Informacje o Renault Austral 1.2 E-Tech Full Hybrid 200KM 147kW od 2023

Silnik spalinowy włącza się często, od razu na wysokich obrotach i jest przy tym wyraźnie słyszalny i odczuwalny wibracje przechodzą na kierownicę . Z okolic słupków A do kabiny / przy predkościach od 100 km/h / przedostaje się bardzo uciążliwy świst powietrza. Jak na cenę samochodu, wyciszenie jest zaskakująco słabe by nie stwierdzić fatalne . Materiały wykończeniowe w górnych partiach deski i drzwi przyjemne w dotyku i miłe dla oka , ale w samochodzie z nieco ponad 10 tysiącami km przebiegu skrzypią już uchwyty przednich drzwi, skrzypi konsola centralna przy opieraniu się o podłokietnik, a przy sterowaniu klimatyzacją przyciskami, skrzypi ekran. Zdecydowanie za dużo tych "atrakcji" jak na samochód za nie małe jednak pieniądze . W moim przypadku spalanie wynosi 7 litrów komputer zaniża o ok 1,3 litra . Po rozmowach w serwisie tak na boku dowiedziałem się już się boją ewentualnych napraw tej bardzo skomplikowanej konstrukcji. A dodam mieli akcje serwisowa gdzie wymieniano masowo skrzynie na nowe jednak teraz maja je naprawiać . Ciekawy jestem co będzie za dwa lata . Bo ja coraz bardziej żałuję zakupu jak by to nie było człowiek ciężko pracował by kupić nowe auto a tu mamy takie kwiatki a o wielu nawet nie wspomniałem . A może FL coś zmieni bo obecnie aut jest słabe .

Samochód oceniam fantastycznie, jest to mój samochód służbowy, aktualnie przejechałem nim niecałe 15 tys km. Komfort na zdecydowanie wyższym poziomie niż Arkana (poprzednie służbowe) - oczywiście do klasy premium jeszcze brakuje. Wewnątrz jak i na zewnątrz auto robi wrażenie nawet na osobach postronnych - jeżdżę wersją Alpine - nie dowierzają, że to jest Renault. Widziałem opinie dotyczące samochodu po jeździe testowej, uważam że są niesłuszne i pochopne, oczywiście silnik spalinowy posiada 3 cylindry, ale jego pracy nie nazwał bym traktorem tylko fajnym brzmieniem (nigdy nie będzie to V6 czy V8), jeżeli ktoś jeździ po mieście to większość trasy spędzi w ciszy (gdyż auto jeździ się praktycznie na elektryku non stop).

W tym roku zacząłem szukać auta dla siebie. . Jako, że w domu mamy już Renault Arkanę, z której jesteśmy zadowoleni, z wielką niecierpliwością czekałem na Rafale. W międzyczasie jednak oglądałem inne samochody i odbywałem też jazdy testowe. Między innymi przejechałem się Renault Australem. Jeny, powiedzieć, że byłem tą jazdą rozczarowany, to nic nie powiedzieć. Samochód jechał dosłownie jak traktor, a manetka zmiany biegów przy kierownicy, to dla mnie totalne nieporozumienie. O ile Austral jest ładny z zewnątrz i znośny w środku, to jazda nim sprawiała wrażenie jakbym jechał 25-letnim gruzem, a nie nowym samochodem. Ostatecznie odpuściłem pomysł w ogóle z kolejnym Renault. I wybrałem Tiguana III, której jestem mega zadowolony.