Nowa C HR nie jest warta swojej ceny. Dwa razy problem z uruchomieniem auta. Dodzwonie się z assistance toyota graniczy z cudem. Zero pomocy. Po 4t tyś km odrywa się osłona tylnego tłumika.. wykonanie środka bardzo słabej jakości . Zaczynają trzeszczeć plastiki. Dach szklany to dopiero historia. Brak rolety. Wynalazek Toyoty to niby szkło które odbija promienie słoneczne. A w rzeczywistości sauna w środku mimo już przyciemnionego dachu folią specjalną. Skrzynia biegów wyję jak wściekła przy dodaniu gazu. Coś poszło nie tak w ewolucji Toyoty

Uwielbiam to auto, największym mankamentem jest mały bagażnik a w zasadzie jego brak, przede wszystkim jest bardzo niski - na plus tego bagażnika fakt, że po rozłożeni tylnej kanapy tworzy się płaska podłoga - co ułatwia pakowanie bagaży. Samochód idealny dla dwuosobowej rodziny - lub nawet 4 osobowej, pod warunkiem że dzieci są już "bezwózkowe" albo mamy ultrakompaktową spacerówkę. Przyspieszenie niesamowite - jedynie ogranicznik przy 180 zupełnie niepotrzebny ;-). Co do wykonania to wszystko ładnie wygląda, dobrze się ze sobą komponuje i jest wykonane z wysokiej jakości materiałów. Trochę zaskakujący jest wybór czarnego plastiku na wysoki połysk - bardzo się palcuje i trochę kurzy. Wiedziałam na co się piszę jeśli chodzi o bagażnik, więc jego rozmiar mnie nie zaskoczył, całą resztą jestem zachwycona.

Auto uzytkowane przez blisko miesiąc .... pożyczone przez córkę po wypadku jej autem....Cóż mogę powiedzieć.Nie jestem fanem konkretnych marek,miałem kiedyś Tojcynę i mi pasowała, ale to auto to nieporozumienie....Chyba,ze tak się teraz robi auta.Może tak być.Fatalna,ale naprawdę fatalna skrzynia dosłownie jak w moim skuterze,wyjąca i sprawiająca wrażenie non stop przeciążonej.W środku poczucie tandety -chyba ze to wersja na wypożyczalnie....Skóra na kierownicy jak pierś z kury w Mac-u...jakby polepiona z kawałków i sypiąca sie przy takim niewielkim przebiegu...Podobnie tapicerka wymęczona i wrażenie tandety....Nie porównuje do Mietka ale np do Mazdy 6 to porównać to niedorzeczne...Nie ta epoka....Wracając do tego autka z wyglądu co się komu podoba,mnie po paru razach zaczęły drażnić idiotyczne klamki tylnych drzwi,zresztą zajmowanie miejsca z tyłu i ciasnota to osobna historia.Fotel kierowcy jakiś ciężki do ustawienia,jakby regulacja w 3 kierunkach to było za mało -chyba ze mam za długie nogi a za krótkie ręce.Auto ma standardy prostego autka miejskiego i gdyby tyle kosztowało to było by ok,natomiast kreowane na suv-podobne coś to nieznosny ,przyciasny i tani w obcowaniu muł.Dla mnie z tego prosty wniosek że przed kupnem trzeba z autem "sie otrzaskać" z dwa tygodnie minimum bo jazdy próbne niewiele dają.Dodam że optycznie to auto ma coś w sobie ale jakość czy raczej jej brak oprócz ŻADNYCH właściwości jezdnych wyklucza je z aut wartych zainteresowania.Aaaaa....co ciekawe...jeżdząc autem zauwazyłem za kierownicami tego modelu głównie starsze panie 50+ .... i to niech będzie sugestia dla kogo jest to auto :) I teraz najlepsze - mojej córce auto się podobało jak stwierdziła "mogła by takie mieć" Jestem ciekaw jak ona by je oceniła...że sliczna ,biała Toyota z automatem i mało pali :)))))