Z tego auta można wydobyć dwa wcielenia. Pierwsze – spokojne, miejskie i nudne. Pod maską ma nieduży, 1-litrowy motor benzynowy o mocy 68KM i 3 cylindry. Jego dźwięk może być dla niektórych dziwny, ale i tak na wolnych obrotach jest słabo słyszalny – gorzej przy wciskaniu pedału „gazu” do podłogi. Zapał temu silniczkowi kończy się przy 100km/h – powyżej jest tragicznie i wtedy właśnie warto pomyśleć nad tym drugim wcieleniem. Ambitniejsza wersja posiada benzynowy silnik 1.3l lub 1.33l i moc 86-100KM. Motor pracuje przyjemniej niż mniejszy brat, bo ciszej. Do tego jest wyraźnie dynamiczniejszy, ale ciężko wycisnąć z niego coś konkretnego na niższych obrotach, zdecydowanie lubi pracę powyżej 3 000 obr./min. Osiągi i oszczędność łączy malutki diesel 1.4 D-4D wyposażony standardowo w turbodziurę – taki jest niestety urok niedużych i wyżyłowanych motorów wysokoprężnych. Gdy już się rozkręci, to i przyjemniej zaczyna pracować i z auta wyciska trochę wigoru. Zwróci się przy większym przebiegu.
Ładne, dynamicznie zaprojektowane miejskie auto. Więcej charakteru i życia niż w Yarisie II. To może nie przełom, ale przyjemnie się patrzy.
~PowagosławPoprzedni Yaris nawet nie udawał, że nie jest nudny i brzydki. Ten trochę udaje ciekawszego niż jest. Postęp? O tak. Zachwyt? Innym razem.
~Luzacjusz