Kupiłem coś co miało być kompromisem pomiędzy osobówką a małą furgonetką i nie ɓędzie wozem drabiniastym w stylu T4 z silnikiem diesla.Udało się prawie w 100%.Auto wielkie i przestronne.Miejsca dość dla pięciu osób,przy siedmiu już się robi ciasno.Genialnie demontowane tylne siedzenia.W około dwie minuty fotele są wyjęte i można wozić n.p. cement.Albo cztery rowery.Schowków dość,bagażnik przy konfiguracji 2+3 wielki.Silnik 140kM może trochę za słaby ale daje radę jeżeli ktoś nie usiłuje robić z tego auta bolidu F1.Jak to w renault szwankuje tu i ówdzie wyposażenie elektryczne i tak programowanie szyb żyje własnym życiem otwierają i zamykają się jak chcą ale tak w ogóle otwierają się i zamykają.Wentylator ogrzewania pracował na dziwnych obrotach wymiana rezystorów pomogła.Sensor deszczu umarł i już go nie reanimowałem.Z drogich gratów wyłamały się zęby na kole zamachowym i to już trochę koszyowało.Ogólnie auto kupione za 13 tys.+ wymiana rozrządu,oleju i takie tam za jakieś 2500.Z naprawą tego koła zamachowego (w tym wymiana kompletengo sprzęgła) które padło po roku od zakupu mam duże,dobrze wyposażony samochód(wersja Tech Run z video w zagłowkach,grzane fotele,klimatronic II strfowy)za niecałe 20 tys.Spalanie miasto zima 12,3;lato ok.11,3,trasa 8.5 przy jeździe przepisowej i 13.5 po autostradzie z predkością 140-150 km/h

auto kupione na dobicie , do pracy a zostało przyjacielem tak najkrócej okreslić mojego especa. juz 7 lat w domu i dalej sprawia przyjemnosć . owszem plastkiki we wnętrzu to nie ta epoka trochę trzeszczą ale nie z powodu spasowania tylko wyboru samego materiału, który jest sztywny pamietajmy ta generacja powstała w 2000roku to dwie dekady do tyłu . ale od początku , nadwozie bez rdzy bo to plastik i aluminium , podwozie dobrze zabezpieczone równiez bez szalejącej rdzy jak w japonczykach, wnętrze wygodne zwłaszcza fotele bo jestem osobą wysoką, duzo miejsca i cisza nawet powyzej 160km/h dobre nagłosnienie (głosniki zmieniłem na jvc) nawigacja , zestaw głosnomówiący do telefonu automatycznie sie paruujący , automat wygodny nie szarpie wrecz delikatnie zmieniający biegi choc potrafi pokazać pazura przy depnięciu gazu do konca . wentylacją pokladowa wysmienita klimatronik ze sterowaniem dla tylnych siedzen , wentylator mało głowy nie urwie bardzo silnie dmucha , w zimie wspaniale szybko sie ogrzewa - fabryczne webasto wspołpracujące z klimatyzacją do tego grzałki elektryczne równiez fabryczne wspomagające szybkie ogrzewanie . duzomiejsca w srodku bardzo ustewne 7 foteli, silnik 2.0 dci fap mimo duzego przebiegu bezawaryjny , turbospręzarka chłodzona płynem jeszcze nie naprawiana , rozrząd fabryczny nie zmieniany w silniku nikt jeszcze nie grzebał mówiąc najkrócej bardzo udana konstrukcja . auto trochę prądozerne co 4 lata akumulator do zmiany wiec warto pamiętać o jego doladowaniu . w tym roku pewnie amortyzatory do wymiany bo to juz 400 tys. mimo ze na badaniach pokazują 70 % sprawnosci to mam wrazenie ze tłoki wytarły cylindry i postukują . auto sprawia przyjemnosc w prowadzeniu , jest ciezkie opony szerokie . system start stop to wygoda i wrazenie auta wspolczesnego nie nosisz kluczyków , sam sie otwiera po dotnieciu której kolwiek klamki drzwi czy bagaznika i sam sie zamyka trąbiąc gdy odchodzisz , ma funkcje domknięcia szyb i złozenia lusterek .... nie jedno wspoczesne auto tego nie ma spalanie to trudny temat bo rozrzut jest duzy , w trasie przy spokojnej jezdzie to 6,1 tak do 110km/h ( czuć ze brakuje 7 biegu bo 6tke automa włacza przy 87km/h , srednia w miescie 7-8l ale to automat i trzeba mu wybaczyć , przy silnych mrozach w miescie nawet do 11l ale tutaj podkrada paliwo webasto i tez trzeba być wyrozumiałym , predkosc max to 202km/h ale to okupione jest paliwem 12-14l na 100km

Kupiłem auto skuszony wielkością pojazdu i jego wszechstronnością. Zdawałem sobie sprawę z jego sporej usterkowości. Nie sądziłem ze jakiekolwiek auto może się tak sypać. Dodam iż przed kupnem zweryfikowałem auto dość dokładnie i w momencie kupna nie wykazywał żadnych problemów. Moje szczęście trwalo 2 miesiące. Potem zaczął się istny dramat. W auto włożyłem chyba z 8 tysięcy złotych. Jak je doprowadziłem do stanu względnej urzywalnosci po prostu sprzedałem je ze strachu przed następnymi zbliżającymi się ewentualnymi kosztami. Naprawdę nie polecam. Lepszym wyborem jest grand voyager bądź toyota premia.