Sedan dla oszczędnych - Renault Thalia (1999-2008)
Uchodzi za jeden z najbrzydszych samochodów w historii. Fakt ten rekompensuje funkcjonalnym wnętrzem oraz niskimi kosztami utrzymania. Thalia nie jest również droga w zakupie. Na co zwrócić uwagę, poszukując używanego egzemplarza?
Przepis na Thalię był prosty. Renault dokleiło do karoserii Clio II trzecią bryłę - bagażnik o imponującej pojemności 510 litrów. Względy estetyczne były na dalszym planie. Koncernowi zależało na stworzeniu samochodu taniego w zakupie oraz późniejszej eksploatacji. Thalia zadebiutowała w 1999 roku, ale na większości rynków zaczęła być oferowana dużo później. W Polsce sprzedaż ruszyła w styczniu 2001 r.
Pod względem technicznym Thalia jest bliźniakiem Clio II. Podobnie jak Clio Thalia była kilkukrotnie modernizowana, przy czym zmiany skupiały się na przedniej części nadwozia oraz wnętrzu. Mimo podobieństw nie są identyczne. Najbardziej widoczne są zmiany w kabinie.
Z racji budżetowego charakteru Thalii Renault zdecydowało się na zastosowanie tworzyw wykończeniowych niższej jakości oraz wprowadzenie pewnych uproszczeń - m.in. fotel kierowcy stracił regulację wysokości, przyciski do sterowania przednimi szybami przemieszczono z drzwi na konsolę środkową, a w wielu autach nie znajdziemy obrotomierza. Praktyczny wskaźnik trafiał jednak do droższych wersji. Warto ich szukać, ponieważ najtańsze Thalie nie mają systemu ABS, a nawet wspomagania układu kierowniczego.
Thalia odziedziczyła po Clio rozwiązania, które sprawiają, że samochód jest względnie odporny na drobne obcierki i stłuczki. Na drzwiach znalazły się szerokie listwy z nielakierowanego plastiku. Z tworzywa sztucznego wytłoczono również przednie błotniki, co sprawia, że powracają do pierwotnego kształtu po lekkich uderzeniach. Zadarty tył nadwozia oraz szerokie słupki C znacznie utrudnia manewrowanie. Sama zwrotność pojazdu pozostała bez zmian - Thalia ma identyczny rozstaw osi co Clio. Niestety czuć to w kabinie, która mimo rodzinnego charakteru samochodu nie rozpieszcza pasażerów drugiego rzędu nadmiarem miejsca. Z tyłu dorosłym osobom brakuje go na wysokości kolan i głów. Auto jest też zbyt wąskie, by myśleć o transporcie trzech osób na dalszych trasach. Jeżeli zamierzamy podróżować z dziećmi, Thalia zda egzamin. Odpowiednio ukształtowane fotele sprawiają, że nawet dalekie podróże nie kończą się bólem pleców.
Komfortowe jest również zawieszenie, które bardzo skutecznie pochłania nierówności. Ceną za wygodę podróżowania są przeciętne walory jezdne. Z prędkością naprawdę nie warto przesadzać. W skrajnej sytuacji Thalia potrafi zarzucić masywnym kufrem. Sam bagażnik ma pojemność 510 litrów. Na tym kończą się jednak jego atuty. Otwór załadunkowy nie należy do największych, próg załadunku jest wysoki, zawiasy klapy wnikają do wnętrza, a po złożeniu oparć tylnej kanapy okazuje się, że rozbudowane wzmocnienie poprzeczne utrudnia przewiezienie większych przedmiotów.
Thalia była produkowana w różnych zakątkach świata. Do Polski importowano egzemplarze z tureckiej Bursy. Niewielki sedan mierzył jednak głównie w rynki rozwijające się, gdzie był dostępny pod markami Renault Clio, Renault Symbol oraz Nissan Platina.
Raporty spalania Renault Thalia - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Klienci mogli zdecydować się na benzynowe motory 1.2 (60 KM), 1.4 (75 i 98 KM), 1.6 (110 KM) lub turbodiesla 1.5 dCi (68 i 80 KM). Najpopularniejszym z silników jest benzynowy 1.4 8V o mocy 75 KM. To dobry kompromis między kosztem zakupu, osiągami i spalaniem. W cyklu mieszanym motor potrzebuje 7,0 l/100km. Pozostałe jednostki benzynowe potrzebują średnio 6,5-7,2 l/100km. Wiele samochodów otrzymało instalacje gazowe, które korzystnie wpłynęły na koszty eksploatacji. Przy obecnych cenach paliw wizja pokonania stu kilometrów za jedyne 25 złotych jest nie do pogardzenia.
Turbodiesle 1.5 dCi również nie należą do rozrzutnych - zadowalają się 5,1 l/100km. Zdania na temat silnika są podzielone. Motory 1.5 dCi potrafią pokonać bezawaryjnie 200 tysięcy kilometrów, w innych wtryskiwacze oraz różne elementy osprzętu trzeba było wymieniać przed 100 tys. km. Thalia otrzymywała najmniej wyszukane i wysilone odmiany popularnego turbodiesla, więc szansa na długą oraz bezproblemową eksploatację jest spora.
Niepodważalną zaletą sedana Renault są niskie koszty utrzymania. Utrata fortuny nie grozi na stacjach, w serwisach oraz sklepach z częściami. Thalia okazuje się także przyjazna dla kieszeni w momencie zakupu. Jej wartość topniała szybciej niż porównywalnych aut z Czech, Niemiec, Hiszpanii i Japonii, więc używany egzemplarz można kupić za bardzo rozsądne pieniądze. Dodajmy, że na rynku wtórnym nie brakuje Thalii z polskich salonów, a nawet samochodów sprzedawanych przez pierwszych właścicieli. Szybka utrata wartości przestaje być zaletą przy odsprzedaży. Sprzedaż Thalii może nie należeć do najłatwiejszych. Warto też z góry przygotować się na sporą utratę wartości pojazdu.
Z jakimi problemami muszą zmagać się użytkownicy Renault Thalia? Samochód jest technicznym bliźniakiem Clio, więc zakres problemów jest bardzo zbliżony. Zwykle konieczność przeprowadzenia pierwszych poważniejszych napraw ma miejsce przy przebiegach 100-150 tysięcy kilometrów. Za najmniej trwałe uchodzą czujniki położenia przepustnicy i wału korbowego, sworznie wahaczy oraz łączniki i tuleje stabilizatorów. Kolejne miejsca na czarnej liście zajmują instalacje elektryczne, cewki zapłonowe i elektronika poduszek powietrznych. Sprężyny tylnego zawieszenia potrafią pękać. Specjalnej troski wymagają też hamulce tylnej osi. Zaniedbania mogą doprowadzić do ich zapieczenia. Uruchomienie samochodu najczęściej uniemożliwiają defekty immobiliserów albo rozruszników.
W raportach awaryjności Thalia nie jest notowana. We wszystkich zestawieniach znajdziemy natomiast Clio. ADAC i TUV niemal jednogłośnie twierdzą, że samochody z pierwszych lat produkcji psują się na potęgę. Odbicie od dna nastąpiło w 2001 roku. Wyniki pozostały jednak dalekie od rewelacyjnych.
W konfrontacji z powyższym kolosalnego znaczenia nabiera mało skomplikowana konstrukcja samochodu. Dzięki niej wiele usterek można naprawić samodzielnie lub w dowolnie wybranym warsztacie. Równie ważny jest szeroki wybór bardzo tanich zamienników. Dość powiedzieć, że kompletny przedni wahacz można kupić za niecałe 100 złotych.
Autorentgen - na co skarżą się posiadacze Renault Thalia
Thalii daleko do ideału, jednak niewielki sedan świetnie sprawdza się w roli przyjaznego dla kieszeni środka transportu. Nie bez znaczenia są też względy bezpieczeństwa. Wiele egzemplarzy otrzymało cztery poduszki powietrzne i ABS. Thalia nie została rozbita przez EuroNCAP, ale bliźniacze Clio oceniono bardzo wysoko. Czytelnicy AutoCentrum.pl, którzy posiadali Thalię pierwszej generacji pozytywnie wypowiadają się na jej temat. 73% wyraziło gotowość do ponownego zakupu modelu.
Polecane silniki
Benzynowy 1.4: Kompromis między ceną zakupu, osiągami oraz kosztami eksploatacji. Co ważne, motor jest trwały – jeżeli dochodzi do usterki, zwykle dotyczy ona osprzętu i jest względnie tania w naprawie. W cyklu mieszanym motor potrzebuje 7,0 l/100km. Silnik na tyle dobrze pracuje na gazie, że w odmianie z ośmiozaworową głowicą był oferowany w wielu modelach Renault z seryjną instalacją LPG.
Wysokoprężny 1.5 dCi: Nowoczesny turbodiesel pracuje kulturalnie, zapewnia niezłe osiągi i zadowala się śladowymi ilościami paliwa - nawet w najmocniejszej wersji zużywa w cyklu mieszanym 5,1 l/100km. Oszczędnościami można się jednak cieszyć do czasu. Pierwsze poważne wydatki mogą wiązać się z koniecznością naprawy układu wtryskowego.
Zalety:
+ Rozsądne ceny używanych egzemplarzy
+ Pojemny bagażnik
+ Wysoki poziom bezpieczeństwa
Wady:
- Spora liczba powtarzających się usterek
- Skromne wyposażenie wielu aut
- Właściwości jezdne
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 65-120 zł
Tarcze i klocki (przód): 140-350 zł
Sprzęgło (komplet): 220-550 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.4, 2001 r., 125000 km, 5,3 tys. zł
1.5 dCi, 2002 r., 209000 km, 7,3 tys. zł
1.5 dCi, 2005 r., 144000 km, 12,4 tys. zł
1.2, 2007 r., 80000 km, 15,5 tys. zł
Autorem zdjęć jest Buber, użytkownik Renault Thalia