Z auta jestem bardzo zadowolony. Na początku obawiałem się diesla bo zaniedbane silniki są awaryjne( i tylko takie !) spowodowane jest to tym, że na zachodzie samochody serwisowane są według zaleceń książki serwisowej, a w niej zaleca się wymianę oleju co 30 tys. km. Nic dziwnego, że silniki taką mają opinię. W tym modelu wymiana max co 15 tys. km i autko będzie chodzić bez zarzutów. Swój samochód kupiłem po ponad 5 miesiącach poszukiwań. Ciężko jest znaleźć zadbany model. Na zakup diesla zdecydowałem się tylko dlatego, że auto miało mieć wstawiony nowy silnik( blok ok 80 tys. km, nowe panewki, nowe turbo, nowy rozrząd, układ zapłonowy itp) Wszystko to działo się na moich oczach więc jestem przekonany co do stanu technicznego silnika. Poprzedni silnik był w opłakanym stanie (poprzez zaniedbania ze strony poprzedniego właściciela). Samochód jest komfortowy i przyzwoicie wyposażony. Spalane to ok 5,3 l/100 na trasie przy dynamicznej jeździe, ale nie ma problemu zejść poniżej 5,0 l/100. Miasto to 7,2-7,6 l/100 . Zaznaczam, że pedału gazu nie żałuję. Auto jest na prawdę przyjemne w prowadzeniu, a eksploatacja jest także tania. Zawieszenie jest dość głośne i dosyć szybko zużywają się gumowe elementy ale naprawy to są grosze. Kultura pracy niebo a ziemia w porównaniu z niemieckimi samochodami z tego samego okresu ( na korzyść renault). Zdecydowanie francuzy to samochody godne polecenia, jeśli są zadbane. Jestem miło zaskoczony i na pewno nie jest to mój ostatni francuz. Bo przy takiej opinii samochody są dosyć tanie a są lepsze od niemieckich przereklamowanych samochodów.

A więc, auto o nie przeciętnym wglądzie i wyposażeniu (lux priv), a przy tym rewelacyjna cena na rynku wtórnym. Najciekawsza opcją według mnie jest system \"hands free\", tzn. użytkowanie pojazdu bez zadawania sobie trudu korzystania z kluczyka. Po prostu podchodzisz, auto się otwiera, wsiadasz naciskasz guzik i jedziesz. Co do bardziej istotnych spraw to komfort zawieszenia raczej średni, może za sprawą alu 17\" ale za to doskonała trakcja. Wyciszenie całkiem niezłe (jak na diesla). W środku miejsca jest wytaczająca ilość dla niewielkiej rodziny. Układ wentylacji i ogrzewania działa perfekcyjnie ale w trybie \"auto\". Najważniejsze BEZPIECZEŃSTWO: proszę sprawdzić na stronie EURO NCAP 5/5 gwiazdek, pozostawiam bez komentarza. Wydaje mi się, że \"osoba\" która projektowała wnętrze pod względem funkcjonalności wykonała swoje zadanie na medal. (kupa praktycznych schowków, nawet w podłodze), kierownica regulowana we wszystkich płaszczyznach, fotel również, podłokietnik i wiele innych \"bajerków: które cieszą. Ciężko znaleźć również auto w tej klasie z takim wyposażeniem jak np. czujnik deszczu, fotochromowe lusterko wew., składane elektrycznie lusterka zew., klimatyzowany schowek, nawigacja i to wszystko w aucie z 2003 roku, które można kupić za niewielkie pieniądze. Podkreślam, że jest to wersja \"LUX PRIV\". Co do nieprzyjemnych odgłosów wnętrza (skrzypienie) itd. uważam, że nie odstaje pod tym względem od konkurencji a miałem już kilka niemieckich i japońskich aut z górnej półki. Jakość wykończenia wnętrza i materiałów jak dla mnie bomba. Podsumowując uważam, że za niewielkie pieniądze można mieć nieprzeciętny, bezpieczny i bardzo ciekawy rodzinny samochód. Pozdrawiam

samochód raczej delikatny, na gwarancji wymieniają wszystko bez problemu, na gwarancji przedłużonej zresztą też. Dzieki temu nie płaciłem za: - podnośnik szyby, - czujniki karty HF w drzwiach, - linkę odchylania fotela, - kolumnę kierowniczą, - gniazda mocowań amortyzatorów, - elementy zawieszenia, - zawór EGR, - uszczelki osprzętu i miski olejowej, - zerwane mocowanie tłumika końcowego - obsadki gniazda kierunkowskazów (pierdoła - ale trzeba zajechać - oddać samochód - diagnoza i wymiana - łacznie conajmniej 1.5h w plecy ) itd.. Niestety płaciłem za: świece żarowe - już tylko w jednym cylindrze jest ta sama od nowości, zwijacz poduszki powietrznej kierowcy, poduszka pod silnikiem, .... i częste wymiany żarówek (samemu można choć trzeba mieć szczupłą rekę i samozaparcie do wykonania tej czynności pod gołym niebem :-) Na koniec: należę do osób, którym przeszkadza skrzypienie wnętrza samochodu. Ten samochód niestety ma ku temu skłonności, bardzo irytujące... Nie mogę narzekać na pracę ASO, w którym serwisuję samochód, jednak konieczność wizyt w związku z drobiazgami zaczyna być uciążliwa.