Fotele z krótkim siedziskiem, średnio wygodne w trasie koszmarne , skóra niskiej jakości - szybko się wyciera i przebarwia . Wyciszenie auta to raczej żart z ludzi gorzej niż w FABI Przy 120 nie da się słuchać muzyki dla przyjemności o rozmowie zapomnij . Na poprzecznych nierównościach auto delikatnie podskakuje natomiast w zakrętach kładzie się bokiem jest to niebezpieczne zresztą "testu łosia" nie przeszło. Silnik pracuje jak w Polonezie zawsze go słychać . Spalanie mieszkam w mieście do 60 tyś mieszkańców i spalanie średnie mam 7,5 latem i 8,2 zima przy bardzo delikatnej jeździe czy to mało ? Cała nazwijmy to elektronika to lata 90 prymitywne fatalnie działające . Już nie kupię Toyoty - są przereklamowane. Osoby chwalące to auto albo nie mają porównania, albo mają bardzo niskie wymagania.

Toyota zaskoczyła mnie w wielu kwestiach negatywnie i pozytywnie . Zacznę od minusów głośność wewnątrz jest porównywalna do 20 letniego Cayenne czyli bez szału powyżej 130 Mała ilość schowków Simply claver to nie jest Skrzynia jest bez stopniowa i byłem tego świadom ale użytkuje też civica 1.5 z cvt i kompletnie inaczej pracuje Zalety a jest ich dużo Wysoki prześwit Spalanie Stabilność przy ciągnięciu przyczepy kempingowej Brak awaryjności do 88 tys nic oprócz olejów filtrow i czynnika klimatyzacji nie wymienione Jakość materiałów Przestronność wielkość bagażnika Bardzo dobrze działający układ 4x4 Świetne światła w nocy Tanie przeglądy

Ogólnie nie narzekałem do zeszłego tygodnia. Fakt, że nie za cichy, wykończenie w środku mogło się komuś nie podobać, głośniczki słabiutkie itp. Ale mi to jakoś mocno nie przeszkadzało w hybrydzie w tej cenie (niektóre porównywalne suvy bez hybrydy bywały znacznie droższe w czasie jak kupowałem tą Ravkę). Niska ocena za niewytłumaczalny błąd konstrukcyjny wtyczki kabla wysokiego napięcia na złączu silnika napędu tylnej osi oraz kompletne zignorowanie problemu Przez Toyotę! A mianowicie ta wykonana z aluminium wtyczka po kilku latach koroduje i w złączu robi się zwarcie. Na kokpicie wyskakuje błąd - usterka hybrydowego układu napędowego lub inne błędy. Jeśli komuś padnie to w okresie 3 letniej gwarancji, to jest szczęściarzem. Zazwyczaj to pada po okresie 3 letniej ogólnej gwarancji i 5 letnia gwarancja na układ hybrydowy nie obejmuje tego kabla. KOSZT NAPRAWY TEGO TO 18 tys. zł !!!! Wymianie podlega cała wiązka kabli wysokiego napięcia za którą TOYOTA liczy sobie 15 tys. + 3 tys robocizna! W niektórych przypadkach koszt jest wyższy, bo wymienić trzeba również gdniazdo złącza z odpowiednią wiązką. Ta wtyczka skoroduje w każdym jednym hybrydowym egzemplarzu z napędem na 4 koła, który jest użytkowany gdzie na drogi sypie się sól, a podejrzewam, że w wilgotnym klimacie również. TOYOTA zna problem od lat i nie zrobiła absolutnie nic, żeby rozwiązać problem i ma gdzieś, że ludzie muszą płacić 18000 zł z powodu kretyńsko zaprojektowanej wtyczki. Więcej na temat można dowiedzieć się wpisując w wyszukiwarce hasło np. "RAV4 cablegate". Z tego co wiem, to w nowej wersji jedyne co zmienili, to zrobili dziury w osłonie tej wtyczki, żeby piasek i błoto miało możliwość wypaść z tej osłony. Efekt będzie taki, że wtyczka pewnie nie skoroduje w okresie gwarancji, tylko nieco później. Jedyne co można zrobić, to zakonserwować to złącze na własną rękę. Inna sprawa to brak zabezpieczenia antykorozyjnego elementów zawieszenia, bo jedna cieniótka warstwa bylejakiej farby to żadne zabezpieczenie. Gdyby nie skandaliczny problem z banalną wtyczką, to ocena byłaby dość wysoka. Nie pojmuję, jak Toyota może sobie psuć tak opinie przez taki banał i dlaczego tej wtyczki nie wymienili w ramach akcji przywoławczej na szczelny niekorodujący model.