Auto odebrane z salonu w połowie kwietnia 2015. Kupione jako następca Peugeota 307 1.6 benzyna. Przy zakupie byłem zmuszony niestety kierować się ceną, samochód miał być podobnie wyposażony co 307, silnik z możliwością instalacji lpg. Nabyłem wersję Limited, wyposażoną lepiej niż 307 / czujnik deszczu i świateł, elektryczne szyby z tyłu, składane lusterka, radio z bluetooth i mp3, alu felgi/, za kwotę 5 tys. wyższą niż ta którą dałem 7 lat temu za 307. Samochód ładny, miła linia nadwozia niższy niż 307, no tak reno kupiłem oczkami. Bagażnik bardziej symetryczny, materiały w środku i ich spasowanie nie budzą zastrzeżeń. Meganka jeździ dobrze, tylko nie wiem dlaczego mnie jeździ się nią... dziwnie. Jakoś nie mogę się odnaleźć w tym samochodzie, chociaż minął już rok. Jest cicha ale tylko do ok. 90 km/h. Niezłe wspomaganie, chociaż elektryczne, ciche zawieszenie, tutaj znacznie lepiej niż w 307. Skrzynie wymaga ciągłej zmiany biegów, które nie do końca wchodzą precyzyjnie, szczególnie 5 i 6. Zużycie paliwa na razie bardzo wysokie, przy emeryckiej jeździe głównie w trasach zużycie minimalne wskazane przez komputer to 8,9 l/100. Fotele wygodne, siedzi się nisko. Z tyłu miejsca może brakować osobom wysokim. Edycja - średnie spalanie spadło do ok. 7.5 l/100 km po 5 tys. przebiegu. Edycja - Jest jesień, jeżdżę więcej po mieście spalanie ok 8 l/100 km. Jedynym atutem tego auta jest instalacja LPG, pozwala naprawdę obniżyć koszty eksploatacji. Poza tym samochod bardzo niedopracowany.

Możliwe, że moja ocena wynika z porównania z poprzednim samochodem o zupełnie innym charakterze, jednak po kilku miesiącach jeżdżenia Megane III, jestem nieco zawiedziony. Choć lubię ten samochód, wydaje mi się znacznie gorzej dopracowany niż Alfa 147, którą jeździłem przez ok. 4 lata. W alfie, choć to niby fiat, nic nie skrzypiało, a tutaj szyba wpada w rezonans przy niskich prędkościach. Denerwuje także wysokie zużycie paliwa, słaba elastyczność silnika oraz nie najlepiej zestopniowana skrzynia biegów. Do zalet Megane należy atrakcyjny wygląd, świetne wskaźniki, dobrze dopracowane zawieszenie oraz dodatki, takie jak zestaw głośnomówiący z bluetooth, który potrafi po polsku odczytywać esemesy w czasie jazdy. Przydają się też czujniki parkowania. Czujnik deszczu nie zawsze działa właściwie - czasem wycieraczki nie załapują pomimo opadów, innym razem włączają się gdy szyba jest prawie sucha.

Ogólnie auto oceniam bardzo dobrze. Silnik 1.2 Energy TCE 130 jest bardzo fajną jednostką napędową, która jest elastyczna i ważna rzecz łańcuch rozrządu, posiada funkcję Start&Stop czyli silnik gaśnie na światłach jeśli jest rozgrzany i spełnione są określone warunki w naszym klimacie będzie to działać prawie bez przerwy. Jeśli chodzi o spalanie to zależy od nogi kierowcy przy moje spokojnej jeździe mieszanej oscyluje 5.5 l/100km takie spalanie otrzymuje jeśli trzymam obroty tak do 2 tysięcy na trasie. Auto jest wykonane z dobrych jakościowo materiałów, blacha obustronny ocynk, deska rozdzielcza wykonana z miłych w dotyku plastiku pokrytego gumą. Ostatnio rozmawiałem z mechanikiem (Rzeszów-specjalizują się w serwisowaniu samochodów francuskich i zapytałem jak się sprawują silniki TCe to powiedział, że u niego serwisuje się Clio też TCe i ma przejechane 180 tys. km (przedstawiciel handlowy) i nic się nie dzieje wymiana części które się zużywają i to wszystko.