Zależy kto co lubi. Ja lubię jak mi samochód działa, jeździ i nie grozi awarią w środku nocy 700km od domu. Zawsze zapali, nie pierdzi, nie wyrzuca wody, nie pali się check engine i inne takie. Osiągi są niezłe, użyteczność znakomita. To jest naprawdę samochód uniwersalny i użytkowy. Do tego ma tylny napęd. ALE BARDZO WAŻNE - to nie jest samochód dla każdego. Trzeba albo się na tym trochę samemu znać albo mieć dobrego mechanika który umie pomyśleć a nie tylko wykonywać powtarzalne ruchy rękami. Rozwiązania są proste i dobre ale jednak mocno odmienne od tych spotykanych w innych samochodach osobowych. Niektóre części mogą być bardzo drogie lub niedostępne i trzeba wiedzieć co można dopasować od innego auta, zregenerować lub rozsądnie przerobić. Jesli ktoś umie tylko zmieniać biegi i potrafi jechać tylko do ASO to nie będzie z Previą szczęśliwy. Podobnie jak ten, co potrafi czasem gdzieś przyłożyć i potrzebna naprawa blacharska - z niektórymi częściami do nadwozia bywa ciężko. Tych samochodów jest mało i są dość dziwaczne. Ale jeśli mamy trochę rozsądku i warsztat z myślącymi ludźmi to będziemy zadowoleni i będzie taniej niż z niejedną pospolitą osobówką. Korozja potrafi trochę denerwować - ale czego oczekiwać po kilkunastoletnim samochodzie? Previi nie da się porównać do innych vanów na rynku. Sharan jest dużo mniejszy i pod kątem trwałości nie ma co porównywać, duży voyager albo inne typowe amerykańskie vany z V6 i przednim napędem są dużo bardziej zawodne i paliwożerne. Wygląda to jak wygląda - stylistyka typowa dla wahadłowców. Jak to w wynalazku - jeden kocha a drugi nienawidzi. A co ja lubię? Robisz 30 tys km a samochód działa dokładnie tak samo jak przed nimi. Nic nie cieknie, nic nie stuka, nie urwała się żadna klameczka...

przejechalem tym samochodem prawie 150 tysiecy kilometrow,To jest znakomite auto ale nie pozbawione mankanentow.Najpierw zalety.Bardzo wygodne siedzenia,duzo miejsca dla kierowcy i pasazerow.Samochodem mozna jechac caly dzien i nie czuje sie zmeczenia.Bardzo dobra widocznosc,swietne ogrzewanie i wentylacja.Jest cos o czym nikt nie pisze.Mianowicie to jest swietny system audio w tym samochodzie...W mojej previ jest tez lodowka i wielki panoramiczny elektrycznie otwierany dach dla pasazerow. Silnik jest troche za slaby do tej masy dlatego spalanie nie jest niskie niestety.W miescie 16/17l gazu to jest norma.I mniej to auto nie spali.Teraz troche mankamentow i usterek.Generalnie auto jest glosne.Tzn jest problem z wyciszeniem tego samochodu.zawieszenie jest bardzo wytrzymale chociaz niestety wymienialem kilka razy laczniki stabilizatora,przy 200 000 km regenerowalem maglownice.Nieporozumieniem jest naped na tylne kola.Nie polecam tego auta ludziom ktorzy mieszkaja po za miastem i maja trudny dojazd do posesji.W warunkach zimowych na podjazdach previa sobie nie radzi niestety.Sprawa instalacji gazowej w tym aucie to problem opisywany .W moim aucie po 120 000 km przejechanych na gazie glowica musiala zostac wymieniona..Rowniez umiejscowienie silnika w previ nie jest najlepsze.O ile wymiana oleju to nie problem to juz dostanie sie do silnika np swiec,przewodow czy zaworow wymaga demontazu fotela pasazera,zdejmowania oslony... ale dlatego jest w srodku tyle miejsca.Do previi nie mozna dokupic pior wycieraczek...Trzeba kupic komplet w serwisie ktory jest drogi albo wymieniac same gumki.Auto jest niestety malo popularne i takich zamiennkow nie ma.Mankamentem previ jest na pewno slaby promien skretu.Auto ma rowniez nietypowe usterki.Kilka razy zablokowaly sie przednie klocki hamulcowe,skorodowal wlew paliwa,spalila sie pompa paliwa,nie ma bezpiecznika odpowiezialnego w tym aucie za pompe paliwa.po za tym usterki typowe dla kazdego starego auta.skorodowala chlodnica klimatyzacji,regenerowalem rozrusznik. Polecam to auto wszystkim ktorzy lubia komfort podrozowania i nie chca tracic czasu w warsztatach samochodowych.Czesci sa w normalnych cenach duzo uzywanych.Auto naprawde bardzo dobre.

Po zakupie Previi zacząłem zastanawiać się jaki samochód mógłby ją godnie zastąpić na miejscu dużego wozu rodzinno/firmowego? Po 10 miesiącach zastanawiam się nadal. Jedyny samochód, z którym sie spotkałem, gdzie pasażerowie kłócą się o to kto ma siedzieć z tyłu. Po długiej wyczerpującej trasie następnego dnia wsiadam do niej z uśmiechem. Wyjazd z paczką znajomych to tzw.: wesoły autobus lub baletowóz. Atuo ma niepowtarzalny charakter i stylistykę. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest jedynym kultowym minivanem. Wywołuje pozytywne emocje. Mój mechanik powiedział, że to jeden z niewielu samochodów, przy którym pracując nie podrapiesz sobie rąk. Silnik umieszczony centralnie, napęd na koła tylne. Co tu więcej pisać? Źli ludzie takimi nie jeżdżą.