Sprawny i niedrogi przyrząd do jazdy. Nikomu nie sprawi uśmiechu na twarzy, nie rozpali też w nikim miłości do motoryzacji - to ma jeździć z punktu a do punktu b i spełnia swoje zadanie zupełnie przyzwoicie. Porywające jak worek kartofli ale zawsze pali i jedzie nie drenując kieszeni właściciela. U mnie jest drugim autem w rodzinie służącym do przesmradzania się po mieście i załatwiania tematów w promieniu 15 kilometrów od domu, i robotę tą robi naprawdę dobrze. W gruncie rzeczy Skoda okazała się być autem lepszym niż w moich pierwotnych założeniach. Wszystko działa w niej leciutko i precyzyjnie - z niczym nie trzeba się tłuc i siłować, wszystko jest w niej takie po prostu OK. Uważam że to warta do rozpatrzenia propozycja na drugie auto w rodzinie załatwiające tematy szkoły\przedszkola pracy i zakupów, lub jako pierwsze auto dla niedoświadczonego kierowcy.

Posiadam Fabię II z 2007 roku z silnikiem 1.2 HTP (12 V, 70 KM) w wersji "Style". Kupiłem ją w salonie, dziś auto ma 9 lat i 103000 kilometrów przebiegu, który sam zrobiłem. Jeżdżę głównie po mieście ale czasem też zdarzają się dalsze wyjazdy. Ostatnio musiałem jechać na drugi koniec Polski (550 km.) i samochód nawet się nie zmęczył. Rozpędzenie się do prędkości autostradowej nie stanowi dla tego silnika większego problemu i wcale nie jest w środku jakoś głośno, jak to niektórzy piszą (oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że samochód nie ma 200 koni i nie będzie powodował wgniatania w fotel, ale jeżeli ktoś uważa, że auto z tym silnikiem nie chce w ogóle przyspieszać, albo nie daje rady pod górkę, to mogę zapewnić, że jest w błędzie) . Jeżeli chodzi o usterki związane z silnikiem, to nie działo się absolutnie nic, silnik chodzi równiutko i cichutko, jak po wyjeździe z salonu, nie bierze ani grama oleju, w zawieszeniu kiedyś wymieniłem tylko tuleje na wahaczach, jeżeli chodzi o elektrykę, to musiałem wymienić silniczek sterowania szybami i jeden spośród czterech czujników cofania, także przez 9 lat wydałem na naprawy (nie licząc rzeczy eksploatacyjnych) jakiś tysiąc złotych, także uważam, że to tyle, co nic. Jeszcze dwa słowa na temat wyglądu samochodu, bo tu też jest dużo negatywnych opinii: jeżeli ktoś jeździ służbową Fabią w najtańszej wersji, to wcale się nie dziwię, że mu się nie podoba i potem nieobiektywnie to komentuje, bo przeważnie w takich wersjach jest czarna, przytłaczająca decha z samymi otworami w miejscach schowków, ja mam deskę dwukolorową, oba schowki zamknięte, tapicerkę jasną i w życiu bym nie powiedział, że wewnątrz jest brzydko, wręcz przeciwnie. Reasumując, uważam, że trudno by było znaleźć auto z segmentu B, które dorównałoby Skodzie Fabii.

Samochód bardzo dobry, a przede wszystkim stosunek ceny do auta jest bardzo dobry. Posiada wszystko co powinno mieć auto. Dziwią mnie opinie, że skoda to złe auto, ale wynika to chyba bardziej z faktu, że te osoby nigdy nie jechały lepszym autem niż duży fiat. Oczywiście jest tuzin lepszych pojazdów od tej skody, ale patrząc przez pryzmat niezawodności, kosztów eksploatacji i ceny zakupy skoda wypada bardzo kożystnie na tle konkurencji w tym segmencie. Osobiście używam skody jako służbówki (prywatnie mam Peugeota 407), ale znaczną część czasu spędzam za kółkiem w SKodzie i chociaż jazda męczy sama w sobie, to poza tym minusem, że jest w niej słaby silnik, jazda jest przyjemna.