Nie jedno auto w moim garażu stało ... ;) Nowe najwyższych klas i starsze lecz Phaeton gniecie wszystkie SERIO po 10 latach znów go kupiłem jako 4 w domu mega auto nie ma co się oszukiwać to nie Volkswagen to Bentley ze znaczkiem Volkswagena jeśli chodzi o WADY jak auto bylo bite i dostała elektronika będą problemy jak bezwypadek padaja normalne części jak w innych autach , jedyny problem brak ogarniętych mechaników i windują koszty bo nie wiedzą co się popsuło a padają pierdoły co robią duże kłopoty brak ładowania w aucie itp

Przede wszystkim posiadam model z 2004r. a nie z 2005r. ale nie było takiego do wyboru. Wersja Long tzw. President. Moim zdaniem wymiar tego samochodu jest jedynym właściwym, trudno mi sobie wyobrazić, żeby był krótszy tym bardziej, że przy 90 litrowym zbiorniku gazu w bagażniku zostaje mało miejsca. O zbiorniku w miejscu koła zapasowego zapomnijcie, znajduje się tam układ pneumatyki zawieszenia (inny niż w Citroenach, tam jest hydropnematyka napędzana z układu wspomagania układu kierowniczego, a tutaj jest dedykowany kompresor przez co samochód dużo dłużej się "podnosi" niż w cytrynach). Co do spalania, wyniki rzędu 16 litrów LPG w trasie należy uznać za abstrakcję. W trybie mieszanym trzeba przyjąć 20 litrów LPG na 100km, a w trybie typowo miejskim UWAGA 24-32 LITRÓW GAZU i to bez szaleństw. Pamiętajmy, że ten samochód ma blisko 3 tony masy!!! To niestety po spalaniu widać. W mieście nowe samochody typu 1.0 Turbo spokojnie sobie z nami radzą, natomiast nie spotkałem się aby ktokolwiek był wstanie utrzymać tempo przyspieszania w trasie od 160 w zwyż. Do tego trzeba się przyzwyczaić. Jeśli nauczymy się trzymać nerwy na smyczy mamy szansę zbliżyć się do wyników, które podałem czyli 16-20l LPG/100km w trasie, 19-24l LPG/100km w trybie mieszanym a po samym mieście 24-32l LPG/100km.

Tak naprawdę nie mam porównania. To moje pierwsze auto tej klasy. Wcześniej jeździłem Audi A6. Koszty utrzymania są zbliżone. Co prawda Phaeton więcej pali w trybie miejskim, ale na trasie i to bez znaczenia jakiej spala mniej niż ponad 100 koni słabsze V6. Ceny części eksploatacyjnych tegoż auta z silnikiem 4,2 nie są porażające. Oczywiście komplet wahaczy nie należy do najtańszych, a przy okazji do najtrwalszych, ale jak ktoś jeździł autem z grupy VAG na wielowahaczu to też nie będzie zbyt mocno rozczarowany. Drogie są amortyzatory. W końcu to pneumatyka, ale bez obawy - nie przekroczą one przez długi jeszcze czas wartości auta ;-) części blacharskie też nie należą do drogich. Co prawda nigdy nie miałem potrzeby ich kupować, ale zrobiłem rozeznanie na rynku przed zakupem auta. W końcu warto wiedzieć co ile kosztuje by nie wprowadzić się na pole minowe.