Maluch z charakterem - Ford Fiesta VI (2001-2008)
Chciałbyś kupić miejski samochód i cieszyć się jazdą? Nie musisz przepłacać za modne Mini. Niepozorna Fiesta szóstej generacji potrafi miło zaskoczyć, przy czym jej zakup oraz późniejsza eksploatacja nie drenują portfela.
W 1998 roku Ford zmienił się na dobre. Motorem napędowym zmian stał się kompaktowy Focus. Udowodnił, że atrakcyjne wzornictwo i perfekcyjne właściwości jezdne mogą być standardem w ogólnodostępnym samochodzie. Według podobnego przepisu przyrządzono większe Mondeo. W 2001 roku przyszedł czas na Fiestę.
Projektanci miejskiego hatchbacka zrezygnowali z nijakich obłości. Bardziej zdecydowane linie i większe nadwozie sprawiły, że szósta generacja Fiesty wyglądała znacznie solidniej od poprzedników. Obserwowany w ostatnich latach rozwój „maluchów” oraz brak designerskich smaczków sprawił, że reprezentant Forda w segmencie B zaczyna wyglądać staro.
Niepozorny wygląd to skuteczna zasłona dymna. Wystarczy przekręcić kluczyk i dojechać do pierwszego zakrętu, by odkryć sekret Fiesty. Są nimi ponadprzeciętne właściwości jezdne, które wyczarowano z zawieszenia o klasycznej konstrukcji – niezależnego przodu oraz belki skrętnej z tyłu. Inżynierom Forda udało się także odpowiednio dobrać siłę wspomagania układu kierowniczego, co w segmencie B rzadko ma miejsce. Zwykle, w celu ułatwienia manewrowania stawia się na lekko pracującą kierownicę. Sprężyste podwozie nie ogranicza przesadnie komfortu w bazowych wersjach. W droższych wariantach z felgami o dużej średnicy prowadzenie bierze górę nad wygodą.
Fiesta nie rozczaruje osób poszukujących praktycznego środka transportu. Wnętrze jest bardzo przestronne i ergonomiczne, choć słabo wyciszone. Podobnie jak karoseria nie powala na kolana wyjątkowym designem – bliżej mu do stonowanego Mondeo niż ekstrawaganckiego Focusa. Wspomniana przestrzeń w kabinie powinna usatysfakcjonować cztery dorosłe osoby. Kufer o pojemności 284 litrów to jeden z lepszych wyników w klasie. Pojemny bagażnik Fiesty udało się opracować mimo karoserii o długości 3,9 metra - nadwozia niektórych konkurentów są dłuższe o kilka centymetrów. Kierowca doceni małego Forda za prosty i czytelny kokpit, wysoko osadzoną dźwignię zmiany biegów oraz dobrą widoczność. Osoby przykładające wagę również do doznań estetycznych powinny szukać Fiesty po faceliftingu z 2005 roku, która dzięki zmienionym detalom wnętrza prezentuje się nieco lepiej.
Wyposażenie, podobnie jak w przypadku pozostałych modeli Forda, zostało uzależnione od wersji wyposażeniowych. Podstawowe miały atrakcyjne ceny, ale oferowały tylko jedną poduszkę powietrzną, wspomaganie i regulowaną kolumnę kierownicy. Warto zadać sobie trud znalezienia lepszej wersji, która będzie nie tylko wygodniejsza, ale również bardziej bezpieczna. Niestety ich liczba na rynku wtórnym jest ograniczona. Salonowe ceny, na przykład wariantu Ghia, oscylowały wokół poziomu, z którego startował Ford Focus. Dla zainteresowanych nabyciem miejskiego pojazdu koszty są zwykle najważniejsze. Kto jednak był w stanie zaakceptować wydatek, otrzymywał „malucha” z klimatyzacją, automatycznie włączanymi światłami i wycieraczkami, skórzanymi dodatkami, a nawet podgrzewaną przednią szybą. Amatorzy mocniejszych wrażeń powinni rozglądać się za odmianami Sport i ST. Ostatnia kryła pod maską 150-konny silnik 2.0 Duratec. Fabryczny pakiet ospojlerowania, 17-calowe felgi oraz utwardzone zawieszenie uczyniły z Fiesty ST jednego z najgorętszych samochodów segmentu B. Oczywiście najbardziej atrakcyjny model w gamie jest rzadko spotykany i drogi.
Gros używanych pojazdów posiada silniki 1.25 (75 KM), 1.3 (60 i 70 KM), 1.4 (80 KM) i 1.6 (100 KM). Mimo zróżnicowanych pojemności i mocy wszystkie jednostki podczas normalnej eksploatacji zużywają średnio ok. 7 l/100km. Blisko dwa litry mniej przepływają przez cylindry wysokoprężnych serc Fiesty – 1.4 TDCi (68 KM) oraz 1.6 TDCi (90 KM) – są owocami twórczej pracy inżynierów koncernu PSA. Na temat francuskich diesli napisano już wszystko. Chwalono je za oszczędność, narzekano na turbodziurę w mniejszych z nich oraz podkreślano wysoką trwałość. Jeżeli dochodzi do awarii, zwykle dotyczy ona osprzętu lub uszczelnień, m.in. wtryskiwaczy.
Raporty spalania Forda Fiesty VI - sprawdź, ile wydasz na stacjach paliw
Dobór jednostki napędowej warto uzależnić od planowanego sposobu eksploatacji. Fiesty z silnikami o mocy poniżej 70 KM najlepiej czują się w mieście. Mocniejsze pozwalają na czerpanie przyjemności z jazdy. Nawet po obciążeniu zdadzą egzamin także w trasie, ale sprawna jazda będzie wymagała częstego sięgania do lewarka zmiany biegów. Klienci mogli wybierać między precyzyjnymi i dobrze zestopniowanymi skrzyniami ręcznymi, klasycznymi „automatami” oraz zautomatyzowanymi przekładniami Durashift EST. Dwie ostatnie są rzadko spotykane na rynku wtórnym.
Na temat trwałości produktów koncernu Ford krąży wiele niepochlebnych żartów. W przypadku Fiesty nie znajdują one zastosowania. Według niemieckiego TUV należy ona do ścisłej czołówki najmniej awaryjnych pojazdów, zajmując miejsca od 5. do 27. w stawce blisko 120 modeli. ADAC twierdzi, że Fiesta psuje się równie często co Toyota Yaris, Suzuki Swift, Honda Jazz, Skoda Fabia i Volkswagen Polo. To doskonała recenzja, biorąc pod uwagę opinie, jakimi cieszą się wymienione modele.
Źródłem największych problemów jest osprzęt silnika. W szczególności układ zapłonowy – cewki, przewody oraz świece. Specjaliści z ADAC regularnie stwierdzają także przypadki uszkodzenia komputera sterującego silnikiem, sond lambda i pomp paliwa. Najwrażliwszym punktem zawieszeń są sworznie wahaczy, z kolei w układzie przeniesienia napędu zaskakująco szybko zawodzą sprzęgła.
Autorentgen - na co skarżą się posiadacze Forda Fiesty VI
Użytkowników pojazdu niepokoi przede wszystkim korozja, która upodobała sobie komorę silnika oraz błotniki. Podczas jazdy próbnej warto słuchać, czy z mechanizmów Fiesty nie dobiegają mechaniczne stuki. Jeżeli będzie to defekt zawieszenia, naprawa nie potrwa długo, ani nie obciąży w znacznym stopniu kieszeni. Stosunkowo często zawodzą również przekładnie kierownicze – pojawiają się w nich luzy, a także dochodzi do rozszczelnienia układu. W obu przypadkach rachunek wystawiony przez serwis będzie wysoki. Przeciętna jakość montażu sprawia, że w kilkuletnich Fiestach „odzywają się” wnętrza. Poza skrzypieniem tworzyw często spotykane są również problemy z urządzeniami elektrycznymi i elektroniką. W wersji trzydrzwiowej regularnie szwankują mechanizmy podnoszenia siedzeń. Usuwanie drobnych usterek może irytować, jednak niezwykle ważny jest fakt, iż w Fieście nie zawodzą najdroższe podzespoły, co korzystnie wpływa na koszty eksploatacji
Na początku XXI wieku samochody segmentu B zaczęły intensywnie dojrzewać. Przeszłością stały się słabe silniki, ubogie wyposażenie oraz chybotliwe zawieszenia. Fiesta jest doskonałym przykładem zmian na lepsze. Po blisko dekadzie od rozpoczęcia produkcji wciąż pozostaje atrakcyjnym, acz niepozornym autem.
Polecane silniki:
Benzynowy 1.4: 80 KM to wciąż zbyt mało, by poznać granice możliwości podwozia Fiesty. Wystarczy jednak, by podróżować dynamicznie i względnie oszczędnie. Słabsze silniki Forda zmuszają do częstego korzystania z wysokich obrotów. Koniec końców wyniki pod dystrybutorem znacznie odbiegają od deklarowanych przez producenta. W cyklu mieszanym silnik 1.4 spala średnio 7,2 l/100km
Wysokoprężny 1.6 TDCi: Ze względu na cenę klienci zwykle decydowali się na Fiestę ze słabszym turbodieslem 1.4 TDCi. Kilkuletni okres eksploatacji zniwelował spore różnice. W rezultacie za nieznacznie większą kwotę można nabyć Fiestę 1.6 TDCi, która jeździ zauważalnie lepiej od słabszej siostry, zużywając niemal identyczne ilości paliwa. Awaryjność obu jednostek pozostaje na niskim poziomie. Najczęściej zawodzi osprzęt. W przeciwieństwie do bardziej wysilonych diesli - np. 109-konnego TDCi Focusa - nie jest on jednak mocno skomplikowany, więc naprawy są prostsze i tańsze.
Zalety:
+ Ponadprzeciętne właściwości jezdne
+ Przestronne wnętrze
+ Niska awaryjność, brak poważnych usterek
Wady:
- Przeciętna jakość wykończenia wnętrza
- Na rynku wtórnym dominują auta ze słabymi silnikami
- Skromne wyposażenie wielu egzemplarzy
Ceny wybranych części zamiennych - zamienników:
Wahacz (przód): 160-240 zł
Tarcze i klocki (przód): 150-300 zł
Sprzęgło (komplet): 230-650 zł
Przykładowe ceny ofertowe:
1.3, 2003 r., 130000 km, 11 tys. zł
1.4 TCDi, 2002 r., 165000 km, 12 tys. zł
1.6 TDCi, 2007 r., 70000 km, 20 tys. zł
2.0 ST, 2007 r., 40000 km, 25 tys. zł
Autorem zdjęć jest Now_y, użytkownik Forda Fiesty