Przyjemne zaskoczenie - Hyundai i30 (2007- )
Atrakcyjne ceny, przyjemny dla oka design, dobre wykończenie oraz rozsądne jednostki napędowe. Trudno się dziwić, że koreański kompakt odniósł sukces. Oczywiście zainteresowanie modelem nie było dziełem przypadku. Hyundaia i30 został zaprojektowany przez Europejczyków dla Europejczyków. Również proces produkcyjny odbywał się częściowo na terenie Starego Kontynentu.
W 2006 roku na Salonie Motoryzacyjnym w Paryżu zadebiutowała Kia cee'd. Samochód oczarował publiczność bardzo korzystnym stosunkiem jakości do ceny. W tym czasie dokonywano ostatnich poprawek w bliźniaczym Hyundaiu i30, który został odsłonięty podczas marcowej wystawy w Genewie. W drugiej połowie 2007 roku samochód pojawił się na drogach.
Kompaktowy i30 został doceniony przez klientów na całym świecie. Na sprzedanie pół miliona egzemplarzy Hyundai potrzebował tylko trzech lat. Do chwili obecnej mieszkańcy Europy kupili już 360 tysięcy egzemplarzy, z czego 115 tysięcy sprzedano w ubiegłym roku. Szybka realizacja zamówień stała się możliwa po uruchomieniu w marcu 2009 r. fabryki w czeskich Nosovicach.
Za sprawą miękko poprowadzonych linii karoserii oraz wyoblonych przetłoczeń Hyundai i30 nie rzuca się w oczy. Nie sposób jednak stwierdzić, że proporcjonalnej karoserii brakuje elegancji. Podobnie prezentują się wnętrza. Są oszczędne w formie, na wskroś ergonomiczne oraz precyzyjnie spasowane. Szczególne słowa pochwały należą się dwuosiową regulację kolumny kierowniczej, co wraz z pionową i poziomą regulacją fotela ułatwia kierowcy zajęcie optymalnej pozycji. W wielu autach z azjatyckim rodowodem niestety wciąż jej brakuje. Dynamicznej jazdy nie uprzyjemniają także skrzynie biegów o przeciętnej precyzji.
Dzięki wygodnym fotelom i przyzwoitej przestronności wnętrza nawet dalsze podróże nie powinny być udręką. Gorzej prezentują się bagażniki. O ile 340 litrów w przypadku hatchbacka jest przyzwoitym wynikiem, tak 415-litrowy kufer kombi należy do jednych z najmniejszych w segmencie. Drobnym pocieszeniem są schowki w podłodze, które ułatwiają utrzymanie porządku w bagażniku. Hyundaiowi zabrakło też lepszego wyciszenia. Silniki kręcone powyżej 4000 obr./min zaczynają irytować hałasem.
Na wyposażenie wielu używanych Hyundaiów i30 nie sposób narzekać - na rynku nie brakuje pojazdów z sześcioma poduszkami powietrznymi, klimatyzacją, systemem audio, alufelgami oraz elektrycznie sterowanymi szybami. W niektórych krajach zachodniej Europy był to standard. W Polsce trzeba było dopłacać m.in. za "klimę".
Dealerzy proponowali klientom samochody z benzynowymi silnikami 1.4 (109 KM), 1.6 (122 i 126 KM) oraz 2.0 (143 KM), jak również dieslami 1.6 CRDi (90, 116 i 126 KM) i 2.0 CRDi (140 KM). "Budżetowy" charakter samochodu sprawił, że i30 z dwulitrowymi silnikami były stosunkowo rzadko zamawiane. Najmocniejsze motory zużywają w cyklu miejskim spore ilości paliwa. W cyklu mieszanym "dwulitrowa" benzyna potrzebuje ok. 8 l/100km, natomiast diesel 1-1,5 l/100km mniej. Jednostki o pojemności 1,6 litra zużywają natomiast odpowiednio 7,5 oraz 5,5-6 l/100km.
Zawieszenie Hyundaia i30 skutecznie, ale niezbyt cicho kompensuje większe nierówności. Za sprawą mocno wspomaganego układu kierowniczego samochód nie jest urodzonym pogromcą zakrętów. Walorów trakcyjnych nie podnoszą fabryczne opony z koreańskim rodowodem, które od japońskiego i europejskiego ogumienia odstają szczególnie na mokrej nawierzchni.
Początkowo Hyundai i30 był objęty 3-letnią gwarancją bez limitu kilometrów z dodatkową dwuletnią ochroną zespołu napędowego. W 2010 roku producent wydłużył okres gwarancyjny i assistance do pełnych pięciu lat. Zainteresowani zakupem używanego egzemplarza wciąż stoją więc przed realną szansą nabycia pojazdu z gwarancją. To doskonałe wieści, gdyż i30 miewa pewne problemy z trwałością. W przygotowanym przez ADAC zestawieniu kompaktów samochód zajął 23. lokatę na 29. sklasyfikowanych modeli.
Co zawodzi? Specjaliści ADAC najczęściej stwierdzali problemy z rozładowanymi akumulatorami, immobiliserami oraz szybko przepalającymi się żarówkami, których wymiana jest utrudniona. Identyczne problemy są wykrywane w cee'dach, co pozwala przypuszczać, że są to niedostatki konstrukcyjne, a nie przypadkowe awarie. Znacznie lepiej koreańską konstrukcję ocenił TUV. Co prawda w raporcie zabrakło i30, ale bliźniaczy cee'd zajął wysoką, 24. lokatę na 128 przebadanych modeli.
Użytkownicy samochodów często wspominają o problemach z elektroniką, które utrudniają korzystanie z systemu audio oraz automatycznej klimatyzacji, jak również niepokojących odgłosach z podwozia, w tym z przekładni kierowniczych. Niezbyt trwałe okazują się łączniki stabilizatorów. Odbojniki tylnych amortyzatorów stukają, a wizyty w serwisach nie zawsze skutecznie rozwiązują problem. Użytkownicy zauważają pierwsze, punktowe ogniska korozji - przede wszystkim na tylnej klapie, progach i błotnikach. Niektóre i30 potrafią irytować hałasami elementów wykończeniowych. Zdarzają uszczelki przepuszczające wodę oraz wadliwie działające czujniki ciśnienia powietrza w oponach. Wiele napraw udało się jednak przeprowadzić w ramach gwarancji, więc kierowcy nie byli narażeni na dodatkowe koszty.
Hyundai i30 jest chwalony za spory komfort podróżowania oraz niskie koszty utrzymania. Czy samochód nie będzie drenował kieszeni również po okresie ochrony gwarancyjnej? Wszystko wskazuje, że tak. W kompakcie z Korei szwankują detale. Najdroższe elementy, czyli silniki i skrzynie biegów, pozostają bezawaryjne. Koszty eksploatacji wzięto pod uwagę już na etapie projektowania pojazdu. Proste zawieszenie z demontowanymi sworzniami, łańcuchowy napęd rozrządu mniejszych silników oraz ograniczona sieć elektroniki z pewnością zaprocentują na przestrzeni lat.
Niebagatelny wpływ na kondycję używanych pojazdów z pewnością będą miały warunki gwarancyjne. Wydłużony okres ochronny to nie tylko przywilej, ale również obowiązek stawiania się w serwisie co 12 miesięcy. Dzięki temu przynajmniej przez pięć lat wiele Hyundaiów i30 będzie pod kontrolą dobrze wyposażonych i przeszkolonych serwisów.
Polecane silniki:
Benzynowy 1.6: To przysłowiowy złoty środek. Silnik o mocy 122 KM, a od 2008 r. 126 KM, zapewnia dynamikę zbliżoną do jednostki 2.0, przy wyraźnie niższym zapotrzebowaniu na benzynę i tańszych stawkach ubezpieczeniowych. Za sprawą łańcucha rozrządu silnik wymaga mniejszej liczby czynności serwisowych od "dwulitrówki" z paskiem rozrządu.
Wysokoprężny 1.6 CRDi: Mniejszy z diesli w dłuższej perspektywie może okazać się bardziej przyjazny dla kieszeni. Nie tylko ze względu na niższe spalanie od jednostki 2.0 CRDi. Był oferowany bez dwumasowego koła zamachowego oraz filtra cząstek stałych, co w połączeniu z łańcuchowym napędem rozrządu ograniczy koszty serwisowania.
Zalety:
+ Spora liczba pojazdów z polskich salonów
+ Przyzwoite wyposażenie oraz jakość wykonania
+ Niezły komfort jazdy
Wady:
- Ograniczona podaż zamienników
- Problemy z trwałością niektórych podzespołów
- Jakość powłok lakierniczych
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 190-250 zł
Tarcze i klocki (przód): 260-430 zł
Sprzęgło (komplet): 250-850 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.6 CRDi, 2008 r., 164000 km, 28 tys. zł
1.6 CW, 2008 r., 51000 km, 30 tys. zł
1.4, 2008 r., 11900 km, 34 tys. zł
2.0 CRDi, 2010 r., 19500 km, 56 tys. zł
Autorem zdjęć jest Provayder, użytkownik Hyundaia i30