Seatami jeżdżę od kilku lat. Nigdy nie powiedziałabym, że mają twarde zawieszenie. Pewnie to kwestia kto z jakiego auta się przesiada. W każdym razie przy oponach 17, w wersji style, napęd na przód naprawdę jeździ się komfortowo. Auto jest przestronne, dla mnie ważny jest bagażnik i tu jest spory 510 litrów, choć odnosząc do Toledo 550 litrów, czuję niedosyt. Uwaga - przy napędzie na 4 koła, bagażnik o ok. 20 litrów mniejszy. Czytając wcześniej opinie o silniku 150 KM i "kangurze" przy ruszaniu - niczego takiego nie doświadczam; drzwi dobrze spasowane, bez problemu zamykają się (czytałem gdzieś, że są z tym problemy - nie mam żadnych). Wahałem się czy nie kupić nowego modelu (niższa cena - tak, dokładnie - i nie rozumiem tutaj polityki Seata), ale po lifitingu przód nie wyróżnia się na plus; przypomina wiele innych aut. Wersji sprzed liftingu nie sposób pomylić z innym autem. Po liftingu generalnie wygląda jak mięśniak, dużo zbędnych przetłoczeń i plastikowych wstawek w przednim i tylnym zderzaku. Sprzed liftingu jest bardziej eleganckie, klasyczne. Ale to kwestia gustu; ja wybrałem model sprzed liftingu. W modelu 2020 jest już radio będące na wyposażeniu modelu po liftingu - to akurat na plus (duży ponad 8 calowy monitor, szczęśliwie nie wysuwany). Bardzo jestem zadowolony z zakupu. Świetnie się prowadzi.

Bardzo fajne auto. Czytając różne opinie przed zakupem miałem mieszane uczucia, dlatego uczciwie opiszę tutaj jakie miałem obawy i jak to wszystko wygląda z mojej perspektywy. W ocenie ważne jest poprzednie doświadczenie, a więc: do tej pory jezdziłem głównie dieslemami i w manualu - najczęściej mini vany i vany. Ateca spełnia większość moich potrzeb i pewnymi rzeczami zaskakuje pozytywnie. Postaram się opisać także minusy. Zdecydowałem się na wersję excelence z DSG. Oczekiwania i potrzeby (każdy ma inne): Z racji że jestem osobą wysoką potrzebowałem raczej wyższego auta. Na początku przymierzałem się np. do passata, ale pomimo, że jest to fajne auto czułem się w nim klaustrofobicznie i wsiadanie za kierownice np. w garniturze nie jest zbyt komfortowe. Gdy wsiadłem do Ateki, stwierdziłem, że to jest to, o co mi chodzi ponieważ auto jest przestrzenne, wyższe, ale nie za wysokie. Nie jest to rozbujany na miękko wielki i trudny do zaparkowania SUV, ale powiedzmy że podniesiony, bardzo sprężysty i praktyczny kompakt. Mam dzieci, więc ważna była dla mnie ilość miejsca z tyłu i bagażnik. Auto na codzień służy mi do wyjazdów w kontekście biznesowym, więc zależało mi na dobrym wyglądzie, który w wersji excelence jest naprawdę niezły i nieco agresywny. Ważnym kryterium była cena i tu Seat wychodzi z naprawdę dobrymi warunkami finansowymi jak na tego typu auto. Tiguan w tym wyposażeniu jest już konkretnie droższy. Największe obawy: jak będzie radził sobie 1.5 TSI w benzynie przy takiej masie, jakie będzie rzeczywiste spalanie, czy DGS da radę i czy nie laguje, czy zawieszenie nie będzie zbyt twarde, oraz inne obawy związane z komentarzami niektórch youtuberów i osób na forach. Poniżej odniosę się do tego. Ogólnie, jeżeli komuś nie przeszkadza twardość zawieszenia to polecam z czystym sumieniem w wersji z automatyczną skrzynią biegów.

To auto jest slabo wykonane. Po paru tysiacach kilometrow juz w serwisie. Plastiki w srodku do wymiany w 2 miejscach. Tu cos sie odkleilo, tam puscil zaczep. Czujniki parkowania czesto wariuja. Silnik dziwnie buczy na 6, poza puka jakis zawor - jest to slyszalne na luzie. Nigdy nie kupie juz auta z grupy vag.