Ocena za całokształt odzwierciedla zestawienie ceny vs jakość+wyposażenie. Przede wszystkim bazowy silnik 1.2 TSI o mocy 86KM jeździ bez porównania lepiej niż konkurencyjne wolnossące 100KM lub trzycylindrowe 1.0 z turbiną. Z tym silnikiem jest to Idealny samochód do miasta, którym spokojnie można poruszać się po autostradzie nawet z kompletem pasażerów i bagażem (sprawdzone). Na samochód z rocznika 2018 w wersji Style+Pakiet Comfort+klima automat+podłokietnik z tyłu+lakier metalik dostałem 5% rabatu i 5 lat gwarancji. Porównywalna konkurencja jest o 8 - 10tyś. droższa za identyczne wyposażenie z bazowym silnikiem.

Generalnie Leony sa bardzo drogie a niestety im droższe auto tym większa utrata wartości, chyba że ma sie tyle środków że nie jest to problem...ja natomiast jestem takim przeciętnym Kowalskim dlatego wybrałem najsłabszy silnik , bazową wersje wyposażenia z pakietem Comfort + za 1 zł - efekt tego jest taki że mam ładne auto dość dobrze wyposażone ale bez wodotrysków. Silnik początkowo odrzucany w poszukiwaniach optymalnego rozwiązania ze względu na małą moc pozytywnie mnie zaskoczył ale tak zupełnie nie brałem go w ciemno bo miałem kiedyś okazje pojeździć innymi modelami z tym silnikiem i byłem zaszokowany wówczas jak taka jednostka sobie radzi. W związku z tym że zastępuje ją teraz trzycylindrowiec 1,0 kosztowniejszy chyba w produkcji bo znacznie podnoszący cenę auta był to ostatni moment na taką decyzję i nie żałuję. Czterocylindrowa jednostka 1,2 16V z turbodoładowaniem ma duży moment obrotowy ,większy niż benzyniaki 1,6 co więcej jest on dostępny już od 1400 obr na min. co powoduje wrażenia z jazdy daleko mocniejszym autem, fajnie przyspiesza i mało pali... rewelacja.

Po blisko pięciu latach eksploatacji drugi komentarz, może dla kogoś będzie przydatne. Super auto przez ten czas bez najmniejszej awarii, silnik rewelacyjny dynamiczny i bardzo oszczędny średnia 5,1litra, oleju nie bierze, nie wymaga dolewek, ale od nowości wymieniam olej co 15000km. Zwykle wymieniam auta co 5 lat ale teraz mam dylemat, bo żal sprzedawać z drugiej strony coraz mniej nowych modeli z normalnymi silnikami, wkrótce zostaną już tylko hybrydy i elektryki...