chciałbym przedstawić Wam mój sposób na rozwiązanie stukania w okolicach lewego ucha. W mojej ibizie to pomogło. A teraz przejdźmy do rzeczy....jak ją używam od maja tak od jakiegoś miesiąca zaczęło dochodzić mnie dziwne "pukanie" w okolicach lewego ucha, które występowało przy wjechaniu w dołek lub np. przy energicznym ruszaniu lub hamowaniu. Zacząłem szukać gdzie to może występować i stwierdziłem że w czasie jazdy (wolnej radzę) otwierając delikatnie drzwi stuk ustępował. Zacząłem oglądać drzwi i nie mając po ręką nic innego (a jest to największe g...o jakiego mogłem użyć i nikomu nie radzę tego brać ale to były testy) użyłem PLAKA i wypsikałem całą uszczelką drzwi oraz zamek w drzwiach i rygiel na słupku i co.....i pomogło na jeden dzień. Rano było to samo i po podjechaniu do zaprzyjaźnionego serwisu do nasmarowania zamka w drzwiach oraz rygla użyłem smaru Wurth HHS2000 i od tej pory stuk ustał do dziś i nadal jest cicho. Ponoć podobna sytuacja była na początku w Skodach Octaviach gdzie użyto zamków od Passata, które będąc zamocowane po złym kątem stukały. Jest to mój przypadek ale podejrzewam że części osób może pomóc....jeżeli ktoś sprawdzi to nasmaruje te dwa elementy i przestanie stukać to proszę o info. W razie pytań służę pomocą.

Podczas jazdy kapie woda na dywanik pasażera (przód). Woda spływa po obudowie filtra kabinowego skądś z góry i kapie na dywanik. Sam filtr kabinowy jest suchy. Woda jest przeźroczysta, nie śmierdzi i nie pachnie, wykluczam w tym momencie że jest to płyn chłodniczy albo płyn do spryskiwaczy. Samochód kiedy stoi i pada deszcz nie przecieka - woda w tedy nie kapie na dywanik. Coś ewidentnie przecieka jeśli samochód jest w trakcie jazdy. Czy ktoś się spotkał z takim problemem?

Auto samo gaśnie przy zimnym silniku póki się nie zagrzeje do około 80©. Czasami wystarczy dać mu w gaz i tylko się zadławi i jedzie dalej ale jak będzie mieć niskie obroty to już zgaśnie. Przy gaśnięciu świeci się kontrolka checka i EGRa.