Jak na razie ok, po 10 tyś pierwsza awaria - zatarta przepustnica. Zatrzymała się w pozycji otwartej i wyskakiwał błąd spalania spali. Auto w tryb awaryjny i po 3 tygodniach doszli że trzeba wyciąć kawałek rury tam gdzie jest przepustnica i wstawili nową w ASO. Trwało by to krócej, ale dowiedziałem się jeśli mechanik ASO źle trafi z diagnozą to mu potrącają z pensji za wymianę dobrego elementu - SZOK. Wymieniam olej co 10-12 tyś a nie jak fabryka chce co 40 tyś. Nie wymyślono jeszcze oleju który wytrzyma tyle kilometrów zachowując swoje właściwości smarowania. Używam go prywatnie, praca - dom - wakacje. Ostrzegam kupowania tych busów od przewoźników ! bo oni wymieniają olej jak fabryka przykazała aby nie dopłacać do interesu ! Moim zdaniem fajniejszy od VW z racji ogromnego bagażnika i dużo większej przestrzeni wewnątrz pojazdu. Prowadzi się go bardzo dobrze, lecz silnik 150KM to minimum bo na słabszym to nie wyprzedzisz.

Ktoś pisze że to "szrot" że "złom" itp. Powiem tak, kupiłem to auto po sprzedaży 6 letniego Audi Q7 z polskiego salonu. Potrzebowałem auta do przewozu osób ale również takiego ktore bede mógł wykorzystac do przewozu wiekszych rzeczy po demontazu foteli. Zawsze byłem takiego zdania że AUDI to legenda i wysoka cena zakupu o czyms swiadczy, ale (jak teraz czytam nie pierwszy) bardzo sie rozczarowałem. Audi kupiłem 2 letnie i jeżeli ktos twierdzi że renault sie psuje, to co powiecie na takie usterki Audi: klamki keyless padły miesiac po zakonczeniu gwarancji, wentylator klimy i rozszczelniona klima , zamarzajace zawieszenie pnenumatyczne, silniczek wycieraczek - 2 razy wymieniałem (2 tys w ASO/1 szt). Jeszcze jakieś pytania? Sprzedałem tego "szrota" i kupiłem Trafica. Oprócz tego ze moge w niego zapakowac duuużo rzeczy nie musze sie martwic tysiacem niepotrzebnych gadgetów ktorych zadaniem jest tylko to aby sie zepsuły i serwis na nich zarobił. Na chwile obecną jestem bardzo zadowolony z trafica i jezeli miałbym wybrac ponownie - kupiłbym takie auto. Nie do konca byłem przekonany silnikiem 1.6 ale moja wersja 120KM zbiera sie całkiem nieźle wiec nawet w trasie nie ma tragedii

OMIJAJCIE TO AUTO SZEROKIM ŁUKIEM !!! Samochód z fabryki wyjechał z wadą - brak uszczelnienia szczeliny w dachu przez co lała się woda do przestrzeni ładunkowej. Woda gromadziła się też w profilach dachu i teraz co 6 miesięcy mi lakierują pakę od wewnątrz bo rdza wychodzi ( W ROCZNYM AUCIE !!! ). Po 20 000 km silnik od dołu zalany olejem, cieknie też ze skrzyni, amorek mokry. O aucie zastępczym zapomnijcie bo jak auto dojechało bez lawety to się nie należy. Dodatkowo nawet gdyby wezwać lawetę to dostaniecie auto na 3 dni max, i to jeszcze małe osobowe. Kumacie? W miejsce dostawczaka, proponują małe auto klasy B. O wiecznie rozregulowanych drzwiach przesuwanych z boku i obcierkach tych drzwi o błotnik nie chce mi się nawet wspominać. Wszystkim, których kusi cena odradzam, bo moje auto zamiast zarabiać stoi w serwisie. Nie jestem jedynym przypadkiem! Znajomi mają wiecznie problem z tą francuską tandetą. Co ciekawe u nich pojawiają się zupełnie inne usterki ale efekt jest ten sam - brak auta, za które większość płaci grzecznie leasing.