W ogromnym aucie mały, benzynowy motor 1.4l? Tak! Bo ma doładowanie i wyciąga ponad 120KM. Fakt, trochę mało, ale w praktyce jest znośny. Do tego spójrzcie na cenę – po prostu się opłaca. Jeśli wolicie coś mocniejszego, to już następny w kolejce 1.8l 160KM powinien okazać się odpowiedni. Niecałe 9 sekund do 100km/h to dobry wynik, a do tego przyjemnie się zbiera i nabiera obrotów. Na szczycie – widlaste 3.6l o sześciu cylindrach i 260KM. Naprawdę boska jednostka. Wśród diesli najmniejszy 1.9TDI 105KM można polecić flotom i spokojnym ludziom. Wszystkim pozostałym zdecydowanie bardziej spodoba się 2.0TDI o mocach 140 i 170KM. Po chwili namysłu na początku obrotomierza dostaje zastrzyk mocy i zgrabnie ciągnie auto w stronę horyzontu – już ten słabszy wariant osiąga „setkę” w nieco ponad 10 sekund. W sam raz dla pożeraczy kilometrów.
czytaj więcej
Już prototyp VisionC zwiastował kierunek, który obrał nowy Superb. Nie jest to przełom w klasie i pewnie nigdy nie będzie (bo jest przecież VW), ale można mówić o dużym kroku naprzód w ewolucji tego konkretnego modelu. Dziś to naprawdę elegancka, dobrze wystylizowana limuzyna bez kompleksu Passata.
~Powagosław
Nie rozumiem, dlaczego Czesi mieliby robić nudne samochody – mają przecież ładne kobiety, mają poczucie humoru i luźny stosunek do świata. U Niemców natomiast jest dokładnie odwrotnie. Tym niemniej z tego niemiecko-czeskiego małżeństwa wychodzą czasem zaskakująco sympatyczne dzieci. Taki Superb na przykład.
~Luzacjusz