Tańszy nie zawsze znaczy gorszy - Daewoo Tacuma (2000-2008)
Kiedy fundusze nie dopisują, a potrzebny jest funkcjonalny i trwały samochód dla rodziny, warto rzucić okiem na Daewoo Tacuma. Nadwozie pojazdu zaprojektowało studio Pininfarina, nad wnętrzem pracowało Italdesign, a zawieszenie stroili inżynierowie Porsche. Obecnie używaną Tacumę z pierwszych lat produkcji można kupić za 7-9 tysięcy złotych.
W latach 90. XX wieku koreańskie Daewoo rozwijało się w najlepsze. Koncern inwestował, odświeżał ofertę, podbijał kolejne rynki. W 2000 roku do salonów trafiła Tacuma. Model nie miał jednak szczęścia. Debiut minivana zbiegł się z problemami finansowymi firmy, które sprawiły, że klienci zaczęli z dużym dystansem podchodzić do produktów Daewoo. Podjęcia decyzji o zakupie nie ułatwiały również ceny. Na tle pozostałych modeli marki Tacuma okazywała się droga - podstawowa wersja kosztowała ponad 50 tys. złotych, a za najdroższe trzeba było zapłacić blisko 80 tys. zł.
Za Tacumą przemawiały jednak mocne argumenty – program trzyletniej, bezpłatnej opieki serwisowej oraz niezłe wyposażenie. Standardem były dwie poduszki powietrzne, ABS, centralny zamek, elektrycznie sterowane lusterka i przednie szyby, a na wybranych rynkach także klimatyzacja. W wersji 2.0 CDX można liczyć na atrakcyjne dodatki, m.in. automatyczną klimatyzację, czujniki parkowania, drewnopodobne wstawki, a nawet opcjonalną, skórzaną tapicerkę. Szanse na znalezienie tak skonfigurowanego auta z polskiego salonu są niestety nikłe.
Minivan nie może obyć się bez dobrze przemyślanej przestrzeni dla pasażerów. Funkcjonalność wnętrza Tacumy podnoszą rozkładane stoliki dla pasażerów drugiego rzędu, szuflady pod przednimi siedzeniami, fotel pasażera z możliwością ustawienia tyłem do kierunku jazdy oraz indywidualne tylne fotele, które w razie potrzeby można łatwo zdemontować. Wyjątkowym rozwiązaniem są rozkładane podłokietniki dla pasażerów drugiego rzędu siedzeń, które znalazły się nie tylko pośrodku, ale również po stronie drzwi!
W 2003 roku Daewoo poddało Tacumę faceliftingowi. W następnym roku koncern General Motor podjął decyzję o wycofaniu marki Daewoo z wielu europejskich rynków. Jej miejsce zajął Chevrolet. Po zmianie oznaczeń prezentowany minivan był oferowany jako Chevrolet Rezzo aż do 2008 roku.
Na zdjęciach Tacuma może sprawiać wrażenie dużego samochodu. Ma jednak 4,3 metra długości i 1,75 m szerokości, więc gabarytami nie odbiega od typowych kompaktów. Znaczny rozstaw osi (2,6 m) umożliwił zaprojektowanie przestronnego wnętrza. Nawet z tyłu dorosłe osoby o wzroście przekraczającym 180 cm będą czuły się swobodnie. Stosunkowo skromny jest natomiast bagażnik, który mieści 347 litrów. W razie potrzeby Tacumę można przekształcić w bagażówkę z prawdziwego zdarzenia. Demontując tylne fotele uzyskamy ponad 1800 litrów przestrzeni, której wykorzystanie ułatwia duży otwór oraz nisko położony próg załadunkowy.
Mimo sporego przeszklenia nadwozia widoczność na boki oraz do tyłu nie jest idealna. Pole widzenia zawężają masywne słupki, a zastosowanie dodatkowych okienek na niewiele się zdało. Na co dzień kierowcom dokucza też siermiężność wnętrza Tacumy – jakość tworzyw wykończeniowych oraz precyzja wykonania zasługują na słowa krytyki. Z biegiem czasu twarde plastiki mogą pękać lub ulegać deformacji. Nie można natomiast powiedzieć złego słowa na temat ergonomii. Kokpit jest przejrzysty i dobrze rozplanowany, a do tego nie brakuje schowków. W trakcie jazdy w tempie 100-120 km/h natężenie hałasu w kabinie utrzymuje się na niskim poziomie. Przy prędkościach autostradowych zaczyna dokuczać szum powietrza opływającego nadwozie oraz odgłos pracy silnika.
Raporty spalania Daewoo Tacuma - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Zawieszenie Tacumy składa się z przednich kolumn McPhersona oraz belki skrętnej z tyłu. Za dobranie charakterystyki pracy elementów odpowiadali inżynierowie Porsche. Owocem ich pracy jest podwozie skutecznie tłumiące nierówności oraz zapewniające poprawne prowadzenie na zakrętach. W skrajnych sytuacjach Daewoo pozostaje posłuszne kierowcy, nie zaskakując pod- lub nadsterownością. To ważne, ponieważ nawet za dopłatą producent nie oferował ESP, kontroli trakcji, a do 2005 r. także bocznych poduszek powietrznych. Mankamentem jest również nikła precyzja układu kierowniczego oraz podatność 1,6-metrowej karoserii na podmuchy wiatru bocznego.
Daewoo nie rozpieszczało klientów obfitością wersji silnikowych Tacumy. Dostępne były wyłącznie benzynowe jednostki 1.6 (107 KM), 1.8 (98 KM) oraz 2.0 (122 KM). Mając możliwość wyboru, warto zdecydować się na „dwulitrówkę”. Największy silnik był dostępny wyłącznie w najbogatszej wersji wyposażeniowej CDX. Motor jest też najbardziej elastyczny, zapewnia najlepsze osiągi, przy czym użytkownicy samochodu deklarują, że pali nieco mniej od wersji 1.8.
Mniej, nie oznacza mało. W przypadku Tacumy standardem w cyklu mieszanym okazuje się zwykle ok. 10 l/100km. Wielu użytkowników zredukowało koszty eksploatacji poprzez montaż instalacji LPG, które w połączeniu z niezbyt wysilonymi silnikami zdają egzamin. Tacuma była również oferowana z fabrycznym „gazem”.
Z technicznego punktu widzenia Tacuma jest odpowiednikiem popularnej Nubiry. Dzięki temu wiele podzespołów do egzotycznego modelu można kupić łatwo i za naprawdę niewielkie pieniądze. Usterki wykrywane w Tacumie nie odbiegają od przypadłości pozostałych modeli Daewoo. Podatne na uszkodzenia są łączniki stabilizatorów, metalowo-gumowe tuleje zawieszeń, układy hamulcowe, instalacje elektryczne, czujniki ABS-u i położenia wałków rozrządu. W niektórych autach wymiany wymagały uszczelki pod głowicami, parowniki klimatyzacji i maglownice. Prosta konstrukcja samochodu pozwala na zlecanie napraw dowolnie wybranym warsztatom.
Silniki bez większych usterek są w stanie pokonać kilkaset tysięcy kilometrów. W tym czasie właściciel Tacumy zwykle musi wymienić cewki oraz różne uszczelki, przez które z biegiem czasu zaczyna sączyć się olej. Problematyczne bywają skrzynie biegów. Nawet w fabrycznie nowych samochodach nie należały do precyzyjnych, a wyrabiające się z biegiem czasu mechanizmy i synchronizatory pogarszają stan rzeczy. Bezwypadkowe nadwozia nie są podatne na korozję. Rdza skutecznie niszczy jednak tłumiki. Informacji na temat trwałości prezentowanego modelu nie znajdziemy w raportach ADAC, TUV i Dekra. Pewien obraz sytuacji dają notowania modeli Lanos i Nubira, które zwykle nie wypadały najlepiej.
Opinie kierowców - na co skarżą się posiadacze Daewoo Tacuma
Pod koniec lat 90. XX wieku kolejne firmy rozpoczynały produkcję minivanów. Daewoo nie pozostało w tyle. Tacuma to bardzo poprawny, przyzwoicie wyposażony oraz tani w zakupie, jak również w późniejszym utrzymaniu samochód. Przed laty prezentowany model stanowił alternatywę dla Citroena Xsary Picasso, Fiata Multipli, Opla Zafiry oraz Renault Megane Scenic. Testy porównawcze wykazywały, że koreański produkt nie był gorszy od bardziej renomowanych konkurentów. Sytuacja nie uległa zmianie również po latach.
Polecane silniki
Benzynowy 2.0: Mimo 16-zaworowej głowicy silnik świetnie czuje się w niskim zakresie obrotów. Na tyle dobrze, że producent wyposażył Tacumę w obrotomierz z zielonym polem - symbolizującym najbardziej ekonomiczny zakres prędkości obrotowych, które rozciąga się między... 1500-2500 obr./min. Maksymalne wartości momentu obrotowego i mocy są dostępne powyżej 4000 obr./min. Dwulitrowy silnik toleruje zasilanie gazem i jest trwały. Warto pamiętać o konieczności wymiany paska rozrządu co 60 tysięcy kilometrów.
Zalety:
+ Wyjątkowo korzystny stosunek ceny do jakości
+ Przyzwoite wyposażenie
+ Niskie koszty utrzymania
Wady:
- Mało estetycznie wykończone wnętrze
- Ograniczona pojemność bagażnika
- Kontrowersyjna stylizacja nadwozia
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 100-200 zł
Tarcze i klocki (przód): 180-300 zł
Sprzęgło (komplet): 220-450 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.8, 2001 r., 128000 km, 7 tys. zł
2.0, 2002 r., 143000 km, 8 tys. zł
1.6, 2004 r., 97000 km, 13 tys. zł
2.0, 2005 r., 136000 km, 15 tys. zł
Autorem zdjęć jest Sarutek, użytkownik Daewoo Tacuma