Auto dobre na pierwszy samochod Ogolnie jestem bardzo z niego zadowolony Srednie spalanie w miescie to 7l/100 km w lato w zime nawet do 8,5l/100 km W trasie udalo mi sie przy 90km/h zejsc do okolo 5,5l/100 km Bardzo duza usterkowosc elektryki Szczegolnie przelacznik swiatel, centralny i podswietlenie kokpitu. Powaznych usterek brak Bardzo tanie czesci Za sprzeglo kompletne dalem 140 zl :) Zawieszenie miekkie - nie kazdemu pasuje Wejscia w zakret przy wiekszej predkosci raczej niepewne wiec nie radze szarzowac Ogolnie tanie naprawy Auto raczej dynamiczne jak na tak maly silnik W miescie do 80 km/h idzie jak burza W trasie max 140 km/h jadac oczywiscie samemu w 4 osoby ledwo jedzie Mala pojemnosc bagaznika - ale i auto male :) Samochod dla kawalera lub dziadka jezdzacego na dzialke i do kosciola W trasie slabiutki Wyprzedzanie raczej samochodow jadacych nie wiecej niz 110 km/h powyzej radze sie modlic i wyprzedzac z gorki :) Ogolnie samochod nigdy mnie nie zawiodl i nie bylo powaznej awarii mimo 20 latek sprawoje sie rewelacyjnie Blachy super- bo to ocynk! Uwazalbym na hamulce poniewaz nawet nowe nie dzialaja jak powinny poniewaz taki podobno jest urok tych hamolcow nawet fabrycznych Zawsze mi to powtazali na przegladach Kupuje niedlugo cos w kombi bo rodzinka sie powieksza i chyba Clio zostanie w rodzinie dla zony aby jezdzila do pracy bo zal mi sprzedawac za grosze naprawde dobry samochod

Myśle że moge dodać opinie o tym samochodzie. Samochód należał do mojego taty kupił go w połowie 1999 roku(nie wszystkich wtedy było stac na audi:p)i użytkował go aż do 2008 roku, więc sporo.Przez cały czas eksploatacji nie sprawiało żadnych problemów.Było tak jak każdy z nas by chciał \"lać i jeździć\".Drobiazgi się zdarzały ale to wiadomo jak w każdym aucie. Samochód miał zajefajny granatowy kolor i alumy BBS łaaa wtedy to był wypas,szok.Później zaczeliśmy jeździć do Holandii nim do pracy 1200 km i clio dawało rade nigdy nie odmowiło posłuszeństwa , zawsze honorowo dojeżdżało do celu. Dlatego nabrałem sentymentu do tego auta i marka Renault pomimo swojej powszechnej opinii jest moją ulubioną.Wersje którą miał mój tata można obecnie nabyć za ok.2000zł, ale wersje Williams albo 16s są niewiarygodnie drobie za dobrze utrzymane egzemplarze trzeba zapłacić miedzi 10-20 tyś. złotych.Obecnie mam Seata Toledo II ale przy następnej zmianie będe myślał o Lagunie III albo Megane RS!!

AUTO NADAJE SIĘ NA DOJAZDY DO PRACY I PORUSZANIE SIĘ PO MIEŚCIE NA ZAKUPY ALE ZBYT WIELE NIEMA CO OCZEKIWAĆ NA PROSTEJ DRODZE NIEWIELE DA SIĘ WYCISNĄĆ (OK 165 WG LICZNIKA) NA ZAKRĘTACH \"WYPADA\" Z DROGI PONIEWAŻ NIEMA DRĄŻKA STABILIZATORA Z PRZODU (MONTOWANO W SIL.1,4 W ZWYŻ)ALE MOŻNA GO ZAŁOŻYĆ. CZĘSTO PSUJE SIĘ WŁACZNIK ŚWIATEŁ (PRZEŁĄCZANIE DROGOWE-MIJANIA)WYSIADA TEŻ OPORNIK DMUCHAWY (NIE WŁĄCZA BIEGÓW 1-2-3 ALE ZOSTAJE JESZCZE NAJGŁOŚNIEJSZY 4 :)MA DELIKATNE ZAWIESZENIE KTÓRE NIE NADAJE SIĘ NA NASZE DROGI ALE I TAK WOLE TO NIŻ GOLFA (JAZDA NA TACZCE) CZĘSTO TEŻ PRZEPALA SIĘ RURA WYDECHOWA PRZED T.L.KOŁEM GDYŻ JEST ZA MOCNO ZGIĘTA A W DODATKU PRZYSPAWALI TAM UCHWYT MOCUJĄCY PRZY KTÓRYM KOROZJA ROBI SWOJE. MA WIELE WAD ALE DAJE SIĘ GO POLUBIĆ :)NAWET BEZ WSP.KIEROWNICY KRĘCI SIĘ LECIUTKO MA B.DOBRĄ WIDOCZNOŚC I JEST MAŁY WIĘC MOŻNA SIĘ WCISNĄĆ BEZ PROBLEMU NA PARKINGU W KAŻDE MIEJSCE. ILOŚĆ MIEJSCA W ŚRODKU JAK NA TAKIEGO SZKRABA TEŻ JEST SPORA (A MOŻNA TEŻ ŁATWO ZDEMONTOWAĆ TYLNĄ KANAPE CO ZWIĘKSZY NAM BAGAŻNIK)