Całokształt wypada średnio. Cóż z tego, że auto jest praktycznie bezawaryjne i ładne, skoro jazda nim nie sprawia praktycznie żadnej przyjemności. Jest to po prostu zwykły samochód Toyoty, który jest ładnie opakowany. Ot takie zwykłe wozidełko z punktu A do punktu B, które szybciej wygląda niż jeździ. Ogólnie można się dać uwieść ładnej sportowej \"buźce\" i srodze zawieść w czasie jazdy. Nie wiem jak wypada mocniejsza wersja, ale trochę się zraziłem do tego modelu (auto kompletnie nie trafiło w moje oczekiwania w codziennym użytkowaniu) i nie będę sprawdzać.

posiadam ten samochód juz 5 lat. Zawsze dostarczył mnie w wybrane miejsce. jest naprawdę bezawaryjny. Jeżdzi się nim swietnie, wystarczy do niego wsiąść i juz wiesz ze jest dla ciebie. Koszty utrzymania są naprawdę nieduże(biorąc pod uwagę tej klaasy samochód). Jeśli chcesz kupić taki samochód nie zastanawiaj się. Zwróć jednak uwagę na to że jak samochód jest zadbany i w dobrym stanie nikt go raczej tanio nie sprzeda. Lepiej dołożyć i mieć spokój niż kupić tanio i bez przerwy dokładac bo uwierz, że samochód będziesz chciał mieć w idealnym stanie.

Każdemu kto szuka kompromisu między bardzo dobrymi osiągami a rozsądnym spalaniem, z czystym sercem polecam Celinkę! Celinkę kupiłem ponad pół roku temu i dbam o nią jak o dzidziusia :D Jeżeli chodzi o zachowanie na drodze to kto raz chociaż przejechał się tym samochodem, niezależnie której generacji to wie o czym mówię... Bosko trzyma się drogi, nie zdarzyło mi się przekroczyć jej możliwości - moje bariery psychiczne są słabsze :D Silniczek? Rasowa wiertarka. Można ekonomicznie - do 3k obrotów. Ale przyjemność zaczyna się właśnie za tą barierą... kręci sie 7,3k obrotów i jest to muzyka dla każdego autofila :D