Jestem użytkownikiem Skody Kodiaq z 2022 roku. Silnik benzynowy, 245KM . Jeżeli chodzi o osiągi 7s wystarczy mi nie mogę narzekać (poza ospałością skrzyni DSG). W przypadku wykończenia wnętrza to jest jedna wielka tragedia. Samochód, który ma przejechane 12 tysiące km po prostu w środku cały skrzypi trzeszczy . Co z nagłośnienia Cantona (zresztą, nieurywającego pewnej części ciała) jak każde indywidualne ustawienie głośników kończy się jednymi wielkimi pierdami plastików. Wyciszenie przy 120 jest słabe 140 to jeden wielki szum rozmowa wymaga podniesienia tonu głosu i to bardzo . No, ale pracownik autoryzowanego serwisu wytłumaczył mi, dlaczego tak jest. Powiedział, że taka to jakość i niczego nie obiecywał przy zakupie ;). Fotele jak się okazało mało wygodne efektownie wyglądaja i to tyle zalet w nich Po prostu jedna, wielka żenada! Najgorsze jest to, że chwilę po zakupie Kodiaqa zamówiłem Octavie 4. Obecnie ma przejechane 9 tysięcy km i zaczynam w nim słyszeć to, co słyszę na co dzień w Kodiaqu (gdybym tylko wcześniej wiedział..).

Kupiłem w ostatnim momencie produkcji (właśnie wchodziła nowa, brzydka generacja), licząc na możliwie najbardziej dopracowanego i pozbawionego dziecięcych wad Kodiaqa. Nie zawiodłem się.

w zasadzie chciałem dać 4,5 ale można albo 4 albo 5, a bliżej jednak do 5* niż do 4 stąd 5.