Auto niezawodne, silnik bardzo dobrze zaprojektowany, bezawaryjny i dodatkowo dużo ropy lać nie trzeba. W środku może i skromnie, ale czego spodziewamy się po prawie pełnoletnim aucie. Wszystkie elementy wnętrza wyglądają estetycznie, fotele w miarę wygodne, ale mogłyby bardziej trzymać boki. Wspomaganie kierownicy trochę słabe, ale osobiście lubię tą toporność. Na skrzynię zdecydowanie trzeba uważać. Lubi sobie zgrzytnąć. Zawieszenie komfortowe, dodatkowo nie trzeba bać się o urwanie miski, auto dosyć wysoko stoi. Myślę, że idealna propozycja na pierwsze auto, mimo tego, że wysoko stoi na rynku wtórnym.

Piszę ponownie opinię. Mam już drugi rok. Mechanicznie doskonały nic się nie psuje. Nadal jestem zadowolony. Wygoda jazdy średnia, bo dużo jeżdżę po autostrada i ja się męczę i auto się męczy. To jest idealne auto jak ktoś mieszka w małej miejscowości pod wielką aglomeracją, wtedy będzie mało palić a wygoda jazdy nie ma już takiego znaczenia a do tego jak jedziemy gorszymi drogami to już w ogóle super bo zawieszenie się nie psuje. 500km na raz też można zrobić, bo tragedii nie ma absolutnie, ale częsta taka jazda jest męcząca, tutaj trze baby się rozejrzeć za czymś większym.

Generalnie mam to autko od niedawna, więc póki co nie mogę wiele powiedzieć o jego niezawodności. Do tej pory spisuje się świetnie. Fajny dynamiczny silnik który ma bardzo niewielki apetyt na paliwo. Nie udało mi się przekroczyć 6.1 litra po mieście. Na pewno lepsza opcja niż 2.0 d4d. Moc ta sama, moment niewiele mniejszy za to duużo lżejszy więc dynamika nie ucierpiała. Na korzyść przemawia również rozrząd na łancuchu oraz brak dwumasowego koła zamachowego. Osczędza Nam to jakieś 3 tyś zł przy ewentualnej naprawie tych elementów. Środek nieco nudny ale wszystko na swoim miejscu, czytelne i dostępne w zasięgu ręki, dodałbym sobie jeszcze sterowanie radiem w kierownicy bo mam długie nogi i dość daleko siedzę ;) Z minusów no to trochę długo się nagrzewa silnik, mam wszystkie osłony pod maską i pod silnikiem a jedzie się i jedzie a wskazówka się nie podnosi, dogrzewam się podgrzewanymi fotelami ale to bardziej silnikowi szkodzi niż mi. Przydałoby się jakieś webasto. No i jak to w dieslu trzeba uważac co się leje do baku bo wtryskiwacz w Toyocie chyba 2,5 tyś zł ... sztuka ;] o pompie wysokiego ciśnienia nie wspomne ;D. Reasumując to fajne autko i mam nadzieję że niezawodność poprzedniczek udzieli się mojemu egzemplarzowi, jeśli ktoś nie jeździ więcej niż 30 tyś rocznie niech kupi benzynę będzie miał spokojniejszą głowę ;)