ale mam nadzieję, że ponadczasowy, podobny do audi Q2. Co wg mnie na duży plus. Ale wygląd japońskich samochodów wyglądających jak kosmiczne pojazdy mnie jakoś nie rajcuje i dlatego klasyka wygrała. T-roc jak typowe auta Volkswagena nie mami świecidełkami i bajerami, ale po prostu solidnie jeździ i ma wszystko dopracowane co jest niezbędne do jazdy. Das Auto w pełnym wydaniu. Czuć moc (mimo, że 150 KM to nie jest wiele), ale gdy musnę gaz zawsze jest reakcja. A w środku cicho, silnika w ogóle nie słychać. Przy przyspieszeniu nie wyje jak trzy cylindrowe auta. Ma mega fajny pomruk silnika przy redukcji mocy, taki basowy. Kocham to. Z minusów - oczywiście materiały wykończenia mogły by być lepsze. Kolorystycznie trochę monotonnie. reszta to jest kwestia pieniędzy i doposażenia. Volkswageny niestety drogie. Ale możne kiedyś przy sprzedażny wróci się nadwyżka cenowa za markę :)

Długo zastanawiałem się, jaki samochód wybrać, jeździłem na testach m.in. i Mazdą cx 30 Renault Captur, Toyota Yaris Cross KIA i innymi a ostatecznie zdecydowałem się na T - Roc i teraz, po kilku miesiącach użytkowania uważam, że był to rzeczywiście dobry wybór. Auto jest szybkie ( jak na 150 KM ) oszczędne, wygodne, ciche ( no poza nadkolami ), bardzo funkcjonalne i dobrze się prowadzi. Wszyscy na YT śmieją kpią z VW a jak się sprzedaje to się ustawiają w kolejce dziwny ten naród . Ogólnie wersja wersja po liftowa zmieniła wiele wyciszenie fotele , wyciszenie i kilka innych spraw . Spalanie w trasie bez kłopotów 5 litrów ( da się nawet 4,2 ale to jazda powolna i to bardzo ) dzięki 1,5 mam większy bagażnik ( 2,0 ma mniejszy bo są 4x4 ) fotel pasażera kładzie się na płasko wiec przewozy długich rzeczy nie są kłopotliwe . WADY tylnie drzwi wykonane słabo taki plastik fantastik , wyciszenie nadkoli średnie i to one odpowiadają za 90 % szumów ( wydałem 160 zł na maty i cisza )