kupiłem nowa w 2005 roku. kombi 1.4D4D. Auto ma rewelacyjny silnik. na trasie Kraków - Sopot spalanie 3.7 jadąc NOCĄ załadowane auto. Wymieniam filtr i olej regularnie co 10tys km (5W30 najtańszy syntetyk). NIC A NIC NIC NIE BIERZE OLEJU. Nigdy niczego innego nie kupie. TYLKO TOYOTA. WIELKI PLUS tego modelu. BRAK DPF I KOLA DWUMASOWEGO. Auto nie do zajechania. Proste w konstrukcji Wkrótce takie auta mogą byc droższe niż NOWE które są robione tak by POPSULY SIE tuz po gwarancji. Taka wlasnie działa dzisiejszy rynek gdzie do tego używa sie inżynierii materiałowej: wbudowywania planowanej awaryjności. To auto mam juz 18 lat i nie planuje nic nowego juz kupic. W międzyczasie moja elektryczna nowa TESLA Model S Plaid popsuła sie 12 razy - tak 12 razy. Jak nie chcesz miec auta JEDNORAZOWEGO kup sobie starsza toyotę jak wlasnie ta.

To auto z tym silnikiem to geniusz ekonomii, dlatego te samochody trzymają się w cenie. Kupując to auto płacisz za święty spokój. Może być leciwe, podrapane ale dowiezie Cię na koniec Świata. Brak dpf, dwumasy, rozrząd na łańcuchu. Części tanie jak barszcz, poza tym przynajmniej do 400,000 robisz tylko eksploatacje, filtry, oleje, klocki itd. Spalanie w mieście bywa wręcz mniejsze niż na autostradzie, ze względu na nie wielki silnik, ale do 160km/h jedziesz bardzo komfortowo, naprawdę trzeba się postarać by to auto spaliło więcej niż 5 litrów.

Aktualizacja o przejechaniu kolejnych 26 000.km (obecny nalot auta - 230 00km): 1) średnie spalanie spadło do 6,83l/100km (pomiary cząstkowe wg tankowań na stacjach, nie komputera), 2) powyższa jazda to 90% trasa, 10% krajówki + miasto + korki, 3) jazda w trasie równa, możliwie stała prędkość przelotowa wg GPS - 100km/h, bez klimy, 4) jazda w cyklu mieszanym i miejskim szarpana z mocnymi przyspieszeniami i dynamicznym wyprzedzaniem, 5) olej zmieniany co 8 -10 tysięcy km, 40% przebiegu na oponach zimowych, 60% na letnich. 6) silnik bardzo podatny na jazdę na zimnym oleju - spalanie na krótkich dystansach nawet latem i przy delikatnej jeździe powoduje skokowy wzrost zużycia paliwa - w Warszawie bez problemu 11/100, 7) najmniejsze spalanie notuję w gorące dni (podobnie miała moja poprzednia toyota z silnikiem 4afe), 8) rekord minimalnego spalania na jednym tankowaniu osiągnięty niechcący po powrocie znad morza: 300km ekspresówka, 5km korków, 100km krajówki, 30km po mieście - 5,5l, 9) przy stałej jeździe 100km/h w ciepły dzień bez obciążenia spokojnie zejdzie do 5l/100