Generalnie autko jest bardzo oszczędne, moim jeżdżę już od 2 lat, średnie spalanie trasa/miasto przy lekkiej nodze to 5,9L, najlepsze spalanie jak do tej pory to powrót z wakacji z nad morza na południe Polski,autostrada A1 na tempomacie 130 km/h i spaliło 4,26 L/100km. Generalnie polecam jazdę na tempomacie, dobrze dobiera prędkość i dawkę paliwa co przekłada się na bardzo ekonomiczne spalanie. Jak do tej pory od prawie 2,5 roku używania auta nie miałem, żadnej awarii silnika czy układu jezdnego, jedynie na mrozie pękła tylka klamka drzwi, trzeba było wymienić na nową.

Spalanie podzielone na 2 kategorie. Odcinki do 5 km w jedną stronę (dziennie) 9l/100km. Od 3 miesięcy trasy tylko i wyłącznie w okolicach 20-30 km - 6.1 l/100km. Jazda raczej spokojna. Najbardziej nieprzemyślany system wspomagania zmiany biegów. Nie da się jechać ekonomicznie kiedy jadąc pod górkę 50km/h system krzyczy, żeby zmienić bieg na wyższy, a po zmianie samochód ma kosmiczne spalanie chwilowe i prawie staje w miejscu. Renault chyba zapomniał o pomiarach obciążenia silnika, system sprawia wrażenie jakby dobierał biegi tylko po prędkości jazdy.

Renault Clio 1.5 dci 75KM ze skrzynią manualną przebieg 10tys, rok produkcji 2016. Skrzynia biegów jest bardzo długa zatem mimo 5 przełożeń jest wystarczająca i nie czuć braku "szóstki". Dla przykładu przy licznikowych 140km/h mamy dokładnie 2500RPM na piątym biegu. Spalanie (dane z dystrybutora), dotyczy samochodu obciążonego dwoma pasażerami i pełnym bagażnikiem, bez klimatyzacji: Trasa szybka - Tutaj jestem absolutnie pod wrażeniem - autostrady z prędkościami 150-160km/h z tempomatem, częste hamowanie i ponowne budowanie prędkości przelotowej - 5,9l/100km Trasa normalna - drogi ekspresowe, trochę autostrad i drogi krajowe (130/120/100) - 4,5l/100km Trasa rekreacyjna - drogi krajowe do 110km/h - 3,9l/100km O spalaniu w mieście nie mogę dużo napisać, gdyż nie poruszam się nim w takim środowisku Ekonomia tego samochodu jest bardzo dobra i polecam go osobom, które szukają oszczędnego środka transportu, który nie zrujnuje im kieszeni. Z pewnością można osiągnąć niższe spalanie, jednak powyższe informacje prezentują wyniki uzyskane przy "ściągniętym kapeluszu". Ciekawostką jest pojemność baku - producent podaje 42L, tymczasem tankowanie tuż po zapaleniu się rezerwy do pełna (do momentu gdy paliwo zacznie wyciekać z wlewu) pozwoliło zmieścić aż 48L. Biorąc pod uwagę że rezerwa ma ok. 7l, można przyjąć że jesteśmy w stanie zmieścić ok. 55l co w warunkach bardzo bojowych może odwdzięczyć się zasięgiem ponad 1200km. To nie błąd dystrybutora gdyż tankowałem tak kilka razy. Pozdrawiam