Auto kupiłem za 6500 zł + opłaty (auto sprowadzone z Niemiec). Za tą cenę otrzymałem auto praktycznie w pełni wyposażone i bardzo dobrze utrzymane. Za auta konkurencyjnych marek musiałbym zapłacić 2x tyle. To auto jest bardzo niedocenione w naszym kraju, nie potrafię zrozumieć dlaczego? Ceny utrzymania są śmieszne, części stały się tanie i łatwo dostępne (np. kompletny rozrząd to koszt tylko 100 zł !!!), poza tym auto wymaga tylko czynności czysto eksploatacyjnych. Beleno nie jest oklepane tak jak VW, fordy czy fiaty dzięki czemu zwraca uwagę innych użytkowników.

Bardzo dobre auto w swojej klasie i roczniku. Super przednie siedzenia, z tyłu nawet wysocy pasażerowie mają miejsce na głowę, rodzinne, super promień zawracania, silnik dynamiczny, sportowy pomruk silnika, linia karoserii spokojna ale ponadczasowa, chromowane obrzeża okien dodają szyku autu, nie nadzwyczajne wyciszenie, bezawaryjne (japończyk to japończyk- proszę zerknąć na stronę Dekry gdzie Suzuki Swift jest w czołówce bezawaryjnych aut)! I uwaga... małe zainteresowanie złodziei bo mało kto zna Suzuki Baleno więc i zapotrzebowanie małe. Ostatnio sporo aut napływa z Niemiec. Firma Suzuki nasiliła też w 2006 roku akcje reklamowe - prasa. tv reklamy, czy też krypto-reklamy jak w filmie Magda M. ;)) stąd też przewiduję wzrost popularności tej marki.

Najważniejsze jest to, że auto jest niezawodne. Przejechałem 2 długie tracy: ok 5 i ok 7 tys. km. całkowicie bezproblemowo. Spalanie na naprawdę niskim poziomie no i silnik w miarę dynamiczny. No i cena auta używanego jest stosunkowo niska. POLECAM