Szukaj

Informacje o Renault Master IV

Lata produkcji: 2010 – teraz
Segment: Dostawcze

Renault Master IV – wybierz wersję

Pokaż wersję z silnikiem:
Ogólna ocena
3,9 /5 Średnia dla segmentu 3,8
Czy kupiłbyś ponownie to auto?

TAK(64%)

Zalety

+ Widoczność + Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów + Wentylacja i ogrzewanie

Wady

- Skrzynia biegów - Łatwość utrzymania (pod względem kosztów) - Karoseria

Wybrane oceny

1,0
~ppoloch
Renault Master IV
Furgon FWD 2.3 dCi 170KM 125kW
NIestety. Auto po pierwszym tysiącu kilometrów stanęło na autostradzie z awarią silnika. Przy tak niskim przebiegu, niemal po wyjeździe z salonu Asistans i autoryzowane serwisy potraktowały mnie jak bym zgłosił usterkę starej 20 letnie laguny. Asistans nie znalazł dla mnie auta zastępczego. Kazali czekać do 8 rano... a była godzina 22. W końcu znaleźli hotel. o 24 byłem w hotelu. Serwis nie chciał nawet zdiagnozować usterki... stwierdził, że musze czekać jak inni klienci. Musiałem wrócić do domu pociągiem bo auto zastępcze już mi się nie należało.
3,9
~cd_error
Renault Master IV
Furgon FWD 2.3 dCi 125KM 92kW
Auto mam około 1,5 roku, wydaje się być całkiem w porządku, Jest kilka drażniących drobiazgów no ale może kiedyś to poprawią. Dość wygodny...dzięki pneumatycznemu fotelowi, widoczność świetna, duże lustra, wszystko pod ręką mnóstwo schowków. Całkiem ekonomiczny. Całość psuje trochę serwis... Przy wymianie szyby zostawili w aucie śmietnik, Pedantyczny nie jestem ale lubię mieć czysto i nie znoszę po kimś sprzątać... niestety przy odbiorze auta śpieszyło mi się i odpuściłem temat... Przy okazji zrobili serwis wymiana oleju itp... zgłosiłem piszczenie hamulców z przodu nawet jak nie hamuje.... i że raz mi zaśmierdziało nimi...wyczyścili z tyłu chyba tylko bo piszczenie nie ustało i smrodek się powtórzył. Na wolny termin kazali czekać ponad tydzień.... a auto potrzebne.... W końcu zajrzałem tam sam. Klocki w jarzmie pracują na blaszkach...pod nimi wdała się korozja przez co praca blaszek była ograniczona... w efekcie klocek się zakleszczał wyczyściłem i hula.... zaciski firmowane brembo...... z tego co pamiętam... pracy 20 min... a w serwisie liczą za to około 300 pln tak być nie powinno... Ogólnie troszkę słabo z tymi hamulcami.... jak jeździ się na pusto jest ok.... jak załadowany w okolice 1t to juz trzeba mega uważać na drodze....Kiepsko pomyślane dolne mocowanie pasa bezpieczeństwa to z lewej strony takie metalowe oko przykręcone do fotela... Przy wysiadaniu ciągle o to zahaczam i się obcieram... a do otyłych nie należę....
4,6
~kubiasty
Renault Master IV
Furgon tylny napęd 2.3 dCi 150KM 110kW
Auto naprawde godne polecenia. Za te stosunkowow niewielkie pieniadze mozna kupic swietne auto dostawcze. Śmiesza mnie opinie ludzi ktorzy przejada 100km i od razu pisza opinie ze duzo pali albo niewygodny czy tym podobne. Jezdzilem juz wieloma samochodami i dostawczymi i osobowymi i widze ze kazde auto na poczatku pali ok 1-1,5 wiecej. Po przejechaniu kilkunastu tysiecy na ogol jest ono w normie. Mam Mastera na blizniakach w najwiekszej budzie i na pusto jadac 100km/h pali 10-10,5l/100km. Jak mu sie zaladuje ze 2 tony jadac tak samo wezmie 11,5-12l/100. Wynik jaknajbardziej do przyjecia. Nie psuje sie. Wygodny i przy tym bardzo ladny. Polecam z czystym sumieniem
Średnie spalanie dla Renault Master IV
8,4 – 12,7
l/100 km
Zobacz wszystkie raporty spalania

Wybrane raporty spalania

8,8
Renault Master IV
Furgon FWD 2.3 dCi 125KM 92kW
Jeździłem zawodowo poprzednim modelem Mastera 2,5dci i Sprinterem. Obecnie posiadam własnego Mastera 2.3dci. Starszy model mimo mniejszej mocy był żwawszy i lepiej się prowadził, nowy master jest mułowaty i ociężały mimo, że bardziej elastyczny. Starym masterem potrafiłem zejść nawet do 7,2l/100km nowy nie chce spalić poniżej 8,2ll. Nowoczesny silnik ale zdławiony przez pseudoekologię. Jedyna rada żeby odblokować jego potencjał to chiptunig. We wnętrzu nastąpił spory potęp, ale to i tak przepaść technologiczna i ergonomiczna w porównaniu z Mercedesem. W Sprinterze dobrej jakości materiały, nowoczesna deska, pozycja za kierownica jak w osobówce nawet do pozycji półleżącej, a w Masterze pozycja jak w ikarusie. Kierownica regulowana w małym zakresie tylko góra dół niczego nie zmienia, bo nadal jest za daleko od kierowcy który musi wyciągać ręce. Trzeba siedzieć pionowo jak na taborecie, bo inaczej się nie dosięgnie. Fotel o wiele lepszy niż w starej wersji, gdzie po 200tyś był już zarwany, ale nadal nie jest to komfort starszego Sprintera. Deska rozdzielcza toporna, nieergonomiczna, nic tam nie jest pod ręką. Żeby napić się trasie herbaty to trzeba trzymać kubek między nogami. Przy wysiadaniu wali się kolanem o wystający schowek ,albo o wielką kieszeń w drzwiach. Tylko francuzi potrafią tak coś spieprzyć. Żeby wysiąść z samochodu trzeba się zsunąć po krawędzi fotela i zeskoczyć na stopień, który jest za nisko, żeby sięgnąć nogą mimo że mam 182cm wzrostu. Nagłośnienie jest tak tragiczne, że odechciewa się włączania radia. Głośniki w drzwiach są małej mocy i marnej jakości, że mało nie wyplują membran. Standardowym problemem są zacierające się linki mechanizmu zmiany biegów. Im niższa temperatura tym bardziej trzeba walczyć z lewarkiem. Silnik na łańcuchu rozrządu charakteryzuje się dobrą kulturą pracy i praktycznie zerowym zużyciem oleju To chyba najwytrzymalszy silnik z całego segmentu dostawczaków mimo że dosyć ociężały. Master ma również najlepsze zabezpieczenie antykorozyjnie. Rdza może się pojawić wbrew pozorom na dachu w przestrzeni ładunkowej gdzie francuz wymyślił gumowe zaślepki. Problemem w każdym egzemplarzu są odklejające się wsporniki we wnętrzu wszystkich drzwi, które francuz przykleił na samodegradującą się piankę, co powoduje hałas przy zamykaniu i odgłosy rozklekotanej budy na wybojach. W moim egzemplarzu wyje 6 bieg, ale to jest norma nawet w nowych francuskich osobówkach. Master ma dużo wad wynikających głównie z lenistwa projektanta, ale także posiada zalety którymi są prostota i trwałość co czyni go chyba najlepszym samochodem roboczym na rynku. Przed zakupem brałem pod uwagę fiata ducato, ale nie znalazłem ani jednego względnie utrzymanego egzemplarza. Te samochody sypia się z powodu marnej jakości podobnie jak fordy transit z legendarną awaryjnością silników. Przegniłe na wylot Sprintery, VW czy absurdalnie drogie dojeżdżone Iveca z przebiegiem miliona kilometrów. Na tle takiej konkurencji Master naprawdę wypada bardzo dobrze.
12,7
Renault Master IV
Furgon FWD 2.3 dCi 125KM 92kW
Master 2.3 DCI 125KM jak wiele busów ma cała masę wad konstrukcyjnych oraz plusów. Spalanie na trasie spokojną jazdą ok 9L/100km. Miasto od 12L/100km do nawet 18L/100km gdy auto poza samą jazda trochę pracuje też i w miejscu. Środek projektował jeśli nie idiota bądź sabotażysta to z pewnością ktoś kto w nim nie siedział a z całą pewnością nie "pracował" Przy wsiadaniu co jakiś czas walimy kolanem w schowek konsolety (tan co zakrywa bezpieczniki) bo tuman zrobił go wypukły. Podczas jazdy ktoś kto ma ponad 176cm wzrostu co jest prawie standardem lewym kolanem zapiera się i ociera o górny schowek drzwi (usunąłem dziada) a prawą o obudowę wybieraka biegów (jedyny na to sposób to odsunąć fotel dalej niż do komfortu jazdy miejskiej) Schowek środkowy dolny jest chyba tylko po to by 3-ci środkowy pasażer nie miał gdzie trzymać nóg i musiał siedzieć w stylu "Elżbiety Jaworowicz" dzieląc miejsce na nogi z pasażerem prawego fotela. Miejsc na kubki z napojami BRAK Ktoś powie że dla kierowcy jest jeden przy słupku pod szybą lecz jest za płytki, za blisko szyby i za blisko słupka przez co wyższe kubki się nie mieszczą, niskie szerokie puszki łatwiej wyciągnąć ręką prawą niż lewą, a niskie puszki się w tym wywracają. Drugie miejsce jest na środku konsoli tyle że jest płytkie i mniejszej średnicy puszki się w nim przewracają, a wysokiego kubka MC czy KFC nie da się postawić bo kształt konsolety na to nie pozwala (kubek jest dla niej za wysoki) i jedyne co tam stoi w miarę stabilnie to niska pękata puszka. Fotel pneumatyczny jest na długie trasy ok, ale na miasto to istna tragedia bo po nastawianiu wagi na coraz większą zamiast tylko zwiększyć się siłę amortyzacji to sprężyna ciśnie cały fotel do góry w wyniku czego przy nastawie powiedzmy 100kg wręcz nie ma możliwości aby usiąść za kierownicą bo fotel jest już pod nią samą i trzeba się na siłę wciskać pomiędzy fotel a kierownicę - coś jak zdobywanie Mont Blanc PAKA: Ściany ma zwężające się ku górze i bez rynienek nad drzwiami suwanymi w wyniku czego podczas deszczu czy topniejącego śniegu czy lodu przy otwartych drzwiach wszystko co nad drzwiami kapie na pakę w wyniku czego podłoga "pływa". Mam wersje z dwoma drzwiami suwanymi po obydwu stronach - tu to dopiero jest JAZDA. Wożę wtedy kartony by podkładać na dół oraz zakrywać od góry towar Drzwi suwane: pierwsze trzaśnięcie po załaduku kosztowało mnie prawie 1800zł bo jakiś DEBIL przykręcił do nich jakiegoś CYBUCHA który po zamknięciu drzwi wchodzi na komorę załadunkową w wyniku czego zgniótł paczkę i pobił jej zawartość - odkręcony i wywalony Tylne drzwi: pierwsze trzaśnięcie po załadunku kosztowało mnie prawie 3600zł bo jakiś DEBIL zaprojektował stalowy ogranicznik drzwi zamiast chowany w drzwi (jak np. Trafic) to wsuwający się do komory załadunkowej w wyniku czego tak jak ten cybuch z bocznych potłukł mi towar - wykonałem zabudowy tego badziewia aby ogranicznik nie miał styczności z załadowanym towarem I można by tak jeszcze powymieniać. Wiem że każde auto ma jakieś coś ale to jest typowym przykładem na brak kontaktu projektantów z późniejszymi użytkownikami i wykonanie auta na zasadzie JA WIEM LEPIEJ. Generalnie NIENAWIDZĘ TEGO SAMOCHODU - ale jest w dość mało spotykanej konfiguracji i wpierniczyłem w nie tyle kasy że codziennie zaciskam zęby i nim jadę Dla porównania: ten master 2.3 CDI a poprzedni 2.5: ten sam kierowca, ta sama trasa/miasto, ten sam towar... 2.3 = średnio 13-16L/100km, a starszy 2.5 = 10-11L/100km i starszy 2.5 silniejszy na niskich obrotach
9,2
Renault Master IV
Furgon FWD 2.3 dCi 125KM 92kW
w II połowie 2014, po faceliftingu, w ofercie Renault pojawil się w Masterze silnik 2.3dCi 100 kW (136 KM), z dwoma turbosprężarkami. Takie auto (L3H2) użytkuję od maja 2018 (raport piszę w styczniu 2020). Mastera sprowadziłem z Holandii, miał prawie 130 kkm a aktualnie zbliżam się do 200 tysięcy. Samochód zużywa rozsądne ilości paliwa - autostrady i 120 kmh na tempomacie to 9-10 l/100 km i bardzo zależy to od wiatru, sporo od pory roku a trochę od ładunku (nie wożę więcej niż 600-800 kilo). W mieście, bez względu na warunki, nigdy nie wypaliłem więcej niz 10 l na 100 km a najoszczędniej auto zachowuje się na krajówkach, przy prędkościach 90-110 wyliczona średnia z trasy zazwyczaj zaczyna się od cyfy 8. Najniższy uzyskany wynik to nocny powrót pustym Masterem przez kraje nadbałtyckie, z tempomatem ustawionym na 95 km/h - komputer pokazał 7,3 litra ale ... komputer strasznie w tym aucie oszukuje :) bo realnie było to jakieś pół litra więcej. A teraz parę słów o moim egzemplarzu .... w porównaniu do starszego modelu (120 koni) szału mocy nie ma ale silnik jest elastyczniejszy. Na pewno nowszy Master jest w trasie wygodniejszy. Ale w tej beczce miodu jest łyżka dziegciu - w tym aucie wszystko jest jakieś delikatne i zużywa się 2 razy szybciej niż w moim starym osiołku ... tak, wiem, teraz wszystkie auta są takie. Czy polecam Mastera? Generalnie tak aczkolwiek poważnie rozważam Ducato jako następce (nie używałem więc chętnie przetestuje) bo nawet jeśli nie będzie w czymś lepsze to na pewno ... będzie lepiej skręcać - średnica zawracania Mastera to ponad 16 metrów, o 2 więcej niżu konkurencji. Szokujące dla kogoś kto che zawrócić w mieście.

Usterki Renault Master IV

Liczba wpisów: 14
obwod przekaznika pompy paliwa
  • Renault Master IV
  • instalacja elektryczna
  • 1 tys. km
jestem załamany . kupiłem nowiutkiego Mastera IV 03.04.24 prosto z salonu , po przejevhaniu 150 KM 05.04.2024 nie umiałem odpalić Auta i pojawił sie komunikat Zatrzymaj samochód grozi awarią silnika , jakimś cudem po kilkukrotnym wyciągnieciu kluczyka Auto udało się odpalić i pojechałem do ASO Renault , po podłączeniu pod komputer wyświetlił się komunikat - obwód przekażnika pompy paliwa - Auto musiałem zostawić na kilka dni i poczekać na naprawę . muszę jednak dodać że zauważyliśmy w dniu przywiezienia Auta do serwisu nadgryzioną matę przez kunę , matę wygłuszającą komorę silnika , mało tego sprzedajacy oznajmnił że w dniu odbioru Samochodu jeden z jego pracowników mył samochód jak i równierz silnik . jestem załamany że po 160 kilometrach Auto już stoi w serwisie .
Oczekuje na rozwiązanie
Ciężko odpala na zimnym silniku
  • Renault Master IV Furgon FWD 2.3 dCi 165KM 121kW od 2010
  • silnik
  • 270 tys. km
Bardzo ciężko odpala na zimnym silniku - bardzo długo trzeba kręcić rozrusznikiem nawet po kilka razy. Na komputerze nie ma błędów (clip). Na ciepłym zapal i pracuje idealnie. Wszystkie parametry w normie. Układ wtryskowy, paliwowy, dolot powietrza i świece żarowe sprawdzone. Wtryskiwacze, zapłon i kompresja przy pracującym silniku ok. Podejrzenie pada na popychacze hydrauliczne. Czy ktoś miał taki przypadek w tym silniku ?
Problem rozwiązany
2 komentarze
Uszkodzony przewód nadmiarowy paliwa - konieczna wymiana
  • Renault Master IV Furgon FWD 2.3 dCi 165KM 121kW od 2010
  • układ wtryskowy
  • 240 tys. km
Występowanie usterki:
Tak 1
Nie 0
Uszkodzony przewód przelewowy paliwa z wtrysków. Mocowanie przewodu do wtrysków na plastikowych zatrzaskach które z czasem same wyskakują i paliwo wylewa się pod samochód. Bardzo niebezpieczna sytuacja szczególnie przy jeździe na autostradzie, kłęby dymu z tyłu z odparowanego paliwa na gorącym bloku silnika i całe podwozie samochodu w oleju. Uważam to za wadę fabryczną wykonania tego przewodu.
Renault Master IV