Dobre auto. Miało kilka awarii, ale był to przede wszystkim silnik i jego osprzęt. Stąd następny, choć bliźniaczy model, jest już z 2.5 dCi 135. Komfortowy i pakowny. Dużo lepszy od Transita, a tym bardziej T5. Ergonomia i widoczność lepsze, niż można się spodziewać. Nie zjada go wciąż rdza, a to już "dorosłe" auto. Trafił się obficie doposażony egzemplarz, choćby w nawigację i skandynawskie zewnętrzne ogrzewanie. Lecz mimo to elektryka na duży plus, nie zawiodła. Prześwitu też nigdy nie brakło.

Samochód posiadam od 2008 r. kupiłem go gdy miał przejechane 90 000 km obecnia ma 320 000 km. Cały czas nim jeżdżę w serwisie. Jest niezawodny, zwrotny i w miarę ekonomiczny w paliwie. Nie rdzewieje nawet w miejscach gdzie był zdarty lakier lub odpadła farna z nadkola. Wnętrze toporne plastikowe. Przez cały czas użytkowania nie sprawiał żadnych problemów. miał dwie usterki poważne przy 250 000 km skrzynia biegów do regeneracji - łożysko rozsypało się i 300 000 km turbina. D drobnicy nieprzeszkazdającej lecz irytując3j to 2 razy rozkodował się kluczyk immo, alternator, napęd prawej szyby i sterowanie elektryczne lusterek.