Volkswagen dla tego auta wybudował nową fabrykę, auto miało być doskonałe i myślę, że się to udało. Luksusowe auto w dobrej cenie, świetnie wykonane i dopracowane. Ma to odzwierciedlenie również teraz, po 15 latach da się tym jeździć bez problemu na co dzień i koszty utrzymania (serwisu) raczej będą niższe niż u konkurencji (w tym segmencie oczywiście). Egzemplarze zwykle nie są tak wyjeżdżone, z bezwypadkowością gorzej, ale tu ważne jak były wykonane naprawy. Auto dzięki pneumatyce (regulowana twardość i wysokość) prowadzi się bardzo dobrze, daje radość z jazdy, napęd Torsen pozwala sprawnie ruszyć w każdych warunkach. Wygłuszenie na bardzo dobrym poziomie, jednak tu dochodzi wiek i stan uszczelek, spasowania drzwi itd. itp. Konserwatywny - myślę, że to dobre określenie do tego modelu. W porównaniu do BMW serii 5 f10 (które zadebiutowało w 2009r. i kosztuje podobnie z podobnego rocznika) auto nie ma tylu asystentów jazdy, które jednemu pomagają, drugiego rozpraszają. Nie ma aż tylu nowinek technologicznych jak asystent utrzymania pasa, keyless (oczywiście to była opcja, u mnie nie ma), noktowizja, radar, system multimedialny z Internetem, head up itd. Ale KAŻDY system jaki auto ma na pokładzie działa bardzo dobrze i jest świetnie dopracowany. Przypomina mi to trochę koncepcję Rolls Royce, gdzie nie ładują ,,zbędnych'' bajerów, ale skupiają się na tym co najważniejsze i przede wszystkim JAKOŚĆI. Niektórym będzie brakować niektórych funkcji, które dzisiaj wyjeżdżające z salonu auta miejskie mają w standardzie, a dla innych to zbędne rozpraszacze.

Samochód bardzo dobry , jeśli nie doskonały, kwintesencja luxusowego limo. Porównywalny z S klasą MB z tych lat. Szerszy wewnątrz i przestronniejszy od A8(zmierzone). Goście poniżej który porównują Phaetona do Passata widzieli go chyba tylko w Internecie i nie wiedza o czym piszą. Doskonale wyważone proporcje. Fantastyczny system ACC-GRA, oszczędza nogi. Auto samo hamuje i wyprzedza. Wnętrze to czysta elegancja w starym stylu. Taki samochodowy Old School. Nawet plastiki są eleganckie na swój plastikowy sposób. Mały minus, Phaeton nie należy do aut zwinnych, jest to typowy cruiser, do połykania tys km, a nie do skakania po pasach. Bardzo ale to bardzo mi pasuje ,że samochód jest anonimowy, i nie rzuca się w oczy. Znawcy wiedzą co to za fura , a dla reszty to jakiś dziwny Passat. Nawet na stacji benz. kiedyś mnie pytano , Panie z którego roku ten Passat?

Dwa lata i 34 tyś km tyle trwała i nadal trwa moja przygoda z Phaetonem . Jeździłem bardzo wieloma samochodami s klasą ,bmw 730, ale Phaeton jest od tamtych modeli po prostu lepszy. Bardzo komfortowy ,i wręcz luksusowy samochód który daje kierowcy dużą przyjemność z prowadzenia.